Gdański krówek Tolek vel Helmutek ma swój domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2007 3:18

Jessssssssssssu Renata!!!!!!! Dla mnie to scenariusz na film grozy!!!!!!!!!!!
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 09, 2007 8:54

A ty blusik to chyba w ogóle bez snu się obywasz!?Co to za pora na posty: 3.18?W oświacie nie ma chyba nocnych zmian.
A ten scenariusz trochę się ostatnio poprawił, jako że:
Czarniunia jest już za TM (miała 11 lat), Malutek, odkąd pojawiła się piękna Lucy, do domu prawie nie przychodzi, no chyba, że okrutne mrozy (a stołuje się na korytarzu), dziecko podrosło i w nocy pić ani siusiu nie woła. A Hansika się wychowa!

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Pon lip 09, 2007 9:04

Hansik kot inteligentny i już wychowany - wie, że pobudki w środku nocy grożą śmiercią tragiczną :-D
Miałam o 3 pobudkę - kocica się zakłaczyła, ale zanim sie zorientowałam o co chodzi, prawie na zawał zeszłam. Kita znowu je, więc odetchnęłam. Krówki były mocno zdziwione moja nocna aktywnościa, ale pan każe - sługa musi, więc ostro się do zabawy wzięły. Mam nadzieję, że nie stanie się to normą. Tałatajstwo właśnie się do spania szykuje, a zgadnij kto dobry przykład daje :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 09, 2007 11:05

Moze ja zgadne, Blusik? :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 09, 2007 12:09

Nie zgadłaś :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 09, 2007 19:22

Co tam słychać w piątej kolumnie?Czy Hans wie już, że dla niego tymczas się skończy niebawem?Zaniedbuję pracę bo wpatruję się wciąż w jego zdjęcia.
Czy reszta grupy HHH znajduje jakieś widoki na domki stałe?
Pozdrowienia
renata

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Pon lip 09, 2007 19:30

Zaczyna koty o telepatię podejrzewać :-D (jakby były jakieś wątpliwości). Hans łazi za mną i mnie pilnuje :-D O tym, że teraz już nie ma mocnych, żeby ktoś śmiał bliżej mnie sie w łóżku położyć , to nawet nie wspomnę :-D Jeszcze tylko Albercik daje mu radę. Rezydenci dzieci nie biją, więc wolą smarkaczowi ustąpić i lądują gdzieś w okolicach nóg :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 09, 2007 19:53

no to chyba wie... Może jakoś reklamuj mu nowy domek - pani duża- cierpliwa, dogadzająca (patrz scenariusz), pani mniejsza - nie wypuszcza kotów z rąk, pierwsze i ostatnie pieniądze wyda a to na kocie szeleczki, a to na zabawkę, a to na wyrafinowane, maciupeńkie i baaardzo drogie kocie jedzonko.
W domku poza tym dwie przychodzące kotki (w czasie letnim to przychodzące - bo większość czasu spędzaja poza mieszkaniem, odwrotnie w zimie), niezbyt chętne do zabawy, ale zawsze można liczyć na jakies atrakcje i nauki.
Jest jeszcze przekochana i anielsko cierpliwa sunia - dopóki kociaczek się nie oswoi (z psem), to sunia nawet nie patrzy na niego, żeby broń Boże nie wystraszyć, udostępnia swoje miseczki - zwłaszcza miseczka z wodą cieszy się wielkim powodzeniem u kotów - nigdy nie piją z innej tylko z psiej, jak kotek położy się w psim koszyczku to sunia skromnie na płytkach z boczku, albo tak się obok kotka w koszyku kuli, żeby tylko było mu wygodnie.Piesek jest bardzo merdający ogonkiem i oczywiście koty mogą się tym ogonem bawić.

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Wto lip 10, 2007 8:52

renataforjasz pisze:no to chyba wie... Może jakoś reklamuj mu nowy domek - pani duża- cierpliwa, dogadzająca (patrz scenariusz), pani mniejsza - nie wypuszcza kotów z rąk, pierwsze i ostatnie pieniądze wyda a to na kocie szeleczki, a to na zabawkę, a to na wyrafinowane, maciupeńkie i baaardzo drogie kocie jedzonko.


Moje kochane Panie czy mogę dokonać wyboru czym mam byż rozpieszczany, rozpuszczany itp? (błedy poprawia Duża, bo jestem małym kotkiem i z ortografią nie ten teges, chociaż ona sama dysortograficzka, więc efekty mogą być różne) Poproszę w dużych ilościach pusie z rybkami!!!! Ta moja obecna Duża (dzięki Bastet, że już niedługo moja), to jakaś taka wredna bywa. Pusie z tuńczykiem to tylko Fionie daje (mówi, że to dla dorosłych kotów, a ja już przecież oseskiem nie jestem), a biedny rybolubny kociak może najwyżej resztki z Fiońskiego stołu podjeść :( Niestety ponieważ konkurencja duża, a ja jako, że bawić się lubię straszliwie nie zawsze do "stołu" zdążę :( Niby rodzina, ale jak w rachubę wchodzi rybka, to zupełnie o mnie zapominają. Niestety często zdarza się, że pierwszy dopada "stołu" Blusik (nie wiem dlaczego on nie dostaje takich smakołyków, bo przecież jest największy. Coś ta nasza Duża kręci :twisted: ), ale na niego mam już opracowaną technikę włażę mu pod brzuch i wystawiam mordkę między przednimi łapami i "stół"mój. Chociaż temu mojemu wyrodnemu rodzeństwu jakoś lepiej to wychodzi, a mnie z każdym dniem jakoś tak trudniej się wepchnąć. Czyżby Blusikowi łapy się skracały? No ale wtedy tamtym żarłocznym , które zupełnie nie pamięta, że im kot większy, tym więcej jeść musi też by było ciężej. Duża mówi, że mam ograniczyć jedzenie, bo nie zamawiałyście kuli zgaduli tylko kociaka. No przecież jak kociak rośnie , to powinien jeść ile chce. I niech się cieszy, że nie musi nas karmić co 5 minut jak wcześniej bywało, że o kuwetkach nie wspomnę . Hihihihihihihihihi to był widok - Duża zawsze miała w ręku albo michę, albo łopatke do żwirku, więc niech nie narzeka. I gotować kurczaka się nauczyła. Wczoraj nawet przygotowała takiego kurczaczka gotowano-podsmażonego. Coś mówiła, że jej się woda wygotowała. Też nam smakował. Dużej chyba też , bo wyżarła nam takie brązowe. to to widział, żeby Duża pożerała kocie jedzenie. No z każdej strony znajduje sie ktoś, kto biednemu, malutkiemu kociakowi miskę opróżni.
Co do zabawek to myszki sa mile widziane i oczywiście kapcie, szczególnie jak są na nogach dużej. Kapcie to lubimy wszyscy. Duża też chyba te zabawy lubi, bo ostatnio przy łóżku dwie pary ustawia. Wcześniej to się z nami rano tak fajnie bawiła i okazywało się, że ona też czterołapa jest. Świetna zabawa - ciepło-zimno, ale ona jakoś podpowiedzi nie rozumiała i do kuchni szła w jednym kapciu, ale może kiedyś się nauczy? No teraz człapie czasami nie dość, że w dwóch różnych to np w obu lewych. Ale nie martwcie się, bo w końcu zawsze pozostałe znajdzie, chociaż niekoniecznie w tym samym dniu.
Już nie mogę się doczekać, kiedy Was zobaczę. Duża mówi, że jesteście daleko, ale co tam - z Warszawy też było daleko i jakoś dojechałem, chociaż zdecydowanie wolałbym , żeby mnie ktoś w podróży pomiział. Duża mnie odgania od komputera. No mówiłem, że jakaś taka wredna bywa, więc już tylko miau miau. Hopel vel Hans (na imieniu to mi zbytnio nie zależy szczególnie jak o tych puszeczkach pomyślę, a te szeleczki to do czego służą?)
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 10, 2007 9:25

moś pisze:Blusik, moze do Mircei napisz, ona jeżdzi do gdańska, ma tam rodzine i mieszka w Poznaniu.A nóż widelec :D


nóż widelec się znalazł ;)

Piątek 13-tego - pasuje?? :twisted:

Wyjazd: Gdańsk Wrzeszcz 18:14
Przyjazd: Poznań Główny 22:38

Kurier - moja kuzynka :lol:

Czekam na potwierdzenie :)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 10, 2007 9:33

Mirceo jesteś wielka! Czekam na odpowiedź z Poznania :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 10, 2007 9:53

Yes!Yes!Yes!
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 10, 2007 9:55

biedna wymęczone komórka rzeczywiście się rozładowała. A tu taka wiadomość. Czekamy na szczegóły odbioru pasażera futrzastego. Jeśli kurier gdzieś jedzie w Poznaniu czy okolicach po kolejowej podróży, to my oczywiście kuriera wozimy gdzie chce.
czekamy na Hansa!

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Wto lip 10, 2007 10:13

Renatko zajrzyjcie na gg
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 10, 2007 11:06

renataforjasz pisze:biedna wymęczone komórka rzeczywiście się rozładowała. A tu taka wiadomość. Czekamy na szczegóły odbioru pasażera futrzastego. Jeśli kurier gdzieś jedzie w Poznaniu czy okolicach po kolejowej podróży, to my oczywiście kuriera wozimy gdzie chce.
czekamy na Hansa!


Kurier mieszka za tuż za Hetmańską, pewnie z chęcią skorzysta z propozycji podwiezienia ;)

Blusik - zaraz Ci na pw wyślę namiary na kuzynkę, to się już same dogadacie :)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 93 gości