Milenka-w domu tymczasowym:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2009 17:04

Z tego, co wiem, u Milenki bez zmian.
:(

To dziwny kot, który wg mnie będzie wymagał sporo pracy właściciela. W schronisku praktycznie siedzi zawsze wciśnięta w jakiś kątek, przed człowiekiem ucieka, ale wzięta na ręce pozwala się miziać. Potrzebuje spokojnego człowieka, który nie będzie jej stresował kontaktem "na siłę", byc może pokoju dla siebie domu tymczasowym.
Ja nie mogę jej tego zapewnić, nie mam możliwości izolacji kota,mam czterech rezydentów nie pałających miłością do siebie nawzajem i do innych kotów, plus kotkę z małymi kociakami w łazience. Z tego powodu nie mogę też Milly odwiedzać na razie w schronisku.
Nie jestem jasnowidzem, ale wydaje mi się, że gdyby ten kot dostał szansę na własny dom, byłaby to dla niego nowa jakość życia, a nie tylko przemykanie się po kociarni ukradkiem.

Wibrysko, jeśli chcesz, załóż Milly wątek na innych forach.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 18, 2009 18:11

:cry: :cry: Pokochajcie Milenkę ....
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto sie 18, 2009 18:27

Czy Milenka była kotem domowym...? jaka jest jej historia?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sie 18, 2009 18:32

Cameo pisze:Czy Milenka była kotem domowym...? jaka jest jej historia?

Z historiami w naszym schronisku jest kiepsko.
Ja ją pamiętam jako młodziutką, pełną werwy brykającą kicę, taką z tych niedotykalskich. Potem zachorowała.
Źle napisałam, że ona wymaga sporo pracy właściciela.
Tak naprawdę wymaga tylko sensownego właściciela, który nie będzie jej męczył kontaktem na siłę, nie jest to typ dla ludzi, którzy chcą nakolankowca- tak to wygląda na teraz, bo nie mogę zaręczyć, że Milly się nie otworzy.
Ona jest potwornie zestresowana w schronisku, drży wzięta na ręce, wg mnie potrzebuje ciszy, spokoju, bycia w mniejszej grupie kotów)
Ten kot jest moim wyrzutem sumienia.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sie 18, 2009 18:35

Jak wchodzimy na ten wątek, zawsze mamy nadzieję, że koteczka ma już domek...A tu domku brak. Milenko :(
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto sie 18, 2009 18:39

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto sie 18, 2009 19:07

magicmada pisze:Z historiami w naszym schronisku jest kiepsko.
Ja ją pamiętam jako młodziutką, pełną werwy brykającą kicę, taką z tych niedotykalskich. Potem zachorowała.
Źle napisałam, że ona wymaga sporo pracy właściciela.
Tak naprawdę wymaga tylko sensownego właściciela, który nie będzie jej męczył kontaktem na siłę, nie jest to typ dla ludzi, którzy chcą nakolankowca- tak to wygląda na teraz, bo nie mogę zaręczyć, że Milly się nie otworzy.
Ona jest potwornie zestresowana w schronisku, drży wzięta na ręce, wg mnie potrzebuje ciszy, spokoju, bycia w mniejszej grupie kotów)
Ten kot jest moim wyrzutem sumienia.


Dziękuje. Będę obserwować wątek, ale narazie nie mogę nic obiecać...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sie 18, 2009 19:41

nawet jeśli nie była domowa, to może się udomowić :-)Tylko domek potrzebny...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 19, 2009 10:57

Też wchodzę tu codziennie z wiarą i nadzieją .... :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro sie 19, 2009 18:57

Milenko, chociaż cię podrzucę... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 19, 2009 20:50

Milenka dostała szansę, propozycję wspaniałego domu tymczasowego, jeśli będzie miała ujemne testy.
Jest możliwość transportu już w ten piątek.
Jeśli CC się zgodzi (Ania Pisiokot napisała do niej) Milly trafi do niej na przegląd przed wyjazdem, jutro dowiezie ją ewentualnie tam Aneta.
Trzymajcie kciuki.
Wsparcie finansowe przeglądu i ogólne mile widziane.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro sie 19, 2009 21:15

Trzymam kciuki :!:

Domku Tymczasowy... :king: :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro sie 19, 2009 22:08

:D ojej Oby się udałoo..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw sie 20, 2009 9:36

Ale super wieści! Szok :) :) :)
Madziu, uchylisz rąbka tajemnicy?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 20, 2009 9:42

Wspaniała wiadomość, czy Milenka już u CC? Czekamy na dalsze wieści :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot], Manuelowa i 116 gości