K-ów,toniemy w kotach i długach:-(potrzebna wirtualna opieka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2009 21:13

Tweety pisze:Na Wielopolu jest Edyta z tymi 1-dniowymi maluchami, bo jej Figa odmówiła karmienia a może nowa, wczorajsza zdobycz, da małym szansę.


Co za dzień... Zaczęło się od tych 1-dniowych maluszków, przed południem był pierwszy telefon z lecznicy, a potem poleciało :roll:
Pewni państwo przygarnęli kotkę, która wczoraj przy porodzie zmarła. Maluchy uratowano przez cesarkę. Kicia miała 5 kociąt, jeden odszedł w nocy :cry: Dziś przez cały dzień dramatycznie poszukiwali pomocy, odwiedzili m.in. Edytę i Wielopole, nic z tego nie wyszło. Ja po obdzwonieniu wszystkich zaprzyjaźnionych wetów i znajomych przypomniałam sobie, że jakiś czas temu zawoziłam do DS koło Niepołomic (i naszego Kłaja :twisted: ) szczeniaka i w tym domu była kotna cicia. Pani tej kotki nawet dostała od nas ochrzan, że jej nie wysterylizowała :twisted: Zadzwoniłam do tej pani (zdobywając numer w Pro Animals w Chrzanowie) i okazało się, że jej kotka okociła się przedwczoraj, ma trzy maluchy. Pojechaliśmy oczywiście, podłożyliśmy jej kociaki od zmarłej, zaczęła lizać wszystkie, więc jest szansa, że przyjmie. Państwo pojechali jeszcze kupić w lecznicy jakąs pożywną karmę dla kici, mają do mnie zadzwonić i powiedzieć jak sytuacja wygląda. Strasznie się niepokoję, proszę o kciuki! Zwłaszcza, że jeden z koteczków jest strasznie słaby :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie cze 21, 2009 21:25

względem kota z Sarego też proszę o kciuki, bo w końcu udało się właśnie namierzyć właściciela samochodu, w którym mały ogon siedzi, jest tam już co najmniej pół AFN-u i sporo gapiów, policja i bądź kto a kot się przeniósł na Gertrudy gdzie samochody i tramwaje :evil: nie wiem czy to się dobrze skończy :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 21:31

Pani przed chwilą dzwoniła, bardzo ucieszona bo kiedy zawieźli karmę kociaki były przyssane do kotki :dance2: Czyli wszystko na dobrej drodze.
Państwo stwierdzili, że dawno w jeden dzień nie spotkali tylu pozytywnie zakręconych ludzi (w sensie nas wszystkich), wypytywali o fundację i poprosili o jakieś namiary, zadeklarowali pomoc. Mają przysłać mi sms z adresem mailowym to wyślę im co trzeba :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie cze 21, 2009 21:36

Kinya, jesteś wielka !!
gratuluję, akcja dosłownie jak w jakimś filmie akcji :strach: :strach: :strach:

powodzenia tym maluchom i małemu dezerterowi z Gertrudy !!!!!!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie cze 21, 2009 21:37

Kinya pisze:Pani przed chwilą dzwoniła, bardzo ucieszona bo kiedy zawieźli karmę kociaki były przyssane do kotki :dance2: Czyli wszystko na dobrej drodze.
Państwo stwierdzili, że dawno w jeden dzień nie spotkali tylu pozytywnie zakręconych ludzi (w sensie nas wszystkich), wypytywali o fundację i poprosili o jakieś namiary, zadeklarowali pomoc. Mają przysłać mi sms z adresem mailowym to wyślę im co trzeba :wink:


o jak super czyli całe to zamieszanie uwieńczone sukcesem :1luvu: oby maluchy przeżyły. Niech zapewnią kotce karmę dla karmiacych, bo siódemka może ją wykonczyć i dostanie tężyczki albo innej cholery.
dałaś znać Edycie może?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 21:40

Wykończyły te kociuchy dzisiaj wszystkich tzn jeszcze jeden wykańcza

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 21:41

JEST!!! Robert właśnie dzwonił, że po 4 godzinach kombinacji złapali w końcu ogona!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 21:44

Tweety pisze:JEST!!! Robert właśnie dzwonił, że po 4 godzinach kombinacji złapali w końcu ogona!


jupiiii !!!!!!!!!!!!!!!

a to to małe jakieś bardzo ?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie cze 21, 2009 21:45

Tweety pisze:
Kinya pisze:Pani przed chwilą dzwoniła, bardzo ucieszona bo kiedy zawieźli karmę kociaki były przyssane do kotki :dance2: Czyli wszystko na dobrej drodze.
Państwo stwierdzili, że dawno w jeden dzień nie spotkali tylu pozytywnie zakręconych ludzi (w sensie nas wszystkich), wypytywali o fundację i poprosili o jakieś namiary, zadeklarowali pomoc. Mają przysłać mi sms z adresem mailowym to wyślę im co trzeba :wink:


o jak super czyli całe to zamieszanie uwieńczone sukcesem :1luvu: oby maluchy przeżyły. Niech zapewnią kotce karmę dla karmiacych, bo siódemka może ją wykonczyć i dostanie tężyczki albo innej cholery.
dałaś znać Edycie może?


Może zasnę spokojnie. Karmę mieli wziąć z Arwetu, tam mają RC i Hills'a, więc na pewno coś dobrego im doradzono, zresztą doktor Rafał to znajomy tego pana.
Właśnie jestem na etapie rozsyłanie sms-ów z dobrą nowiną, bo mnóstwo ludzi miało dziś urwanie głowy ze mną, szukałam mamki nawet po Śląsku. Do Edyty też napiszę, bo pora na dzwonienie już niespecjalna :oops:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie cze 21, 2009 21:46

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:JEST!!! Robert właśnie dzwonił, że po 4 godzinach kombinacji złapali w końcu ogona!


jupiiii !!!!!!!!!!!!!!!

a to to małe jakieś bardzo ?


coś ze dwa miesiące ale nie wiem jak to się dzieje, że jedzie do naszej łazienki 8O :evil: :evil: zdaje się, że mieliśmy tylko złapać :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 21:50

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:JEST!!! Robert właśnie dzwonił, że po 4 godzinach kombinacji złapali w końcu ogona!


jupiiii !!!!!!!!!!!!!!!

a to to małe jakieś bardzo ?


coś ze dwa miesiące ale nie wiem jak to się dzieje, że jedzie do naszej łazienki 8O :evil: :evil: zdaje się, że mieliśmy tylko złapać :roll:


Ufffff!!! Mój Paweł powiedział, że podziwia Roberta, jak lubi zwierzaki to chyba by się tak nie poświęcał, zbyt nerwowy jest :wink:
A co do TYLKO łapania to jakoś mnie nie dziwi, że na tym się Wasza rola nie kończy :twisted:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie cze 21, 2009 21:55

tylko tym sposobem zdaje się, że nie chcę mi się już pomagać tej pani, która po raz kolejny o pomoc prosiła :?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 22:11

queen_ink pisze:Ja na pewno mogę wpaść w pon. po południu i w piątek, ale nie wiem jeszcze, o której.
Ryśka po kastracji oczywiście wraca do mnie na tymczas.

Czy może mi ktoś przechować malucha (2,5 miesiąca, jak dotąd zdrowy i radosny) od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem? W sobotę rano muszę wyjechać z Krakowa na 1 dzień, a nie chcę go zostawiać samego w łazience.


Kinya, może u Ciebie razem z Grafitkiem mógłby Ryś pomieszkać przez weekend? Queen_ink ma Ciebie najbliżej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 22:49

Czarny (znowu!) Diesel wylądował w naszej łazience ale na razie to dzika dzicz :( . Ma zapewniony wikt i opierunek oraz termoforek, poza tym na razie nie mam odwagi go łapać w celu psikania przeciw pchłom czy odrobaczania

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 22:49

Tweety pisze:
queen_ink pisze:Ja na pewno mogę wpaść w pon. po południu i w piątek, ale nie wiem jeszcze, o której.
Ryśka po kastracji oczywiście wraca do mnie na tymczas.

Czy może mi ktoś przechować malucha (2,5 miesiąca, jak dotąd zdrowy i radosny) od piątku wieczorem do niedzieli wieczorem? W sobotę rano muszę wyjechać z Krakowa na 1 dzień, a nie chcę go zostawiać samego w łazience.


Kinya, może u Ciebie razem z Grafitkiem mógłby Ryś pomieszkać przez weekend? Queen_ink ma Ciebie najbliżej


No właśnie teraz trafiłam na ten post i to samo pomyślałam :) Grafit będzie miał z kim brykać, skoro Kaja pójdzie do domku. Poproszę jeszcze o namiar na domek, który weźmie Kajusię.
Ja jeszcze trochę wczorajsza jestem, a po dzisiejszych akcjach to już w ogóle :roll:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Sillka i 40 gości