» Wto sty 31, 2006 15:39
Aukcje
Witam,
Co do allegro, zrobcie tak:
1. Napiszcie do allegro maila z pytaniami dotyczacymi dogadania sie z serwisem na temat aukcji charytatywnych. Czyli, jakie warunki stawia allegro, jakich dokumentow potrzebuje, co oferuje dla aukcji charytatywnych itp. Rzecz w tym, ze allegro bardzo restrykcyjnie podchodzi do aukcji, ktore maja w tytule charytatywna-moja dziewczyna wystawia czasem przedmioty, z ktorych dochod przeznacza na ratowanie koni rzeznych (sami mamy anglo-araba i 2 koty). Nawojowala sie z allegro straszliwie, ale faktem jest, ze jak jest napisane w tytule aukcji "charytatywny", to cena przedmiotu skakala o 300-500 %. Allegro rzada formalizmow, poniewaz swego czasu mnostwo ludzi latalo po miastach z puszkami i zbieralo "na dzieci", a tak naprawde pieniadze przeznaczali dla siebie. Podsumowujac-mail do allegro, aby wyjasnilo wam, w jaki sposob pozwala wystawiac aukcje charytatywne. W razie czego taki mail bedzie mocna bronia w walce z allegro, gdyby zaczelo sie wypierac. Kazdy dokument drukujcie, kserujcie i wogole-na wszystko trzeba miec papier.
2. Oczywiscie wiecie jak-trzeba zalozyc fundacje, czyli miec statut, zarejestrowac ja w sadzie i zalozyc jej fundacyjne konto w banku. To w sumie zadna filozofia i SERDECZNIE ZACHECAM kilka aktywnych osob z forum do jej zalozenia. Koszty zadne, a ten formalizm otwiera wiele drzwi. Czemu to pisze. Otoz allegro jest najprawdopodobniej zwiazane litera prawa do tego, aby zwalniac aukcje charytatywne z prowizji! Oczywiscie wprost tego nie powioedza, chwala sie tylko, ze nie pobieraja z takich aukcji oplat, ale chyba jest jednak tak, ze to prawo ich do tego zmusza. Nie mialem czasu tego rozkminic, ale niemal na bank tak jest. To bardzo wazne-cala kasa idzie na cel wtedy. I dlatego miedzy innymi allegro nie za bardzo chetnie pomaga. Ale po wypelnieniu wszelkich formalnosci-droga otwarta.
3. Zalozenie konta fundacji na allegro zgodnego z ich wymogami. Mozna wtedy wystawiac aukcje charytatywne, cieszyc sie wysokim zainteresowaniem licytujacych (slowo "charytatywna" dziala jak magnez) i zarabiac na kotki. Zamiast robic "pospolite ruszenie" w razie "W", macie stale, pewnej wielkosci, "fundacyjne" dochody, ktore mozna dobrze lokowac w kocie nieszczescia. To naprawde wspanialy pomysl. Zwlaszcza, ze kazdy z was ma raz na jakis czas niepotrzebny przedmiot, usluge, lub umiejetnosc. Mozna wystawiac ubrania, malowac obrazy (moja lepsza czesc to robi), oddawac na aukcje ksiazki, drukowac jakies fajne plakaty (tu pomysl: mozna stworzyc dosc szybko kalendarz z kocimi biedami i sprzedawac, dodrukowujac potrzebna ilosc sukcesywnie ploterem), tu jest pole dla wyobrazni. To kwestia przede wszystkim logistyki. Na allegro zaglada calkiem sporo ludzi z przyzwoitymi pieniedzmi i chetnych do podzielenia sie-dziewczyny zebraly ponoc lacznie 20 tys. na wykup koni rzeznych. Zreszta-sami wiele razy takie "kocie" aukcje dotowalismy.
4. RZECZ NAJWAZNIEJSZA: wszystko powinno byc przygotowane profesjonalnie:, strona www allegro, strona www fundacji, pelne mozliwosci kontaktu (mail, komunikator, fony). Ludzie to lubia, i niestety, wymagaja. Wszystko powinno migac, swiecic, byc ladne i atrakcyjne. Spoleczenstwo nam sie amerykanizuje, zwlaszcza ta czesc z kasa (a do tych chcecie uderzyc "po prosbie"). Nawet bieda i nieszczescie powinno byc estetyczne i atrakcyjne wizualnie. Prywatnie sie z tym niezgadzam, ale to koniecznosc przy szukaniu pieniedzy-zobaczcie, jak wygladala reklama w TV fundacji na rzecz pomocy koniom-byla estetyczna, ladna, czytelna.
5. Fundacja ma sile przebicia-grupka ludzi NIE. Fundacje moga pokazac w regionalnej tivi (np. gdy protestuje przeciw zamykaniu okienek piwnicznych), moze zwolac konferencje prasowa, wydac oswiadczenie, zlozyc oficjalny protest, postraszyc prezesa spoldzielni, miec swoj organ prasowy w internecie itp. Moze byc troche "ekologiczna" (ekologowie maja prawo blokowac inwestycje, maja potezny i realny wplyw na firmy, gminy). Przyjzyjcie sie, jak rzesze ludzi (nawet czesto majetnych-np. mieszkancy osiedli domkow jednorodzinnych) protestuja przeciw czemus. Jak nawet ich w tivi pokaza, to i tak to tylko zbieranina ludzi, bez sily przebicia. W naszej rzeczywistosci dzialania trzeba formalizowac. Zreszta, moze to powinna byc organizacja innego typu, niz fundacja. Ale chyba tedy wiedzie wlasnie droga.
Podsumowujac. Aby gromadzic pieniadze z aukcji charytatywnych, trzeba zalozyc fundacje (niewielki koszt i troche logistyki). Zalozyc na allegro (i innych serisach aukcyjnych) konta pozwalajace wystawiac aukcje charytatywne, zgodnie z wymogami danego serwisu. Zyskuje sie wtedy Mozliwosc uzywania slowa "charytatywny" (podnosi sprzedaz nawet o kilkaset procent) oraz pozwala (calkowicie lub czesciowo) zaoszczedzic na kosztach wystawienia aukcji (byc moze nawet na "pierwszych stronach"). Stale zasilanie aukcji przedmiotami (a sporo osob na forum pewnie by to zapewnilo) pozwala gromadzic regularnie srodki. Ponadto fundacja wprowadza jasnosc w rozliczeniach i nie ma kwasow.
Fundacja pozwala szukac sponsorow-wsrod firm i osob prywatnych (odliczenia podatkowe-slynny jeden procent na cos tam). Moze rowniez naciskac i wymagac. Moze wspolpracowac z prasa. Moze probowac dogadac sie z producentem zywnosci kociej-za papu da np. jakas reklame, pozwoli napisac, ze wspomagaja bezdomne zwierzaki itp. To kwestia komunikacji i negocjacji.
Wszystko zalezy od zdolnosci logistycznych. Przemyslcie to.