Cudowna przytulanka Misia znalazła dom u Dominikams!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2009 12:48

magdaradek pisze:Misia łagodzi obyczaje :) może zostanie jednak...??


Poki co oczywiście może u nas mieszkać, ale pamiętaj, wiosną nasz dom robi się otwarty, dosłownie, więc domku jednak trzeba szukać.

A jak z tym panem, który potencjalnie miał ją wziąć do domu?

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 18, 2009 12:51

Panowie chętnie ją widzą na stacji, ale żaden z nich nie może jej wziąć do domu. Dla mnie nawet Twój wychodzący dom jest o sto razy lepszy niż stacja przy ruchliwej ulicy...
trzeba by Misię poogłaszac, ale nie ma ładnych zdjęć Misiuni.
Masz możliwośc pofocić ją trochę? Ja chętnie pomogę w ogłaszaniu małej.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 18, 2009 13:41

Spróbuję cyknąć fotki, ale z tym nie jest łatwo - zaraz na mnie wskakuje :lol:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Śro lut 18, 2009 15:47

Ja równiez obiecuję pomoc w ogłaszaniu - tylko faktycznie, przydałyby się ładne zdjęcia.

Magda, podziękuj panom z pogotowia, wpłacili na konto fundacji nawet więcej niż poniesiony koszt. To bardzo cenna pomoc.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 18, 2009 15:49

Jana - podziekuję :) to fajni ludzie :) szkoda, że to pogotowie nie wygląda inaczej , nie jest bezpieczniejsze, bo Tereska miałaby u nich dobrze.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 18, 2009 20:13

Panowie staneli na wysokosci zadania, pomogli kotu - taki dla mnie powinien byc lekarz
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lut 18, 2009 20:50

Pani w Gdansku szuka kotki pingwinki jesli chcecie namiary to prosze na PW(napiszcie do mnie)
Kotka jest w Wawie?
Jesli tak to i z transportem nie byłoby problemu
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro lut 18, 2009 23:11

pewnie, nie takie odleglosci koty tu pokonywaly:)

Kotka jest tak cudowna, ze sprawa warta jest zachodu
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 8:42

oj to trzymam kciuki za Tereskę-Misię , może uda się znaleźć domek!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 19, 2009 12:15

Taaaaak, sprawa jest warta zachodu, ponieważ Misia jest super-hiper ideałem kocim :D

Oto podsumowanie najważniejszych zalet :wink: :
- Misia jest bardzo ufna, nie fuczy na obcych, robi furorę wsród gości, bo mało jest kotów, które powitają tak ciepło naszych przyjaciół, poza tym robi swoje "sztuczki", czyli staje na tylnych łapkach do wyciągniętej ręki, albo robi wysokie baranki, mruczy rewelacyjnie :D Jest bardzo wdzięczna za każdy kontakt z człowiekiem
- może przebywać z dziećmi - jest cierpliwa, nie boi się i nie unika dzieci, a wręcz przeciwnie - zachęca do pieszczot, lubi spać z dziećmi (przynajmniej z moimi córkami 8) )
- nie jest agresywna w stosunku do innych kotów - zachowuje sie bardzo neutralnie
- jest 100% kuwetkowa, nie ma problemów z korzystaniem ze wspólnej kuwety (nawet używanej, czyli nie trzeba obsesyjnie zmieniać żwirku po każdym skorzystaniu z kuwety, jak to często bywa)
- je chętnie różne karmy, nie jest wybredna (jak moje "królewny" :x )
- ma piękny pyszczek i mądre oczy

Edit : oczywiście Misia będzie kompleksowo odrobaczona, w sobotę idziemy na zdjęcie szwów i wtedy bedzie można przeprowadzić atak masowego rażenia :wink:

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Czw lut 19, 2009 12:46

dziewczyny dzis mam wizytę przedadopcyjną w sprawie mojego buraska.
Pani z Warszawy (bielany) mieszkanie 3 pietro w nim Pani + syn lat 10.
Innych zwierzakó brak.
Mój Rysik nie bardzo sie chyba tam nadaje : jest troszke niesmiały i bardzo lubi inne koty - jako jedynak go nie widzę.

Prosze napiszcie o kiciulce podstawoe info : wiek itp bo nie mam teraz czasu przekopywać się przez cały wątek.
Wyczytałam ze jest miziasta i lubi dzieci to ogromny plus :D

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5766
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2009 13:01

Piccolo,
Misia ma ok 3- 4 lat. Była właśnie sterylizowana, miała też operowaną przy okazji przepuklinę. Jest to kotka - znajda, podobno błąkała się już w ok. świąt Bożego Narodzenia (przygarnięto ją ok. tydzień temu). Istniało podejrzenie, że jest kotna, stąd szybka sterylka (w ciąży nie była).

Na pewno była kotką domową, albo ktoś ją wyrzucił, albo się zgubiła.

Jest do adopcji już "za chwilę", w sobotę ściągnięcie szwów, i wtedy odrobaczanie. Doleczamy jeszcze uszy (były w strasznym stanie - świerzb). Wolałabym ją wydać po zakończeniu leczenia, żeby po pierwsze - dopilnować wszystkiego, po drugie - nie obarczać tym nowego domku, po trzecie - spędzić z Misią jeszcze trochę czasu :cry:

Aha - moja starsza córka jest praktycznie w wieku syna tej pani (ma 9 lat).

dominikams

 
Posty: 181
Od: Sob lip 12, 2008 12:21
Lokalizacja: Marki k/W-wy

Post » Czw lut 19, 2009 13:08

dziękuję za tak szybki odzew :D


zaraz piszę Ci priva

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5766
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2009 8:57

Dziewczyny, ta pani była też u mnie.
Oboje boją się kotów. Pani nie bardzo słucha, co się do niej mówi. :?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 20, 2009 9:35

ariel pisze:Dziewczyny, ta pani była też u mnie.
Oboje boją się kotów. Pani nie bardzo słucha, co się do niej mówi. :?


a więc to u ciebie była ta "wesoła gromadka" :lol:

że boja się kotów to nie zauważyłam, Pani nawet słucha ale chyba nie przyswaja.....
Ona + synek wydali mi się jeszcze jakoś rokujacy - choć do duzego wyedukowania nt kotów ale pan i druga pani którzy byli z nimi (siostra i maż?) to porażka zwłaszcza facet. On wszystko wie o kotach bo miał na wsi 50 ..... a kot to kot każdy taki sam itp kwiatki.
Mojego kociaka nie wydałam bo się do dzieci ewidentnie nie nadaje - całe spotkanie przesiedział w szafie - zresztą im tez się wydał zbyt niesmiały.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5766
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości