









Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fundacja KOT pisze:Buraska jest w fundacji, żyje i głośno się wydziera, jak tylko usłyszy, że ktoś przyszedł. Jesteśmy dobrej myśli.
Satoru pisze:duzo nas, duzo nas..
lidiya pisze:Co do koteczki, ktora podczas sterylki miala tez usuwana peknieta sledzione to ma sie bardzo dobrze!Je duzo, zalatwia sie jak trzeba.
Okazalo sie, ze jest straszna przylepka!!!
Moim zdaniem kotusia nic nie slyszy. Weszlam dzis do niej kilka razy i za kazdym razem spala i obudzil ja dopiero dotyk- zero reakcji na otiweranie drzwi...
Spi sobie slodko strasznie... Jest drobniutka i dla niej szansa na dlugie zycie bylby TYLKO dom...
Ta peknieta sledzione miala od kopniaka albo od potracenia przez samochod. Musi byc bardzo trudno przetrwac gluchemu kotu w takich warunkach....
U kogos w troskliwym domu to bylaby ogromna slodycz!
Koteczka dziwnie chodzi. Jest to spowodowane tym , ze nie slyszy, albo po prostu ma tak z innego powodu. Wyglada to tak jakby byla troszke pijana.
Moze jakims cudem ktos sie nad nia zlituje i ja pokocha???
W fundacji nie moze zostac. Obecnie przebywa w pokoiku wielkosci klatki wystawowej. Nie mam miejsca aby ja gdziekowliek odizolowac a w stadzie ona nie da sobie absolutnie rady
Oto ona:
Tutaj spi w najlepsze i nawet nie wie, ze robie jej fotki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 188 gości