Komando Koty, czyli Wrocławski Oddział do Zadań Specjalnych.

a komando chyba na jakiś tańcach w szkole pielęgniarek :?:

a tu co taka cisza juz wszyscy w CYWILU :?:

No niestety nie wszyscy :roll:

Ale mamy nadzieję że już niedługo

Gibutkowa pisze:No niestety nie wszyscy
Ale mamy nadzieję że już niedługo

ja tez mam nadzieje-------u nas taka mgla ze jak prawdziwy komandos docieram do wrocka :ryk:

nic nie widac MLEKO

Gibutkowa pisze: Z TAJNYCH AKT WROCŁAWSKIEGO ODDZIAŁU DO ZADAŃ SPECJALNYCH

PRZECIEK: viewtopic.php?t=83840&postdays=0&postorder=asc&start=0 PRZECIEK: viewtopic.php?f=13&t=93779

PRZENIESIENI DO INNEGO ODDZIAŁU:

DO góry kociaki!

Słuchajcie jest awaria :!:

Kot wzięty ze schronu jakieś 1,5 miesiąca temu ma natychmiast opuścić dom bo... ma biegunkę z którą właścicielka sobie nie daje rady (nie ma siły sprzątać domu - to starsza kobita). Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem w totalnym szoku :roll:

i w ogóle czarna rozpacz... Nie znam dokładnie faktów ale mam pewne podejrzenia że biegunka jest sprawą typowo żołądkową a nie spowodowaną jakąś chorobą poważną... ale jak pisałam nie znam dokładnie szczegółów.

Czy jest jakiś domek który mógłby przejąć kotka? Obawiam się że już dziś może trafić z powrotem do schroniska

po dość długim czasie w domu... :roll:

eDYTKO, ODPISAŁAM W SENIORACH - MOŻE SZPITALIK, PODLECZENIE I Z POWROTEM DO TEJ PANI ( sorki za dużą litere, właczyła się )

Mamuciku - z powrotem to raczej nie, pani zdecydowanie go nie chce już... :roll:

Do hoteliku nie wiem czy go Asia weźmie z biegunką... (on tą biegunkę miał zaraz po wzięciu ze schronu a w schronie było OK). A w szpitaliku nam ostatnio powiedzieli że "to jest lecznica a nie schronisko" jak chcieliśmy tam dać Ryśka :roll:

ręce i cycki opadaja razem :evil:

..............

Gibutkowa pisze:Mamuciku - z powrotem to raczej nie, pani zdecydowanie go nie chce już...

Do hoteliku nie wiem czy go Asia weźmie z biegunką... (on tą biegunkę miał zaraz po wzięciu ze schronu a w schronie było OK). A w szpitaliku nam ostatnio powiedzieli że "to jest lecznica a nie schronisko" jak chcieliśmy tam dać Ryśka

Wiesz, dowiem się co to za szpitalik, zadzwonię i napiszę. Może na zas się przyda, bo to chyba nie był ten szpitalik na Metalowców.

a KOBICIE BYM :evil:

mamucik pisze:
Gibutkowa pisze:Mamuciku - z powrotem to raczej nie, pani zdecydowanie go nie chce już...

Do hoteliku nie wiem czy go Asia weźmie z biegunką... (on tą biegunkę miał zaraz po wzięciu ze schronu a w schronie było OK). A w szpitaliku nam ostatnio powiedzieli że "to jest lecznica a nie schronisko" jak chcieliśmy tam dać Ryśka

Wiesz, dowiem się co to za szpitalik, zadzwonię i napiszę. Może na zas się przyda, bo to chyba nie był ten szpitalik na Metalowców.

a KOBICIE BYM

co za pomysł z oddaniem chorego kota!!A nie chciała go wyleczyć??

Nie

Bo czuje się oszukana że schronisko dało jej chorego kota... Kruszyna na ogólnym więcej napisze. Ale jest sytuacja opanowana :ok:

Gibutkowa pisze:Nie Bo czuje się oszukana że schronisko dało jej chorego kota...

Czy ja będę bardzo wredna, jak wyobrażę sobie, ze ona tez zachoruje i ...... :evil:

Najwazniejsze, że - jak pisze Edytka, syt. opanowana

ocho! mąż Kryni przyjechał i dlatego wątki adopcyjne tak niziutko

Komando Koty, czyli Wrocławski Oddział do Zadań Specjalnych.

Kto przegląda forum