U mnie tylko tymczasy

Rezydentów brak
Biała np podchodzi do innego kota na odległośc kilku cm i sie przyglada.
Jesli kot nafuczy na nia to ona cofa sie, nafuczy i odchodzi wkurzona jak najdalej.
Jesli kot nie nafuczy to bedzie sie przygladała...co raz bliżej az w koncu praktycznie pyziorem dotknie inne futerko i wtedy fuczenie od razu i wielka obraza ze strony ksieżniczki. Nie widziałam spotkania bez fuczenia.
Białaska jest takim kotem troche specjalnej troski. Np spi sobie na łózku. Nagle wstanie obejdzie cały dom i zaczyna płakac...strasznie trudno jest sie domysleć o co chodzi. Np sytuacja z dziaiaj kiedy siedziała na srodku i miauczała zrozpaczona. Chodziło jej o piciu. ma porozstawiane po całym domu miski z woda ale napiła się dopiero kiedy jej podstawiono miseczke pod pyszczek.
Tak samo z kuweta. Zalatwiła sie dopiero jak do tej kuwety została wsadzona.
Tak samo z jedzeniem. zje ale trzeba ja o to poprosic i podstawić miseczkę pod pyszczek.
Na prawde ciężko jest zgadnąc o co chodzi białasce. A niestety ona nie odpuści. Bedzie albo miauczała albo chodziła za człowiekiem aż dwunozny wymysli co jej potrzeba.
Jest kotka bardzo spokojna i cichutka jesli wszystko ma co potrzeba. Potrafi 2 godz siedziec w jednym miejscu i "pozowac" na przykład. Towarzyska jest niesamowicie, pomaga przy wszelkich robotach domowych. Wiekszość czasu spi.
Po domu chodzi swobodnie raczej omija inne koty szerokim łukiem.
Podchodzi do kotow, które np śpia lub siedzą spokojnie np na parapecie.
Rudaska nie bardzo może się odnaleźć. Większość czasu spędza w ukryciu.
dzisiaj była strasznie podenerwowana. Nie jestem w stanie zgadnąc dlaczego. Nie dała sie dotknąć bo było fuczenie, warczenie i łapą zaczeła walić

Dostała święty spokój bo ewidentnie nie zyczyła sobie żadnych glasków.
Podziubała troche whiskasa supreme z wołowiną i dziubnęła kilka ziarenek sensibla.
Zjadła tyle, żeby w brzusiu przestało burczeć
Ogólnie jest cichutka na inne koty fuczy i potrafi łapą przyłożyć innemu kotu.
Najbiedniejszy jest inek bo on nie zwraca uwagi na sygnały, które wysyłają inne koty, bezczelnie podchodzi i chce się witać po kociemu z kazdym zwierzakiem. dostał w pyziora od Rudaski ale i tak nie zrezygnował z próby kontaktu.