Doczytalam watek.
Nie stosowalam nigdt Strondholtu, ale zdawalo mi sie, ze on nie jest na tasiemca? tylko na same oble?
Mnie sie zdaje, ze przyczyna biegunki jest znana....tasiemiec, moze tez i inne robale, i zniszczone przez nie jelita.
Jesli sie nie zwalczy przyczyny, czyli tasiemca, to ta biegunka chyba nie ma prawa sie skonczyc...bo niby jak?
Nie bardzo rozumiem, dlaczego lek na tasiemca moze byc podany dopiero w listopadzie? Przeciez Strondhotd byl juz ze 2 tygodnie temu, i ma inne dzialanie?
Taka ciagla biegunka bardzo oslabia organizm, to jest ciagly wyplyw nie tylko elektrolitow, ale i jedzenie nie jest prawidlowo przyswajane.
Moze porozmawiajcie z wetem jednak o podaniu np. Aniprazolu?
Poza tym, ktos tu pisal o homeopatii przeciw robakom, ja jestem jak najbardziej za. W koncu, dotychczasowe leki nie dzialaja. A juz nawet sama biegunka moze kota wykonczyc.
Natomiast wycofuje sie z Loperamidu, to nie leczy tylko zatrzymuje biegunke, ale w tej sytuacji, nie dalabym bez porozumienia z wetem.