Hej. Miałam pisac kikraporty, nie pisałam, mea culpa - wątle się usprawiedliwię faktem iż mamy sieć pierwszy raz od dawien dawna. I że czasem Elzie raportowałam się przy pomocy telefonii kom.
Kika oraz reszta towarzystwa (czyli, między innymi, my:) zmieniła lokum i od kilku dni rezyduje na Bieżanowie. Ma się dobrze. Trochę schudła. Łazi, bada i ogląda z dołu i góry (szafy dają niezłą perspektywę:)
Kika, o ile mogę śmiało domniemywać, myśli sobie z grubsza tak:
Achjakiwspaniałybałaganprzyprzeprowadzce. Jakie cudowne pudła i worki do przesmykania pomiędzy:) Nowe lokum też może być, bo miejsc do ukrywania się przybyło. Największa jednak zaletowada to cudmiód balkonik - zaleta, bo jest, a wada, bo mnie - Kiki - nie chcą tam wypuszczać. Skandal i wbrew wszelkim konwencjom. I coś bredzą, psuje, o jakichś kratach czy siatkach. Ci ludzie!
Załączam foto. Pozdrawiamy wszystkie Ciotki:)
Czerwiec, jeszcze na Zamoyskiego:
Już po przenosinach
Leluś: