Kubuś ze schronu w Opolu szczęśliwy u Ascy :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sty 04, 2007 10:34

Odbierając Kubusia minęłysmy się z Dużą Bajederci wtedy było bardzo zimno i już ciemno wiec nie pogadałysmy długo bo Nasze kotecki marzły.Ale są to młodzi ludzie bardzo sympatyczni dobrze im patrzy z oczu i napewno opolskie ciasteczko ma u nich bardzo dobrze.
Kuruj sie kochana Cioteczko i zapraszamy .Jak bedziesz miała ochotę to minutkę ode mnie mieszka Hanek ta to ma stadko .Warto pooglądać i pomiziać pięć ogonków.
Zdróweczka !!!!!!
Pozdrowienia.
I mizianki dla ogonków. :wink:

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 23:54

:( Witajcie ja jestem trochę smutna i :( płaczę nad Kubolkiem ,a w czym rzecz Mućka dostojna dama zaakceptowała Kubula ,pies Flop też za to Dyzio nie moze sie pogodzić z obecnością Kuby .Staram sie interweniować i uspakajać Dyzia ,,ale postawa Kuby skulone ze strachu uszy totalne poddanie sie oprawcy martwią mnie,a Dyzio wtedy czuje silny.Poza tym Kuba zaczął się załatwiać zdecydowanie nie do kuwety.Znalazłam kupę w pokoju siusiu zrobiłl wczoraj centralnie na środku pokoju :( na moich oczach.Myślę ,że to jest niezadowolenie, demonstracja, strach.Jak moge im pomóc??????????poza tym wszystko ok Kuba szaleje na punkcie surowego mięska :D wyjada Mućce :) spi ze mną na poduszce i wbija swoje szpileczki pazurki w moją głowę ale i tak jest cudownie otwierasz oczy i jest On.....bosko.Napiszcie doświadczone Ciocie jak im pomóc i czy problem kuwety jest tak jak mi sie wydaje na tle stresowym? 8O Pomózcie doradzcie co robić.........plisssssss :(

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 8:15

No i masz :( za długo była fajnie :( Ja się chyba powieszę...

Jak na razie przychodzi mi do głowy na pewno dodatkowa kuweta. Ogólnie przy kilku kotach jest zasada, że kuwet powinno być tyle co kotów + 1. Koty, te silniejsze potrafią "terroryzować" słabsze osobniki, nie dopuszczając ich do kuwetki :(
Może krople Bacha? Może Felliway?

Ehhh, nie może być dobrze :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sty 09, 2007 9:40

:( mam dwie kuwety 8O a koty 3 ale nie wiem czy dostawienie kolejnej coś pomoże może :cry: jak pisałam po siusiu centralnie na środku pokoju oszedł Kuba i zrobił kupę do kuwety .....Dziś rano spokojnie w miarę....schodziły sobie z drogi znaczy Kubuś znikał z pola widzenia Dyzia :( :(

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 9:46

Nie wiem czy w Twoim przypadku to pomoże...W Nowy Rok przyszedł do mnie Masław...Mruczysław wpadł w histerię a potem w depresję, nie mogąc izolować Masława chwyciłam się "ostatniej deski"...waleriana...Mruczysław dostał kilka kropel na talerzyk, na dłoni roztarłam kropelkę i wygłaskałam Masława...W tej chwili Mruczysław przestał wyć, syczeć i nie próbuje zabić Masława...Zdarza mu się nawet zamruczeć i jest jakby mniej na mnie obrażony :roll:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sty 09, 2007 9:56

Może rzeczywiście dobry pomysł z kroplami waleriana. Gdy moja babka już dojdzie po sterylce i dołączy do reszty kotów to chyba też to zastosuję. Może będzie łatwiej.

Oj ten Dyzio po nim nikt by tego się nie spodziewał. Chodząca łagodność. Ile to już czasu jest u Ciebie? Już wiem od świąt. Na pewno jeszcze czasu troszkę potrzeba dla kotulców. Ale powiedz, bawi się choć troszkę?

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 10:02

Kubuś doskonale wie, gdzie ma się załatwiać, to, że siusia tam gdzie nie trzeba jest oznaką tego, że chce powiedzieć, że coś jest nie tak. Być może jak się załatwił w kuwecie coś lub ktoś go wystraszył? Może spróbować jeśli nie jeszcze jedną kuwetę to choć jedną gdzieś przestawić w nowe miejsce?
Ostatnio się okazało, że kot kolegi zaczął czasami załatwiać się poza kuwetą, czasem sioo czasem qpka, też było zastanawianie się, czy to drugi kot jest przyczyną stresu. Okazało się końcem końców, ze w trakcie załatwiania się kota przestraszyła pralka która zaczęła wirować gdy ten "zasiadł na tronie". To spowodowało, że kociak nie chciał już załatwiać się w kuwecie, w łazience.
Trzeba było kuwetę przestawić w zupełnie inne miejsce. Problem się skończył.

Czyli tak niewiele trzeba...
Nie wiem, czy trzeba im jeszcze czasu, czy trzeba już prosić o poradę weta czy posunąć się do takich środków jak krople Bacha czy Felliway.
A może ktoś ma inne pomysły??
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sty 09, 2007 10:06

Może to trochę za wcześnie wyrokować, jakie będą relacje między Kubą a Dyziem. Ale skoro to dwa dorosłe kocury, to będą rywalizować. Asco, musisz zobaczyć, czy Kuba bardzo się boi, czy tylko trochę. Czy poza tym Kuba chodzi po całym mieszkaniu? Dobrze, że są inne zwierzęta.
U mnie Szymek też bije Kubusia (no Kuba waży połowę tego co Szymek), ale też potrafią spać na jednym łóżku. Na pewno, mając w domu kocura, łatwiej wprowadzić do domu małego niż dorosłego drugiego kocura.
Co do kuwet to ja mam 3 na cztery koty, więc zachowanie Kubusia wynika raczej ze stresu. On od niedawna jest w Twoim domu, więc wszystko jeszcze może się ułożyć.
Muszę złożyć Wam wizytę i pogadać.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4840
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sty 09, 2007 10:43

Kochane dzięki za pmysły Pixi polecę dzis po walerianę :) to jest myśl .Jak to nie pomoże to krople Bacha i inne cuda 8O .Kuba swobodnie chodzi po domu zwiedza zakamarki.Wczoraj przechadzał się po stole jak dzis wychodziłam żegnał mnie z Mućką na stoliku komputerowym. :lol: Sniadanie tez jada z Damą.Ona na Niego fuczy troszkę ale zalotnie jak to kobieta....Ale Dyziek diabeł wcielony tylo czeka ,żeby zaatakować.A jak tylo zbliza sie do Kubusia ten przyjmuję pozycje tak zwanego "słupa Soli"kuli uszy i zastyga bez ruchu..........jest wtedy taki biedny i bezbronny.Mam nadzieję ,że będzie lepiej.
Szymkowa zapraszam może w sobotę lub niedzielę???co Ty na to :P

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 11:30

mozna wypróbowac feliwaya i krople bacha..mozna...ale z drugiej strony to takie kropelki przydałyby się i Kubusiowi i Dyziowi ... jedemu i drugiemu inne ale jesli bys sie decydowała na nie, to podawałabym obu... waleriana często tez działa cuda.. przetestowana na moich kotkach pozytywnie :wink:

U mnie sprawę siusiania Lusi, po wzieciu do domu nowej kotki, załatwiła druga kuwetka i mnóstwo zainteresowani,mizianek itp...widac było ze Lusia czuła się zagrozona .. ze będzie "odstawiona na bok" ... pierwsza dostawała jeśc.. pierwsz była glaskana na powitanie itp... mineło kilka dni i Luska "wróciła do normy" ...warto spróbować ... mizianek w koncu i tak nigdy za wiele :wink: więc kuracja na pewno nie zaszkodzi :D

Trzymam kciuki za kocie relacje :ok: :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sty 10, 2007 12:29

Cioteczki waleriana kupiona dziś po pracy akcja zbliżania kotecków do siebie.Prosimy o kciuki :?

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 10, 2007 12:33

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: na posterunku :wink: mam nadzieję, że się uda :D

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 10:47

Tak więc poszłam wczoraj z Dyziem :twisted: do weta i koleś ma podciete pazury więc nie bedzie fikał :lol: po wecie przyszedł czas na walerkę Dyzio dostawał obledu na podłodze i stole w pokoju probował się przyjażnie zbliżyc do Kubusia rownież zwaleriowanego ale mimo walerki Kuba skuli uszy i uciekał czasami zostawal i fuczał na Dyźka.Kuba po walerianie drapał mnie zalotnie ,lizał szafki w kuchni i wyginał sie jak baletnica.Noc minęła spokojnie po sniadaniu Kubuś zrobił siusiu na środku łazienki kuweta stała obok :twisted: :twisted: .Wychodząc do pracy pokropiłam Kubę walerką zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień .Kciuki potrzebne nadal.

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 11:25

ej, chłopaki, co to za cyrki? chcecie, żeby Asca przez was zwariowała? :wink:

kciuki cały czas są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 11:51

Dziekujemy.. :lol: A oni sobie naprawdę robią żarty!!! :twisted:

Asca

 
Posty: 217
Od: Pon sie 21, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 191 gości