Uratowana przed mrozem Burasia-MA DOMEK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 15, 2008 0:15

Burasia wygłaskana, najedzona, śpi sobie spokojnie :D

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pt lut 15, 2008 0:22

Dobranoc ślicznoto :)

Może jutro zgłosi się domek........

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2008 23:08

Do góry kocinko :!:

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pt lut 15, 2008 23:25

Dobranoc śliczna Burasiu. Gdzie Twój domek ?

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2008 23:34

Burasiu tyle już czekasz.... :(
Całe szczęście, że jesteś w tak cudownych rączkach.... :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie lut 17, 2008 12:14

Kochani nie mam niestety dobrych wieści Burasia potrzebuje domku na CITO. Walczy z moimi kotami i chyba ma już ich serdecznie dość. Miałam nadzieję, że to się skończy za jakiś czas, ale niestety. Chwile wyciszenia są tylko po to żeby za jakiś czas znów się pobić Obrazek .
Poza tym jeszcze jedna przykra sprawa :( Burasi zdarzyło się dwa czy trzy razy zrobić siusiu na łóżko, ale jest też powód tego zachowania. Tylko raz przyłapałam ją na gorącym uczynku i wówczas powodem tego występku była bijatyka przy kuwecie. Burasia ofuknęła moją Srebrunię po czym Sreberko nie pozostała dłużna i gdy Bura była w kuwecie to moja rezydentka ją trzepnęła no i Bura uciekła na łóżko, a na łóżku wiadomo co....
Generalnie nie ma z Buraśką problemów i nie męczymy się za bardzo fizycznie podczas opieki nad nią, ale zmęczenie psychiczne niestety jest duże. Martwi mnie, że i Burasia i nasze koty nie czują się do końca komfortowo :( Ratujcie Obrazek

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pon lut 18, 2008 10:22

Koteczka jedzie dziś do weta bo od wczoraj bardzo kuleje na przednią lewą łapkę Obrazek

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pon lut 18, 2008 13:09

Biedna Buraśka, pewnie jakoś źle stanęła lub od koleżanki dostała.
Napisałam dzisiaj o niej na wątku łódzkim, bo tam zgłosił się ktoś z Warszawy szukalący kota. Nie znam szczegółów, ale czekam na odzew. Może się uda.
A wujek Zmysł się do Was nie odzywał, bo jakoś tak smutno bez Niego :(

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 18, 2008 23:38

Po dzisiejszej wizycie u Pani doktor wiemy tyle, że koteczka nie ma ani złamania ani zwichnięcia w zasadzie wetka nie widziała ani nie wyczuła nic niepokojącego. Jutro umówię ją na sterylkę więc gdyby Burasia nie przestała utykać to zrobią jej prześwietlenie. Póki co Koteczka jest nieco obrażona po dzisiejszych lekarskich wydarzeniach :evil:

Dobrej nocy Kochani Obrazek

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pon lut 18, 2008 23:47

To znaczy, że łapka szybko przestanie boleć. Oby tylko dobry, stały domek się znalazł.
A jak z tą sterylką, bo wreszcie zgłupiałam...... ona nie była na 100% sterylizowana? Była sprawdzana?

Burasiu, nie obrażaj się. To wszystko dla Twojego dobra.
Dobranoc Kochani.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2008 11:01

Wróciłem. No to wzmagamy poszukiwania.
Czy pieniążki z bazarku dotarły?

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 19, 2008 23:27

Pieniądze dotarły, w skarbonce Burasi jest teraz 282 zł, bo ostatnia wizyta u weta kosztowała 40zł. Bardzo dziękujemy Zmysł Obrazek
Odnośnie sterylki to nikt tego nie sprawdził bo za każdym razem jak Koteczka była u weta to strasznie się rzucała i nie było raczej szans żeby ją wygolić i szukać blizny. Ostatnio kiedy Pani doktor postawiła ją na ziemi żeby koteńka się przeszła, bo trzeba było sprawdzić tę łapkę to podobno Burasia zwiała pod szafkę. Tak się wcisnęła, że podbierakiem trzeba ją było wyciągać. Słyszałam to z opowiadań Bartka.
W każdym razie w czwartek Koteczka jedzie na sterylkę i wtedy też będzie miała zrobione prześwietlenie łapki. Mam nadzieję, że będzie dobrze trzymajcie kciuki Obrazek .

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Wto lut 19, 2008 23:50

Dzięki Zmysł :love:

Burasiu trzymaj się. Będzie dobrze.
A potem to juz szybciutko domek dla pięknej panienki.
A jak dzisiaj łapka?
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2008 14:46

Wczoraj cały dzień mnie nie było więc nie wiem jak Burasia się czuła, a dziś cały czas śpi :roll:
Jeśli coś się zmieni to oczywiście daj znać.

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Śro lut 20, 2008 21:01

Czy ktoś jeszcze zagląda do koteczki :roll:
Burasia już troszkę mniej utyka, doradźcie czy robić jej to prześwietlenie?

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, puszatek i 78 gości

cron