no oczywiście, (tylko trochę na abarot) - hormony produkowane są przez odpowiednie gruczoły dokrewne

- w tym wypadku za męskie cechy płciowe odpowiada testosteron, produkowany przez jądra... a tych chyba kastrat zostaje pozbawiony
Jednak paradoksalnie skutkiem ich braku nie musi być totalny brak "chuci" a jedynie brak męskich drugorzędowych cech płciowych i zaburzenia popędu płciowego. Jedyne, co pewne po kastracji, to brak płodności
A wszystko przez to, że całym procesem życiowym steruje mózg, który realizuje swój genetycznie ustalony program i z reguły nikt go nigdy nie przeprogramowywuje, nie upgraduje i nie updatuje

(po usunięciu czy wymianie jakiegoś podzespołu życiowego)