Rysia z psiej budy

[Birfanka]

Szybka reakcja, dobre wieści Czasami przypadek decyduje o losie kota

Ja bym to nazwala przeznaczeniem

miala Rysia szczescie, to juz byl chyba ostatni moment na zabieg!

Ufff!

[IKA 6]

Jak myślicie co Rysia zjadła Powachała ryz z masełkiem i leszczem ( obranym!) polizała dla przyzwoitosci i rozdarla sie o suche Nie rozumiem tego kota. Ma dobre mokre jedzenie a pyszczek drze o suche. Masakra. Reszte ryby z ryzem zjadły maluchy az brzuchy im sie zaokragliły

[IKA 6]

Szybka reakcja, dobre wieści Czasami przypadek decyduje o losie kota

Ja bym to nazwala przeznaczeniem

miala Rysia szczescie, to juz byl chyba ostatni moment na zabieg!

Ufff!

Nawet o tym nie chce myslec

[IKA 6]

Dzisiaj Rysia odstapiła łóżko maluchom. Sama spała na fotelu na poduszce. Mała umie o siebie zadbać. Dzisiaj na sniadanko dostała recovery. Nawet jej smakowało Zjadla połowę druga dostanie w południe. Ma sie coraz lepiej. Wczoraj przyjrzałam sie jej z góry. Jeszcze jest szkieletkiem. Co mnie sie wydawało że ja zaokragliło zostało wyciete i wyglada jak typowy przyklad kota zagłodzonego. Ale wyciagne ja z tego. To taki słodki miziak. Najchetniej nie schodziłaby z kolan

[estre]

Suuuuuper

[Birfanka]

Super!

Glaski dla Rysi

[IKA 6]

Teraz leży obok mnie i udaje ze śpi Maluchy biegają po podłodze, no to trzeba to wszystko pooglądać. Recovery zjadła już całe i pomogła mi wyjąć velflon. Vetki pozwoliły jak im przesłałam zdjęcie brzuszka. To sie nazywa wirtualna wizyta A w poniedziałek na żywo do lecznicy.

[IKA 6]

Musze Wam to powiedziec. Rysia gdy spi ( dopiero od dzisiaj) to mamle, wzdycha, warczy i chrapie Chyba naprawde poczuła sie jak w domu

[Serniczek]

słodziaczek nasz.....

[Birfanka]

Ale persy przewaznie chyba chrapia? Maya, mimo iz nie ma plaskatego noska, tez chrapie dosc czesto

[dalia]

Musze Wam to powiedziec. Rysia gdy spi ( dopiero od dzisiaj) to mamle, wzdycha, warczy i chrapie Chyba naprawde poczuła sie jak w domu

poczula się bezpiecznie

[Ruach]

[IKA 6]

Witajcie w niedzielny zimny ranek. Rysia dzisiaj po sniadanku, czesaniu i zakropleniu oczka ( uraz zaczyna sie minimalnie zmiejszać tak jak to przewidziała vetka) rozłozyła sie na moim fotelu ( ja muszę siedziec na stołku) i wywaliła brzuchol do głaskania. Nigdy tego nie robiła, wiec chyba juz ja nic nie boli. Rana ładnie się goi a Rysia grzecznie nie wylizuje za bardzo tej rany

[estre]

No to pięknie

[Birfanka]

Swietnie!

Fotel sie nalezy rekonwalescentce, nie?

A nie dali jej kubraczka po operacji? Czy juz zdjety?