Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 23, 2006 22:48

Jana a czy Ty przy odrobaczaniu sprzątasz?
Trzeba wszystko umyć, zabawki wyparzyć, posłania, posciel uprać.
Nie wiem jak z glistami, bo my przerabiamy lamblie.
A w p. Beate wierzysz? Nam dobrała leki do kotów. Za 2 tygodnie sie okaże jak skutecznie.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lis 23, 2006 22:56

Ofelia pisze:A w p. Beate wierzysz? Nam dobrała leki do kotów. Za 2 tygodnie sie okaże jak skutecznie.


Jeśli masz na myśli tę z różdżką i wahadełkiem to nie, nie wierzę. Ona zawsze diagnozuje lamblie :twisted: A jej lecznicę omijam od kiedy o mało nie wykończyli Myszy, m.in. dlatego, że nie lubią dawać kroplówek dożylnych, a pod skórę ładują w kota roztwory wielkimi strzykawami... Homeopatia też jakoś nie zadziałała.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 24, 2006 18:45

Szkoda. Ja sie pozbyłam lamblii po ziołach, Stinky, który miał okropne problemy też.
I nie zawsze dianozuje lamblie. :roll:

A zmnieniasz im leki? Może metodą prób i błędów.
No i sprzatanie koniecznie. Zwłaszcza po każdych kotach przechodnich.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lis 24, 2006 19:07

cześć ja zawsze odrobaczam koty pyrantelum -jak wam nie działa to może dajecie za małą dawkę (ja stosuje zawsze 1 ml na około 3 kg ) ale jak dostana troche więcej to nic się nie dzieje złego i powtórka 4-5 razy co 28 dni[/img]

zuleczka

 
Posty: 29
Od: Czw lis 09, 2006 15:07

Post » Sob lis 25, 2006 8:36

A ja mam pytanie o drontal, wczoraj kupiłam go i wetka powiedziała, że nie trzeba powtarzać odrobaczania za 2 tygodnie, bo on dobrze wybija robale. Nie bardzo jej ufam, więc chciałam się dopytać o Wasze doświadczenia z drontalem.
Obrazek Obrazek

ranka

 
Posty: 451
Od: Śro cze 08, 2005 16:10

Post » Sob lis 25, 2006 8:49

Ja Drontal powtarzałam u Kaśki po 10 dniach - po pierwszej dawce w kupach były robale, po drugiej już nic.
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 25, 2006 14:02

cześc -wszystkie leki w przypadku robali lepiej powtórzyc i to kilkakrotnie,bo kot to nie pies i ma krótki przewód pokarmowy oraz myje sie naokrągło i dlatego ciągle sie zaraża i leki są dlatego mniej skuteczne

zuleczka

 
Posty: 29
Od: Czw lis 09, 2006 15:07

Post » Sob lis 25, 2006 17:27

zuleczka pisze:cześć ja zawsze odrobaczam koty pyrantelum -jak wam nie działa to może dajecie za małą dawkę (ja stosuje zawsze 1 ml na około 3 kg ) ale jak dostana troche więcej to nic się nie dzieje złego i powtórka 4-5 razy co 28 dni[/img]


Ludziom sie powtarza częściej, ja dla Salmy tez dostalam zalecenie co 7-10 dni.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto gru 05, 2006 19:49

melduje sie w temacie "robale"
robale sa w mojej kotce, dzis znalezione w kupie - biale, wystajece z qooopy na ok 1cm ruszajece, raczej plaskie..
po obejrzeniu jej legowiska znalazlam, wysuszona "skorke" po czyms takim
proba podania Cestal Cat dzis wieczorem zakonczona niepowodzeniem, kota zjadla moze 1/4, ja zyskalam podrapanie na kciuku, wbity pazur w dlon, ubranie do prania... i kupe nerwow straconych
jutro wezme ja do weta niech on jej poda :evil:

moja druga kota bez problemow odrobaczana, jakos zawsze da sobie podac tabletke, a ta cholera zawsze "dziwacy" :evil:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro gru 06, 2006 15:29

rano pojechalam z nia do weta, nie dostala tabletki tylko plyn na kark Stronghold

nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy te fragmenty tabletek wczoraj przez nia polkniete podzialaly (nie chciala polknac, zjadla moce 1/4 lub 1/3), bo dzis w koopie byly wieksze ilosci wzdluz koopki, takie biale sznureczki, nie grzebalam w tym ale nie widzilam ruchu, moze to pomoglo? ale uwazam ze jak na jej 4-5 kg to co polknela bylo za malo, wiec moze cos wytluklo ale pewnie nie wszystko
ten wet powiedzial ze ten lek je wytlucze i bedzie dzialal przez 3miesiace, na robaki wewnatrz i na intruzow na zewnatrz, w tym na swierzbowca ewentualnego
na jakiej zasadzie to dziala ze tak przez skore trafia w jelitka?
nie wytlumaczono mi... :roll:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro gru 06, 2006 15:44

Stronghold działa przez miesiąc na pchły, a przez 2 - 3 dni na glisty i to tylko na postaci dorosłe.

Powtarzam do znudzenia: nie ma środka na robale wewnętrzne o przedłużonym działaniu, wątroby naszych kotów nie wydoliłyby...


Ja dziś po raz kolejny zaniosłam kupę do badania. Zdybałam Misia w kuwecie, zrobił kupę z baaardzo brzydką końcówką (biegunkowatą), to nałożyłam do pojemniczka i zawiozłam. Zażyczyłam sobie badanie na wszystko oprócz krwi utajonej. Bardzom ciekawa czy tym razem coś znajdą :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 06, 2006 15:57

Jana pisze:Stronghold działa przez miesiąc na pchły, a przez 2 - 3 dni na glisty i to tylko na postaci dorosłe.

Powtarzam do znudzenia: nie ma środka na robale wewnętrzne o przedłużonym działaniu, wątroby naszych kotów nie wydoliłyby...

ja wiem ze to jest jednorazowe odrobaczenie, czyli ze jak za 3dni "spotka" larwe (czy co tam sie czai) to sie zarazi
piszesz ze dziala na glisty, a na tasiemca? bo te "ziarenka ryzu" na jej poslaniu to chyba o tasiemcu swiadcza (jesli sie myle - poprawcie), czyli jesli ona ma tasiemica, to ten preparat jego nie zabije?
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro gru 06, 2006 16:39

Jola_K pisze:
Jana pisze:Stronghold działa przez miesiąc na pchły, a przez 2 - 3 dni na glisty i to tylko na postaci dorosłe.

Powtarzam do znudzenia: nie ma środka na robale wewnętrzne o przedłużonym działaniu, wątroby naszych kotów nie wydoliłyby...

ja wiem ze to jest jednorazowe odrobaczenie, czyli ze jak za 3dni "spotka" larwe (czy co tam sie czai) to sie zarazi
piszesz ze dziala na glisty, a na tasiemca? bo te "ziarenka ryzu" na jej poslaniu to chyba o tasiemcu swiadcza (jesli sie myle - poprawcie), czyli jesli ona ma tasiemica, to ten preparat jego nie zabije?


Z mojej wiedzy wynika, że tłucze tylko glisty i tylko dorosłe stadium. Więc larwy mogą być w kocie i przeżyją.

Faktycznie "ryż" to tasiemiec. A pewność teoretycznie daje badanie kupy (piszę teoretycznie, bo w kupach moich kotów nigdy niczego nie znaleziono, nawet jak żywmi glistami rzygnęły, co zresztą zapoczątkowało ten wątek).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 06, 2006 20:08

Dziewczyny a jak ja mam tego zapchleńca w piwnicy i pewnie za robaczonego na maxa, to ile razy mam odrobaczyć?
Aktualnie wczoraj dostał to mleczko do wypicia chyba ANTIVERM, dostał dawke na 3 kg.
za ile powtórkę zrobić?
I jeszcze przy okazji dostał na kark ten płyn z takiej niebieskiej mini pipetki za 20 zł:)
Oczywiscie nazwy nie pamietam:).
Ile razy mam go odpchlic?????????
Pcheł ma multum, te młode wyglądaja jak łupiez br rrr
Napiszcie ile razy mam powtórzyc ,żeby sie czuć bezpiecznie.
mam 3 małych dzieci no i kotkę.
jest to dla mnie wazne.
dziekuję za odpowiedź
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro gru 06, 2006 21:12

Sluchajcie, moja znajoma napisala mi ciekawa rzecz nt "leczenia" robaczycy u ludzi.
Ponizej wklejam tekst. Czy slyszeliscie badz czytaliscie o czyms takim ?
Czy w przypadku zwierzat stosuje sie juz taka metode ?

I ostatnie..kurcze, ludzie nei chcą w to wierzyć, bo są "tacy cywilizowani". Chodzi o robaczyce. Niestety,ale przeciętny człowiek jest masakrycznie zarobaczony i nawet o tym nie wie. Te paskudztwa wydalają toksyny, które upośledzają funkcjonowanie organizmu.
Chemią można zwalczać, ale:) Amerykańska pani naukowiec prowadziła przez pół swojego życia badania właśnie pod tym kątem. Wyróżniła np to, jakie choroby (otyłość też) biorą się od obecności jakiego robala w ciele. Potem wyeksperymentowała,że kazdy robalek ma swoją "częstotliwość" i można go załatwić prądem o minimalnej wartości. Jest aparacik na Polskim rynku (kto umie może sobie zrobić samemu, bo jest prosty jak budowa cepa) nazywa się Zapper, który takie coś załatwia. Jest to takie małe pudełeczko, które wysyła prądzik, a ty masz założone na nadgarstki opaski z kabelkami i sobie siedzisz nastawiając odpowiedni program (np. odchudzanie). To absolutnie nic nie boli, a efekty hah. Nawet trudną do usunięcia Lamblię można w klika dni się pozbyć Książka tej kobiety nazywa się "Kuracja życia".
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Gosiagosia, kasiek1510 i 786 gości