Wielkie cięcie(9)kolejny Biało-bury kot zginał pod kołami :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2007 20:31

Zielonooka jutro o 12 jedzie na zabieg.
Boje sie o nią :(
Lece do niej zabrac miseczki, mam nadzieje ze wtrąbiła pyszne mięsko.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw maja 10, 2007 20:39

Trzymam kciuki!
Wszystko musi być dobrze!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw maja 10, 2007 21:14

CoToMa dziekuję.
Nie musiałam miseczki zabierać, jedzonko pochłonięte.
Kicia jak zwykle w domku. Kuweta zorana, wiec było siku.
Oby do jutra :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw maja 10, 2007 22:00

I my oczywiście trzymamy kciuki, wszystko musi być dobrze! :ok:
A jak to sobie inaczej wyobrażasz :wink: ?
Tam, w tej altance u Ciebie, to takie dobre duszki biegają, i coraz ich więcej!
Mnożą się 8O
Buziaki!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 11, 2007 7:13

Czitko nie ma innej opcji.
Zabieg sie odbedzie, chyba ze lekarz uzna za niewskazany.
To juz dzisiaj.
Kciuki są potrzebne.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt maja 11, 2007 7:19

Jadziu na nasze kciuki zawsze możesz liczyć ... i kciuki SĄ :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2007 8:10

Trzymamy cały czas!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Marcelibu
 

Post » Pt maja 11, 2007 16:09

Jak kocinka?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt maja 11, 2007 16:24

??? :?:
Marcelibu
 

Post » Pt maja 11, 2007 18:16

Dopiero przed chwilą wpadłam do domu ufffff.
Kotka juz po zabiegu.
Lekarz powiedział, że urodziłaby 5 kociąt, których kondycja mogła byc jeszcze gorsza od mamy :(
Biorac pod uwage jej obecny stan, nie wykarmiłaby tylu maluszków :(
Gdyby nie wpadła do klatki, jej życie byłoby zagrożone :(
Wybudzała sie bardzo spokojnie.
Jeszcze przed moim wyjsciem z altany, siedziała w kontererku, bez wariacji.
Po przeczytaniu co zrobiła Demetria z CK 8O 8O Kaftanik zawiązałam na podwójne kokardki. Ok 22 pojade na inspekcje.
Zielonooka zaraz po powrocie:
Obrazek
No to czekamy na pierwsze sioo i qooopola :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt maja 11, 2007 18:37

UFFF!!
Marcelibu
 

Post » Pt maja 11, 2007 21:17

Marcelibu pisze:UFFF!!


Mnie tez lżej, ale nie do końca :(

Zastanawiam sie na szykrecią nr 3.
To siostra szylkreci nr 2, która była cięta 28.03.2007 w ok. 2 tyg. ciąży :(
Podczas jej rekonwalescencji widywałam szylkrecie nr 3 w asyście czarnego kocura, nie odstepował jej na krok, czyli była w rui? 8O
Z tego wynika, że w tej chwili to ok. 5 tyg ciąża 8O ale jej brzusio jest płaskie, szczuplutkie i nie wskazuje na ciąże.
Dzisiaj rozmawiałam z Panią Teresą. Widuje ją dość często. Dzisiaj wieczorem wszystkie trzy przyszły na karmienie.
Ta koteczka jest chudzieńka, dziwnie smutna, może chora?
Na oko Pani Teresy nie jest w ciązy, ale kto to wie....
Ja też ją widywałam pod moim oknem, jadła, wylegiwała sie w krzaczkach.
Pod moje okno zazwyczaj przybiega mama i szykrecia z naciętym uszkiem, ta trzecia osobno. Karmi?
Czy to możliwe, że urodziła? Jak poznać ze karmi?
Na moje oko jej cycusie nie wiszą 8O
Łapać??????

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt maja 11, 2007 21:28

Jadziu, cieszę się, że Zielonooka i Kłapouś już po zabiegach!
Natomiast co do małej szylkreci i cycuszków, to o ile ja pamietam Czitunię, to żadne cycuszki jej nie wisiały :( , a maluchów było 5!
Owszem, były nabrzmiałe, Czitka chudzieńka, ale mleczarni to ja nie pamiętam :(
No nie wiem, może niech jeszcze ktoś coś dopisze, jak to z tymi cycuszkami..
Śpij spokojnie, dzisiaj miałaś trudny dzień.
Pa, buziaki!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt maja 11, 2007 21:30

Kiedyś przepytałam "swoich" wetów na tę okoliczność - dowiedziałam się, że jeśli widzą, że kotka ma mleko, to nie robią sterylki i na sygnale każą ją zabierać, żeby wróciła do kociąt.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 12, 2007 14:04

Czitko, pamietam jak Burasia miała wyciągnięty brzusio i wylizane cycusie. Natomiast Szylkrecia jest bardzo szczupła. Sama nie wiem, urodziła czy jest cięzarna 8O
Jana, w takim razie łapankę zrobie w tygodniu by najwyżej tylko przez noc szylkrecię przetrzymać, a rano polece do weta, niech sparwdzi i tnie lub ponownie wypuszczam.
Dzisiaj około południa obeszłam trzy trawniki za blokami, gdzie od ulicy odsłaniają je zielone parawany. Żadnych kocich pisków. Trzy Szylkrecie zastałam przy ostatnim bloku, rozpracowawywały gołebia.
Przygladałam sie niewyciętej.
Jest najmniejsza, najchudsza.
A może to jest córka zaginionej dorosłej szylkreci? 8O

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1723 gości