Eulalia- po 1,5r w domu znów niechciana! Pilnie nowy DS!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 10:32

Barbara Horz pisze:Eulalia odnalazła się oczywiście za sprawą tych ogłoszeń :D To cieszy, że są jednak ludzie, którzy to czytają i przeglądają "swoje" piwniczaki pod tym kątem. Właśnie w taki sposób pan dokarmiający koty kilka bram dalej od kamienicy w której mieszkała Eulalia zauważył, że przybył mu kot i to identyczny jak kotka ze zdjęcia :D

Basiu, tak się cieszę, że koteczka się znalazła i że mam w tym malutki udział. Mam tez nadzieję, że państwo teraz będą bardziej uważać na kicię, żeby im znowu nie uciekła.
Tak bym chciała, żeby i Zuzia się odnalazła
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 08, 2009 12:40

Oj mar9 masz w tym bardzo duży udział :D Trzymam kciuki za odnalezienie Zuzi.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 06, 2009 18:58

Sytuacja megapilna!

Eulalka została zwrócona opiekunowi.

Okazało się, że był to wielki błąd...

13 czerwca Eulalka wróciła do CK. Przestraszona, w bardzo złym stanie ogólnym. Wraz z nią przybył Filip, kocurek, który również miał pecha trafić pod "opiekę" człowieka, który zawiódł swoje zwierzęta i ludzi, którzy mu zaufali...

http://azyl.schronisko.net/adopcja4417-0.html
Obecnie przebywa w DT, ale jej kondycja psychiczna zmienia sie jak w kalejdoskopie - juz wyglądało dobrze, a tu trach! :(

Eulalia jest w apatii.
Je, pije i załatwia się do kuwety.
Poza tym śpi.
Boi się gwałtowniejszych ruchów, ucieka wtedy pod łóżko i niespecjalnie chce wyjść.


cyt. za: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4650496#4650496

Kotka musi znaleźć własny dom - niezakocony albo z niesamowicie spokojnymi rezydentami!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lip 07, 2009 7:28

EwKo bardzo Ci dziękuję za odnalezienie wątku.

Zaraz zmieniam temat.
Jeżeli ktoś ma sugestie jak napisać żeby było bardziej alarmująco to proszę o wszelkie podpowiedzi.

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto lip 07, 2009 8:13

Wtedy, po odnalezieniu Eulalii miałam wątpliwości, czy powinna tam wracać ale nie chciałam pisać, aby nie wywołać licha.
Okazało się jednak, że ta ucieczka była wynikiem marnej opieki marnego domu. Biedna koteczka, jeszcze jedna, która po latach musiała wrócić do schronu, jesoo...czemu niektórzy ludzie zamiast mózgu mają g..o pod czaszką :twisted:
Ta kicia na cito potrzebuje domu, dobrego domu, tylko, gdzie go znaleźć. :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 08, 2009 13:27

Co u Eulalki?

Może jej zaserwować jakieś uspokajacze? Wiem, że są jakieś syropki czy tabletki :? Przyjmowała jakiś specyfik jedna z kotek Nayi...


cyt. za stronka Kuchnia Pupila:
KalmAid Płyn o smaku karmelowym.
Dla nadpobudliwych, niespokojnych i nerwowych psów i kotów.


Skład: 1 litr preparatu zawiera: L-tryptofan (50g), niacyna (0,6g), tiamina (0,12g), L-teanina (0,03g), witamina B6 (0,01g), sorbitol, karboksymetyloceluloza, ekstrakt karmelu, sorbinian potasu, benzoesan sodu (konserwant), woda (nośnik).

Wartość odżywcza:
Węglowodany: 38,3%
Białko: 3,7%
Tłuszcz: <0,5%
Włókno: 0,5%
Popiół: <0,5%
Zawartość wody: 58%
Wartość kaloryczna (kcal/100g): 168

Właściwości:
Składniki aktywne preparatu działają w obrębie centralnego układu nerwowego. Witaminy uczestniczą w prawidłowym funkcjonowaniu systemu nerwowego poprzez regulację metabolizmu a zastosowane aminokwasy (tryptofan, teanina) wywołują stan relaksacji i uspokojenia nie powodując jednocześnie senności. Teanina naturalnie występuje w zielonej herbacie. Tryptofan jest aminokwasem niezbędnym, wykorzystywanym w organizmie do syntezy serotoniny, ważnego neuroprzekaźnika biorącego udział m.in. w regulowaniu nastroju.

Wskazania:
KalmAid to skuteczny, szybko działający preparat, który sprzyja relaksacji i zmniejsza nadpobudliwość nerwową. Jest przydatny do stosowania w sytuacjach takich jak: strach (np. burze z piorunami, fajerwerki), niepokój i stany lękowe (spowodowane m.in. nowym otoczeniem lub rozłąką z właścicielem, podróż), problemy behawioralne objawiające się niepożądanym i niewłaściwym zachowaniem, brak posłuszeństwa.

Dawkowanie i stosowanie:
Przy długotrwałej kontroli zaburzeń behawioralnych preparat należy podawać:

Masa ciała: Zalecana dawka
Do 5 kg : 2,5 ml dziennie
5 - 10 kg : 5 ml dziennie
10 - 20 kg : 7,5 ml dziennie
20 - 30 kg : 10 ml dziennie
ponad 30 kg : 12,5 ml dziennie
1 dawka dozownika = 2,5 ml

Przy pojedynczych zdarzeniach mogących wywołać strach lub niepokój należy podać podwójną dawkę właściwą dla masy ciała zwierzęcia, najlepiej godzinę przed spodziewaną sytuacją stresową.

KalmAid można podawać po zmieszaniu z karmą lub bezpośrednio na tył języka.

Podawana ilość preparatu może zostać zredukowana przy zaobserwowaniu poprawy lub podana powtórnie w razie potrzeby.

Preparat może być bezpiecznie stosowany u szczeniąt i kociąt w dawce 0,5 ml na 1 kg masy ciała.

Warunki przechowywania:
Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Chronić przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych. Przechowywać w suchym miejscu, w temperaturze pokojowej.
Opakowanie : 250 ml

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 08, 2009 13:33

Eulalia dostaje w tej chwili nową karmę z Royala - Calm.
Jest ona przeznaczona dla kotów, które przeżywają jakiś stres..
Np. przeprowadzka, nagłe zmiany w otoczeniu, w domu, nowy kot.. to tyle co pamiętam z opisu na opakowaniu.

Dostaje tą karmę od soboty i od wtedy jest też odizolowana.
Wczoraj zauważyłam,że już śmielej pomyka po pokoju.
Nawet na chwilkę ma ochotę wyjść na przedpokój, ale zaraz ucieka do pokoju kiedy widzi moje koty.

Wzięta na ręcę mruczy, ociera się i dostaje mizioszaleju jak to wcześniej bywało (ja mam uczulenie na jej sierść o dziwo i po takich karesach kicham pół dnia :twisted: )

To jest kot jedynak jak już wcześniej mówiłam.

Ale kto zechce niemłodą grubiutką kotkę na chudych nóżkach jako jedynego kota w domu?

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Śro lip 08, 2009 13:37

Jeśli chodzi o KalmAid to również go dostawała.
Przez kilka dni przed podaniem karmy.
Nie podziałało na nią, a wydaje mi się nawet,że miało skutek odwrotny.
Dodatkowo dochodził stres zwiazany z podawaniem tego dopyszcznie bo sama nie miała ochoty tego zjadać..
Teraz licze na to,że karma i spokój związany z odizolowaniem zadziałają.
Jak już się wyrówna jej stan będziemy myślec o dołączeniu jej do moich kotów, bo nie może wiecznie w tym pokoju siedzieć (goście mi się niedługo zjeżdżają i muszą gdzieś spać :roll: )

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Śro lip 08, 2009 13:41

Ale kto zechce niemłodą grubiutką kotkę na chudych nóżkach jako jedynego kota w domu?


Jakiś Dobry Ludź może? ;)

Tej kotce naprawdę należy się włąsny cichy kącik (nie żeby u Almacity miała źle :twisted: Niezgrabnie ujęłam :oops: Wiecie, o co chodzi przecież ).

Jej historia w telegraficznym skrócie - piszę z pamięci, proszę o poprawki ewentualne:
- najpierw dom, który o nią nie dbał przez x lat, później przyniósł do uśpienia zawyżając jej wiek, by szybciej przekonać weta do "zabiegu",
- potem jaiś czas w CK,
- półtora roku w domu, z którego raz uciekła - dowodem niniejszy wątek,
- powrót w opłakanym stanie do CK.

Delikatna kicia z bagażem doświadczeń - żaden potwór przecież :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 08, 2009 14:41

EwKo pisze:
Ale kto zechce niemłodą grubiutką kotkę na chudych nóżkach jako jedynego kota w domu?


Jakiś Dobry Ludź może? ;)

Tej kotce naprawdę należy się włąsny cichy kącik (nie żeby u Almacity miała źle :twisted: Niezgrabnie ujęłam :oops: Wiecie, o co chodzi przecież ).

Jej historia w telegraficznym skrócie - piszę z pamięci, proszę o poprawki ewentualne:
- najpierw dom, który o nią nie dbał przez x lat, później przyniósł do uśpienia zawyżając jej wiek, by szybciej przekonać weta do "zabiegu",
- potem jaiś czas w CK,
- półtora roku w domu, z którego raz uciekła - dowodem niniejszy wątek,
- powrót w opłakanym stanie do CK.

Delikatna kicia z bagażem doświadczeń - żaden potwór przecież :(


Ależ bardzo zgrabnie to ujęłaś :lol:

Ona potrzebuje WŁASNEGO cichego kącika i WŁASNEGO Dużego.
Tego niestety u mnie nie ma mimo najszczerszych chęci..

A telegraficzny skrót jak najbardziej prawidłowy.

To jest koteczka o bardzo wrażliwej psychice i naprawdę przeszła już zbyt wiele..



Dobry Ludziu? Gdzie jesteś? :wink:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Pt lip 10, 2009 19:25

Co słychać u Eulalki?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 15, 2009 14:15

Nareszcie mi się udało wejśc na miau..
Od piątku do poniedziałku net był poza moim zasięgiem a od wczoraj nie otwierało mi się miau 8O

Ale mniejsza o to..

Jeśli chodzi o Eulalie to nadal nie jest dobrze.
Po zakończeniu izolacji Kota ponownie zamknęła się w sobie.
Kolejny koszyczek zasikany.
Po usunięciu koszyczka (więcej już nie mam) Kota zainstalowała się na półce z książkami.
Załatwiać postanowiła się poniżej,czyli obok szafki.. zasypując urobek jedzeniem z miseczki :cry:
Dobrze,że nikt z domowników tego nie widział bo poleciałabym z nią dalej niż wzrok sięga..

Teraz Eulalia okupuje okienko w łazience.
Jedzenie ma obok siebie.
Ale do picia czy załatwiania w kuwecie musze zamknąć łazienkę i zestawić ją na ziemie...

Jak to powiedział mój Brat.. "Szukaj jej domu bo ona tu oszaleje" :(

Mój Rudolf rzeczywiście się na nią uwiziął.
Jak tylko zobaczy,że mu gdzies przemknie momentalnie do niej leci.. niby nie robi jej nic złego.. nawet jej nie tknie.
Ale sam fakt jego obecności niesamowicie ją stresuje.

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Czw lip 16, 2009 12:37

Nikt tu nawet nie zagląda :(

A Kota wypatruje domku.. nadzieja w jej oczkach gaśnie.. pysio coraz bardziej zrezygnowany..

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Czw lip 16, 2009 12:59

Almacita pisze:Nikt tu nawet nie zagląda :(

A Kota wypatruje domku.. nadzieja w jej oczkach gaśnie.. pysio coraz bardziej zrezygnowany..

ja zaglądam ale nie mam odwagi cokolwiek napisać bo obecnie nie mam możliwości dokocenia :oops: :cry: , mogę tylko wątek podrzucać :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 16, 2009 13:26

Ja niestety również nie pomogę :(

Bardzo chciałabym wziąć potrzebującego kota, ale ilość tymczasów już i tak mocno przerosła nasze możliwości i cierpliwość Tż-ta :roll:

Edit: może warto byłoby poprosić o przeniesienie wątku na kociarnię? :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Google [Bot] i 73 gości