*Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 18, 2010 19:49 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Hm. Moim zdaniem wszystko zależy od sytuacji i warunków. Gdybym miała dom z ogrodem, na pewno dobrze zabezpieczyła bym ogród i wypuszczała kota. Dlatego że przebywając w ogrodzie głupio tak zamykać kota w domu.
Ja mam niestety inną sytuację. Mieszkam w bloku na parterze i nie mogę zabezpieczyć okien nawet siatką ponieważ spółdzielnia nie pozwala. Mam też jednego kota wychodzącego choć bardziej trafnym określeniem byłoby "kot dochodzący".
Ja wychodzę z moimi kotami z jednego powodu. Gdyby coś się stało, gdyby się wymsknął musi znać bliską okolicę i wiedzieć jak trafić do domu. I widzę że moje koty są szczęśliwsze niż jak siedziały w domu. Myślę też że spacer i troszkę świeżego powietrza tak jak i nam dobrze im robi. Oczywiście wszystko musi być przemyślane i pod kontrolą.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 19, 2010 15:02 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Otóż to! :ok:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 19, 2010 17:03 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

wiecie co, ja się boję, że jak kot będzie sobie wychodził, nie na szelkach, tylko tak powiedzmy luzem, to nie będzie reagował na moje wołanie i jak tylko znajdzie mozliwośc to sobie pójdzie do sąsiada na przykład. U nas w okolicy jest całkiem sporo kotów i boję się, że jak pobędzie z tymi kotami to przywlecze jakieś choróbsko, będe się bała potem go wpuścić do domu. Teraz to on jest taki fajny lew kanapowy. Czasem lezy u dzieci, czasem ze mną ( nad ranem gdy mąz w pracy to pozwalam Jimbowi wskoczyć :) ).

Jak to jest że wy się nie boicie. Te koty tak sobie chodzą po dworze, a potem w domu???
Jakoś tak głupio miec kota na szelkach w ogrodzie :)

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Pon kwi 19, 2010 23:28 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

justinian pisze:Jak to jest że wy się nie boicie. Te koty tak sobie chodzą po dworze, a potem w domu???
Jakoś tak głupio miec kota na szelkach w ogrodzie :)

Jeśli chodzi o choroby to co może przynieść za chorobę groźną dla człowieka? :roll: U mnie wychodząco-dochodzący bardzo regularnie szczepiony na wszystko co możliwe, odrobaczany tak często jak trzeba, reszta zresztą też. Są po temu środki odpowiednie.
Ja mówiłam o wypuszczaniu do ogrodu po zabezpieczeniu ogrodzenia tak aby kot nie wyszedł. Nie o puszczaniu kota samopas po okolicy.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 23, 2010 19:40 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Ja się właśnie boję, że może mi gdzieś zwiać. Dlatego pewnie pozostanie kotem tylko i wyłącznie domowym :)

pozdrowienia od Jimbola.
Nawet nie wiecie jaki z niego śpioch. Ogromny.

Obrazek

Obrazek

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Pt kwi 23, 2010 23:57 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Wydrapkać proszę pod bródką i cmokasa dać między rude uszy od cioteczek :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 25, 2010 13:25 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

z przyjemnością :)

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Nie kwi 25, 2010 19:40 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Jaki piękny szczęśliwy kotek! :1luvu:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 26, 2010 20:27 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

O, a jaka szczęśliwa jestem ja :)

A dzieci, to dopiero.
Pokazały swoją opiekuńczą stronę. Rankiem już nie ma wyjścia z domu bez przytulenia i pogłaskania Jimbola. Nawet wodę trzeba mu koniecznie na świeżą wymienić :)

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Wto lut 08, 2011 23:09 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

kochane cioteczki.

u Jimbola wszystko w porządku.
Potwierdza się, że to wielki pieszczoch i śpioch. Bardzo cierpliwy. Oj, nie ma on lekko z moimi szkodnikami. Gdy ma już dość, to chowa się tak skutecznie, że czasem pół dnia go szukamy:)
Np. w szafie, na półce z swetrami, w pokoju gdzie rzadko ktoś wchodzi, w najdalszym kącie.
Bardzo lubi siedzieć na dworze, przed drzwiami, wygrzewać się w słońcu, ale noce w domu i najczęściej wygląda to tak:

Obrazek


trochę przeszedł, bo miał koci katar i całkiem niedawno musiał mieć usunięte w ogólnym znieczuleniu tylne zęby. Ale jest już dobrze.

i jeszcze jedno zdjęcie.

Obrazek

justinian

 
Posty: 48
Od: Wto lut 16, 2010 5:16

Post » Wto lut 08, 2011 23:55 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Szczęśliwy, zadbany kot :kotek: :ok:
Całuski dla Jimbolka :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 09, 2011 8:00 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Cudny :1luvu:
Obrazek Obrazek
http://kociarnia.opole.pl
Ryan vel. Ptyś [*] - 16.09.2011r.
Koci wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=94811

DJ

 
Posty: 1652
Od: Śro lip 08, 2009 14:20
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 09, 2011 21:51 Re: *Jimbo z Opola - już jest w swoim nowym domu. :)*

Piękniutki Ryżmanek :1luvu:
A dlaczego miał usuwane tylnie ząbki??
Naszemu Marusiowi ostały się tylko kiełki, ale odżył po zabiegu :)

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości