Fundacja KŻ: wyjazd=uśpienie, czyli cudowne ozdrowienie

linki powrzucałam gdzie mogłam i będę co jakiś czas je wrzucać

Aaaa, nie zdążyłam wcześniej napisać. Najprawdopodobniej Cudo vel Wiking ma już domek

Bardzo dobry, dziś się po południu wyklarował. Potwierdzę jeszcze na 100%

o wow - w jakimś ekspresowym trybie :ok:

Ha, i to potencjalny dom się zdecydowal ZANIM zobaczył zdjęcia

Dam znać jak adopcja dojdzie do skutku

oczywiście czekam na wieści

ale bardzo,bardzo się cieszę :ok:

Potwierdzam że Wiking zmienił lokum na bardzo zacne. Trochę był zestresowany, ale nie schował się za szafą, tylko raczej zwiedzał. Będziemy czekać co dalej:)

A ja dodam, ze i dla Berty już coś się szykuje... Na razie też nie chcę zapeszać, ale ma dziewczyna szansę na dobry dom

Gosia B pisze:A ja dodam, ze i dla Berty już coś się szykuje... Na razie też nie chcę zapeszać, ale ma dziewczyna szansę na dobry dom

jak wspaniale

Z radością informujemy wszystkich, że Berta wczoraj pojechała do swojego Domu Stałego. Ma tam młodszego kocurka do towarzystwa i doświadczonych opiekunów. Kicia na razie oswaja się z nowym miejscem, ale za kilka dni z pewnością będzie się wylegiwać na kanapach

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w szukaniu domu Bercie. Nas najbardziej cieszy to, że kicia nie musi wrócić na działki...

Na facebooku cieszą się, że operacja Uszatka nie była potrzebna i pytają, czy kot jest do adopcji (aczkolwiek to chyba tylko grzecznościowe pytanie, nie takie formalne

).

Kocie Życie pisze:Z radością informujemy wszystkich, że Berta wczoraj pojechała do swojego Domu Stałego. Ma tam młodszego kocurka do towarzystwa i doświadczonych opiekunów. Kicia na razie oswaja się z nowym miejscem, ale za kilka dni z pewnością będzie się wylegiwać na kanapach

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w szukaniu domu Bercie. Nas najbardziej cieszy to, że kicia nie musi wrócić na działki...

bardzo się cieszę :1luvu:

A ja z kolei donoszę, że złapała się kocia mama Wikinga, i będzie cięta w czwartek

Szalony Kot pisze:Na facebooku cieszą się, że operacja Uszatka nie była potrzebna i pytają, czy kot jest do adopcji (aczkolwiek to chyba tylko grzecznościowe pytanie, nie takie formalne ).

Witam. Generalnie tak, kot jest do adopcji, choć jeszcze nie teraz. Wciąż nie staje na łapce tak jak powinien,a chcielibyśmy żeby przed oddaniem do nowego domu odzyskał maksymalnie dużo sprawności. Natomiast gdyby ktoś chciał się kontaktować w sprawie adopcji Uszatka, to można pisać na adres naszej fundacji: kontakt@kociezycie.pl. Chętnie odpowiem zainteresowanym osobom

Przekazałam

Szalony Kot pisze:Na facebooku cieszą się, że operacja Uszatka nie była potrzebna i pytają, czy kot jest do adopcji (aczkolwiek to chyba tylko grzecznościowe pytanie, nie takie formalne ).

Uszatek w przyszłym tygodniu będzie miał wykonane kontrolne RTG łapki. Obecnie kociak już pięknie biega, skacze i gania ze starszymi kolegami. Choć jeszcze czasami się chwieje, to jednak zaczął już stawać na poduszeczkach śródręcza i na paluszkach, a to w jego przypadku WIELKI SUKCES. To kochany miziak i przytulak, uwielbia pieszczoty.

Jego opiekunowie zdecydowali, że jeżeli na kontroli lekarz stwierdzi, że maluchowi nie potrzeba już nic więcej prócz czasu, to można zacząć szukać Domu Stałego dla Uszatka. Dlatego gdyby ktoś był zainteresowany adopcją maluszka - bardzo prosimy o kontakt z Fundacją: kontakt@kociezycie.pl

Przypominamy, że Uszatek przebywa obecnie koło Gliwic w swoim Domu Tyczasowym i tam można go odwiedzić - szczegóły najlepiej ustalać z Gosią B.

Fundacja KŻ: wyjazd=uśpienie, czyli cudowne ozdrowienie

Kto przegląda forum