Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 20, 2006 21:23

Kid, jesteś wspaniała, Toffik ma z tobą dobrze. Dzielnie sobie z nim radzisz !!!!

Toffiniu, tak dalej do przodu !

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 20, 2006 22:08

Dobrze, że jest poprawa. :) Strasznie martwiłam się o koteczka.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 20, 2006 22:58

Będzie dobrze Toffiszku, będzie dobrze........
salma75
 

Post » Pt kwi 21, 2006 8:28

No naprawdę, ten dzieciak mnie zadzwia 8O . Chyba uznał, że strzykawka to jest dla maluchów i próbował ją ssać. No to sprówaliśmy smoczka. Poszło nieźle. Z dokarmieniem strzykawkowym zjadł prawie 2 ml 8O 8O .
Będzie charakternym kocurkiem. Nie podoba się strzykawka - bach łapą z pazurkami w mją rękę. "Idź sobie, idź, trach, trach, niedobra!!".
Mycie też do przyjemnych nie należy więć, cap!, za moją rękę i nie ma mycia. Nie mówiąc o dżwiękach, które wydaje :lol: .
Kropelki wpuszczamy, oczko zdrowe się otwiera.

Tofik zachowuje się jak klasyczny dzieciak - oczy się zmaykają, główka opada, ale nie! Spać nie będę. Przejdę się. Co z tego, że po drodze przysiądę i zasnę na siedząco, albo klapnę i zasnę, gdzie stoję??
Tofik pozdrawia wszystkie ciotki :D .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 8:32

Super, świetnie że zdrowieje. :D :D
:ok: oby tak dalej.
No i strasznie jestem ciekawa jak ten skrzat wygląda :D

monika p

 
Posty: 466
Od: Czw lut 23, 2006 16:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2006 8:35

Spróbujemy może wieczorem albo jutro trzasnąc mu jakąś sesję zdjęciową. Specjalnie dla fanklubu :wink: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 8:50

Ma chłopak charakter :lol: .
Na fotki jako hiper fanka czekam z utęsknieniem :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 21, 2006 8:54

:D :D :D

Tak trzymaj Tofisiu !

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 9:54

łojezu toffiku widzisz warto zyc!
strasznie sie ciesze!

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pt kwi 21, 2006 11:43

Dostałam od małego w szczękę. Bo musiał odreagować... za późne podanie strzykawki z mlekiem :twisted:. Wtranżolił rano 2 ml, o 11 2,5 8O a i tak mi się oberwało. Zaczynam go karmić butelką bo bardzo się domaga ssania, łapie za strzykawkę, podgryza i ssie. Zobaczymy, jak mi się uda ze smoczkiem. Zrobiłam chyba trochę za dużą dziurę :roll: . Nie wiecie, czy można kupić gdzieś same smoczki?
Malec dostał właśnie drugą porcję Baypamunu i płyny (na wszelki wypadek). Mam nadzieję, że jak zacznie więcej jeść to zrobi kupkę. Od soboty nic nie było. Po drodze dostał parafinę, ale kupy jak nie było tak niema. Oczywiście konsultowałam to i podobno przy koncentratach takich jak Mixol to się zdarza.
Aha, dr Dominika jest chora, nie będzie jej minimum do poniedziałku. To taka informacja dla Mafii Tarchomińskiej :wink: .
Ostatnio edytowano Pt kwi 21, 2006 12:08 przez Kid, łącznie edytowano 1 raz
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 12:07

hheh
generalnie jezeli chodzi o mixol to ilosci jakie on ochlania sa naprawde bardzo male i rzeczywiscie moze jeszcze nie miec wystarczajaco materialu;)).na mixolu kupy sa na ogol bardzo twarde takie jak chomicze bobki wiec kiedy maly zacznie przy masowaniu bardzo sie napinac trzeba mu te kupe troche wymasowac z niego;))
sluchaj w puszkach mixolu sa butelki albo takie z malym dziobkiem-jak ja ci zostawlam albo z takim troche wiekszym.inne kupuje sie w zoo sklepach.
ta ktora zostawilam nadawala sie do karmienia maluchow i jak sie zasysaly to lecialo dobrze.jezli toffinio jest taki agresywny w stosunku do strzykawki to moze mu sie zdarzac pogryzc smoczek-ZWRACAJ NA TO UWAGE przy karmieniu bo jezeli ma zbki i bedzie gryzl to szybko smoka potnie i moze polknac.
dlatego tez te z mixolu sa super bo sa troche grubsze.takich po 15-20 zl w sklepach zoologicznych zestawow wogole nie warto kupowiac bo do nieczego sie nie nadaja sa zrobione z twardego grubego silikonu ktory sie nie ugina ani nic.a wdodatku po kilku wyparzaniach smierdzi;(
najlepsze buteleczki to takie biale z takim pomaranczowym nakrecanym smoczkiem.kosztuja ok...do 5 zl.sa rewelacyjne.sprzedawane sa pojedynczo czesto spod lady albo szyflady;)))trzeba zapytac poprostu.bywaja w malych zoologicznych ale i geancie na jubilerskiej u siebie w euro-zoo czy jakims innym zoo molochu kupowalam.
co do dziorki w smoczku to najlepiej przeciac go delikarnie na krzyzaka albo tylko raz naciac.nie wolno wycinac dziory takiej okraglej nozyczkami bo wtedy leci za duzo i kociaki sie zachlystuja bo one ssa naprawde mocno.musi leciec troszke jak nacisniesz butelke--sprawdz na wodzie;)
szkoda ze nie wiedzialam myslalam ze masz butelki z mixolu-mi zostaly jeszcze 2 nowki i kilka juz przygotowanych dla kociakow ponacinanych.zapakowalam ci jedna bo ne bylam pewna?
a ta jedna nie jest ok za duzo leci?bo jak za malo to zrob na niej krzyzak.

boze widze ze tofficzek zaczal zdrowieć w mgnieniu oka;] :D

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pt kwi 21, 2006 12:12

Gagucia, mam butelkę i smoczek z Mixolu. Zrobiłam w nim dziurę rozgrzaną igła. Jak nacisnę to leci taka spora kropelka. Myślę, że on sobie da radę. Dobrze, że mi powiedziałaś o tym gryzieniu smoczka. Zaraz wychodzę po kropelki, zapytam w zoologu o te butelki z nakręcanym smoczkiem.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 12:17

Kid pisze:Aha, dr Dominika jest chora, nie będzie jej miniumu do poniedziałku. . To taka informacja dla Mafii Tarchomińskiej :wink: .


Czemuż ja tego nie przeczytałam, zanim wyciągnęłam Filipa z domu :twisted:

<b>Fundusz Toffika</b>

Wpłaty bezpośrednie: 466 (Mimisia, Martinka, jupo2, Atka, teściowa Atki ;), Beata i jej zbiórka oraz cztery wpłaty anonimowe)
Aukcje: 67 (jupo2 i M.)
Razem: 533

Wydatki: 60 (Mixol i karma), 133, 33, 23 (rachunki w lecznicy)
Razem: 249

Czyli fundusz trzyma dla Toffika jeszcze 287 złotych.

Ponieważ leczenie Toffika jeszcze potrwa, te pieniążki na pewno się przydadzą. Gdyby jednak coś zostało w funduszu (aukcje jeszcze trwają), proponuję przeznaczyć te pieniądze na leczenie kolejnego kociaka z Józefowa (jeden już szuka domu tymczasowego :( ). <b>Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec tej propozycji?</b>

Okulistę i krople zasponsorowała tajemnicza osoba, więc nie wliczam tego do kosztów.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2006 13:41

Ja to proponuję zmienić tytuł wątku na "Mały Tofik - pogromca smoczka" :D . Właśnie wydudliliśy prawie całą przewidzianą dla 4 tygodniowego dzieciaka dawkę mleka. Przez smoczek. Jak mały załapał o co chodzi obudził się w nim diabełek - ssał, ssał, mlaskał, dzimgolił aż padł z wyczerpania :twisted: . Je na raty, ale zjadł ok. 2/3 tego, co powinien. A teraz sapie z zadowolenia i wywala do góry okrągły brzuszek.
Oczywiście staram się go karmić rozsądnie. Jego brzunio nie jest przyzwyczajony do takich rewolucji. Jak myślicie, powinnam mu troszkę ograniczać jedzenie, żeby nie zrobił sobie krzywdy? To znaczy, czy karmić go co 2 godziny jak dotychczas, czy raczej co 3-4, skoro zaczął tak ładnie jeść?
Macie może pomysł, jak utrzymywać ciepłotę mleka w butelce? Tak, jak pisałam mały je na raty, co 5-10 minut trochę i niestety mleko stygnie. Woda w garnuszku, w którym mleko stoi też, i to szybko.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 21, 2006 13:45

Podgrzewacz (taki ze świeczką) podgrzewający wodę w kubku, a w środku butelka?
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meryniu, mictrz, osspdg i 61 gości