Ciachamy bezdomność cały rok, cz.2, Licznik: 351 + 151= 502

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 25, 2008 20:55

Chiara pisze:
starchurka pisze:Chiara, bardzo Ci współczuję :( okropne jest, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że zło jest wszędzie...

Daj znać, jak akcja pójdzie (szczerze mówiąc, nie wierzę żeby tak zaniedbany kot miał chipa!)


Starchurko, dziękuję za wsparcie :love: Kicia właśnie wybudza się po zabiegu. Oczywiście była w ciąży. Chuda jak przecinek. Znaleźliśmy Stowarzyszenie, które sfinansowało zabieg u dobrego weta. Postawili warunek, że będą kotu szukać domu przez swoją stronę - bardzo rozsądne skoro kot taki zaniedbany. Tylko jestem na dobrej drodze, żeby wyadoptować kota właścicieli domu, w którym mieszkam :strach: A teraz za kilka dni kicia wyjdzie z ogolonym brzuchem :?

Wspierajmy ciach! zawsze i wszędzie :catmilk:



To może być problem :ryk:
Jednak super, że Ci sie udało. Jak widać wszędzie te same problemy :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon sie 25, 2008 21:06

mmmm, we wrzesniu znowu daje na CIACH'y
trzeba budzet podratowac :wink: 8) :lol:

kto jeszcze moze pomoc?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 01, 2008 10:54

hop! 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 01, 2008 14:44

Okropna cisza tu nastała :oops:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon wrz 01, 2008 14:46

Cichy Kąt pisze:Okropna cisza tu nastała :oops:

moze w Waszych okolicach nie ma juz co ciachac :strach:
w sumie to bym sie z tego cieszyla...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 01, 2008 14:50

Oj niestety to jeszcze nie taki moment :wink:
Kotki są , ale albo w trakcie łapania, albo karmiące - niestety :(
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon wrz 01, 2008 15:06

Cichy Kąt pisze:Okropna cisza tu nastała :oops:


Pięć kotek wolnożyjących w sierpniu to już 20 - 30 bezdomnych kociaków mniej tej jesieni. Dla mnie to całkiem spory hałasik :twisted:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon wrz 01, 2008 21:14

Sele jeszcze nalezy doliczyc - 29 sierpnia 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw wrz 04, 2008 20:04

Cicho wszedzie, glucho wszedzie...

a Ciach potrzebuje wsparcia :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 05, 2008 11:13

starchurka pisze:
Dzisiaj rozmawiałam z CUDOWNYM karmicielem. Nie będzie żadnych kłopotów z kastracją :D jestem zachwycona. Pan Kazik (lat ca 65-70)powiedział mi, że spadłam mu z nieba, bo on już nie może patrzeć na nieszczęście tych kotów 8O :D



Powodzenia w łapaniu i wielkie kciuki :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon wrz 08, 2008 22:16

Na własne oczy dziś widziałam koty na kopalni . Jest ich tam cała masa i maleńkie koteczki również. Mam możliwość wejścia na kopalnie, ale tam trzeba być o 4,30 jak jeszcze nie ma ludzi, żeby koty łapać. Chyba przestanę sypiać, żeby połapać te koty, obrobić 29 które są u mnie i pracować zawodowo .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 09, 2008 12:05

Barbara Horz pisze:Na własne oczy dziś widziałam koty na kopalni . Jest ich tam cała masa i maleńkie koteczki również. Mam możliwość wejścia na kopalnie, ale tam trzeba być o 4,30 jak jeszcze nie ma ludzi, żeby koty łapać. Chyba przestanę sypiać, żeby połapać te koty, obrobić 29 które są u mnie i pracować zawodowo .


:strach: :cry: Brak mi słów, strasznie współczuję...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto wrz 09, 2008 20:28

Jak na razie to na sterylki umówione są 4 kotki. Jedna z kopalni Centrum, to jeszcze nie ta kopalnia za którą mam się wziąść, i trzy kotki od nowej "zaangażowanej w sprawę" pani, która adoptowała od nas Rozię. Kobieta nie miała pojęcia, jak to się robi i po udzielonych instrukcjach zaczęła działać na swoim osiedlu i współpracować z tamtejszymi karmicielami. Szkoda, że w tym natłoku pracy nie mamy czasu, żeby więcej edukować ludzi. Są chętni tylko nie wiedzą jak się za to zabrać, no i kasa oczywiście.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 09, 2008 20:53

Barbara Horz pisze:Jak na razie to na sterylki umówione są 4 kotki. Jedna z kopalni Centrum, to jeszcze nie ta kopalnia za którą mam się wziąść, i trzy kotki od nowej "zaangażowanej w sprawę" pani, która adoptowała od nas Rozię. Kobieta nie miała pojęcia, jak to się robi i po udzielonych instrukcjach zaczęła działać na swoim osiedlu i współpracować z tamtejszymi karmicielami. Szkoda, że w tym natłoku pracy nie mamy czasu, żeby więcej edukować ludzi. Są chętni tylko nie wiedzą jak się za to zabrać, no i kasa oczywiście.


Wspaniale, że jest nowa osoba, która chce pomóc w sterylkach. I trzymaj się mocno, bo na pewno padasz ze zmęczenia :cry: Mocne, bardzo mocne kciuki za udane łapanki. Może ktoś jeszcze pomoże :ok: Może ktoś jeszcze dorzuci grosik :ok: :ok: Koty tak czekają...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw wrz 11, 2008 12:08

Sterylizacja kotki z osiedla dzisiaj przebiegła pomyślnie, a następna kotka z kopalni mam nadzieję, że już dojechała do weta :D Po przydługiej przerwie w końcu zaczęło się coś dziać w temacie ciacha :wink:
Jutro kolejne kocice.
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Gosiagosia, kasiek1510 i 775 gości