*Koty z Borów Tucholskich* - pilnie potrzebny ktoś z Chojnic

[Bydgoszczanin31]

Nie mam czasu na długie czytanie więc zapytam, co trzeba zawieść w Bory Tucholskie i konkretnie gdzie. Na święta jadę w te okolice ale miejsca niestety pewnie będe miał mało.

[Sydney]

Nie mam czasu na długie czytanie więc zapytam, co trzeba zawieść w Bory Tucholskie i konkretnie gdzie. Na święta jadę w te okolice ale miejsca niestety pewnie będe miał mało.

Dzięki ale nie chodzi o zawiezienie, tylo chodzi o wizytę... Jeździmy tam z kota7 co jakiś czas, teraz dawno nie byłyśmy a trzeba ustalić co i jak ze sterylkami, bo frida wyjeżdża a Krysia sama się nie pali...

[Bydgoszczanin31]

ok;)

[Sydney]

jakieś dobre pomysły?

[Sydney]

Najprawdopodobniej w sobotę jedziemy do Krysi. Chcemy z nią porozmawiać jak sobie to wszystko dalej wyobraża... mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni... i będzie można podjąć jedną i właściwą decyzję co do dalszych działań...

[iskra666]

trzymam kciuki za rozmowe !

Też ciekawa jestem jak p.Krysia dalej wyobraza sobie sytuację z kotami..

[mokkunia]

Dziewczyny, ja w sobotę będę już w Bydgoszczy. Nie mam auta, ale mam dwie ręce i jeśli mogę się do czegoś przydać to chętnie pomogę.

[Sydney]

Dziewczyny, ja w sobotę będę już w Bydgoszczy. Nie mam auta, ale mam dwie ręce i jeśli mogę się do czegoś przydać to chętnie pomogę.

Dziękuję za chęć pomocy, jeśli tylko będziemy potrzebować to na pewno dam wcześniej znać.

[kota7]

Aha, zapomniałam

Dostałam od Krysi kartkę świąteczną z życzeniami dla wszystkich. Skleroza jestem, wybaczcie.

Krysia pisze, że teraz już ze sterylkami ruszy, ale niestety są kotki, które zaciążyły. Wobec tego one dopiero po urodzeniu. A maluchy do eutanazji





Przy okazji może uda się namówić Krysię do sterylek aborcyjnych, chociaż podejrzewam, że ciężko będzie

[marinella]

Przy okazji może uda się namówić Krysię do sterylek aborcyjnych, chociaż podejrzewam, że ciężko będzie

zdecydowanie lepsze wyjscie z tych dwoch wyjsc

[Sydney]

Ciężka sprawa... żeby tylko udalo się te dzikie kotki złapać...

[kota7]

Przy okazji może uda się namówić Krysię do sterylek aborcyjnych, chociaż podejrzewam, że ciężko będzie

zdecydowanie lepsze wyjscie z tych dwoch wyjsc

Marinella, my to wiemy. Tylko teraz trzeba spróbować przekonać krysię do tego pomysłu. A jeżeli tu na forum są przeciwnicy tej opcji, no to można się spodziewac dużych oporów, prawda? Ale spróbujemy.

[Fredziolina]

Aha, zapomniałam

Dostałam od Krysi kartkę świąteczną z życzeniami dla wszystkich. Skleroza jestem, wybaczcie.

Krysia pisze, że teraz już ze sterylkami ruszy, ale niestety są kotki, które zaciążyły. Wobec tego one dopiero po urodzeniu. A maluchy do eutanazji

Przy okazji może uda się namówić Krysię do sterylek aborcyjnych, chociaż podejrzewam, że ciężko będzie

Jak zaciazyły, to lepiej teraz zrobić zabieg.
Ja tez byłam przeciw, ale sie przełamałam, zdecydowałam poświecić 6 kociątek bo kotka rodziłaby bez końca dzikie mioty

Sledze ten watek i jestem pełna podziwu dla wszystkich uczestników wielkiej pomocy dla tej gromadki slicznych kotuchów.

[Sydney]

Kochani mamy dzięki wam pieniądze na wszystkie sterylki, mamy więcej, liczymy troche na to, ze Krysia zgodzi się na kastrację kocurów... chociaż myslę, że jak frida wyjedzie to już nie ma co liczyć na cuda... ale póki co będziemy jeszcze o tym z nią rozmawiać....


Bardzo wam dziękuję za dotychczasową pomoc... naprawdę robimy co w naszej mocy... ale bez pomocy Krysi niewiele zdziałamy... te kotki są dzikie i tylko Krysia może je połapać... i tylko ona tak naprawdę wie ile ich zostało...

TO wszystko jest ciężkie... chciałybyśmy, żeby chociaż dokończyć sterylki....

[kota7]

Małe sprostowanie: tam są kotki, których nawet Krysia złapać nie umie.