nawet nie wiem co napisać.....
dostałam dziś maila od domku Susie...oddają mojego cukiereczka...podobno mają z nią same kłopoty i sobie nie radzą...mieszkala tam pół roku...
kilka dni wczesniej dostałam maila od innego domku, że też mysli nad oddaniem kota... bo sika poza kuwetę

na szczescie domek wybrał się do weta, wyszło podniesione ph...domek raczej tylko w chwili bezradności pomyslał o oddaniu kota, mam nadzieje ze kot tam zostanie...
mam z lekka dość
domku nie ma Paged, Pampelka, Piccolo...Zefirek który chyba juz u mnie zostanie...mieszka 2 lata, za nim dwie nieudane adopcje....nikt nie pyta, nikt ich nie chce....
są kochane, towarzyskie, sliczne....ale no własnie kazdy woli koty-pluszaki, koty nareczne, koty maskoteczki....
źle mi z tym, nie umiem o moich kotach pisać pieknie, ładnie...nie umiem ich zareklamować....żal mi ich że do mnie trafiły..nie umiem ich dać tego czego potrzebują czyli DOMU....
jest źle..i jest coraz gorzej...
już teraz nie chce sie mi wstawać z łózka rano. najchetniej bym wogole nie wychodzila z łózka...zagrzebać się pod kołde i spać, spać, spać....