Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 07, 2005 19:04

Tak? ;) A jakby Ci to winko zrobiła pod kołdrą? ;)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 07, 2005 21:28

kropka75 pisze:Tak? ;) A jakby Ci to winko zrobiła pod kołdrą? ;)


Coś w tym stylu Misiek robi regularnie - kładę się a tu... mokro. Rozbryzgane winogronko. Po kołdrą. Bo rodzynki się robią tylko jak nie znajdę przez kilka dni :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob mar 19, 2005 8:28

Wczoraj wieczorem wypuściłam mojego kota na podwórko. Ponieważ nie czuje się najlepiej nie chciałam, zeby długo przebywał na zewnątrz, ale Maciek nie załatwia się w domu do kuwety, więc musiałam na chwilkę go wypuścić. Po 10 minutach wychodze na podwórko i kiciam, kiciam a Maciusia niet. Sąsiadka ma garaż w którym czesto znajdują schronienie różne okoliczne bezdomne kociaki. Do garażu przebita jest od strony podwórka dziura średnicy ok 30 cm, przez którą koty wskakują do garażu. Mój Maciuś też czasami się tam loguje. Podchodzę więc do dziury i kiciam kiciam...a tutaj przez dziurę wystawia się śliczny czarny zaspany kiciaczek /szkoda, że nie mój/. Na co bagirka: przepraszam bardzo, że Cię obudziłam. Nie widziałeś gdzieś Maciusia?".

Bagirka

 
Posty: 379
Od: Nie sty 02, 2005 17:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 19, 2005 10:22

Bagirka pisze:Wczoraj wieczorem wypuściłam mojego kota na podwórko. Ponieważ nie czuje się najlepiej nie chciałam, zeby długo przebywał na zewnątrz, ale Maciek nie załatwia się w domu do kuwety, więc musiałam na chwilkę go wypuścić. Po 10 minutach wychodze na podwórko i kiciam, kiciam a Maciusia niet. Sąsiadka ma garaż w którym czesto znajdują schronienie różne okoliczne bezdomne kociaki. Do garażu przebita jest od strony podwórka dziura średnicy ok 30 cm, przez którą koty wskakują do garażu. Mój Maciuś też czasami się tam loguje. Podchodzę więc do dziury i kiciam kiciam...a tutaj przez dziurę wystawia się śliczny czarny zaspany kiciaczek /szkoda, że nie mój/. Na co bagirka: przepraszam bardzo, że Cię obudziłam. Nie widziałeś gdzieś Maciusia?".


co za Wersal.. :smiech3: :smiech3: :smiech3:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2005 10:38

Ja (do bratowej): Wiesz dziś wieczorem jst film dla mnie i moich chłopaków...
Bratowa: Jaki? 8O
Ja: "Farinelli. Il castrato"
Bratowa: :lol:
Dodam tylko, ze w połowie filmu Teoś wymiękł, a Leon obejrzał do końca :lol:

Izolda

 
Posty: 1793
Od: Czw gru 09, 2004 20:55
Lokalizacja: GrodziskMazowiecki

Post » Sob mar 19, 2005 11:46

W zeszlym roku codziennie rano mialam pod drzwiami wejsciowymi koncert 2 wielkich glodnych kotow. Ich spiew byl bardzo donosny i stawial mnie w pogotowiu o 6 rano. Bylo to takie miauczace "MY CHCEMY JESC!!!!!!!!!!!!", ktore cichlo gdy tylko wystawialam jedzenie, pewnego dnia wystawiajac 2 wielkie miski przed drzwi powiedzialam zniecierpliwiona" was to lepiej ubierac niz zywic!"......................

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Pon mar 21, 2005 12:22

Tekst nie do kota, ale o kocie....
Siedzę ostatnio w pracy, przychodzi sms od mojego TZ-ta o treści "maznal".
Zwątpiłam. W gronie uczynnych koleżanek próbowałam rozszyfrować ten skrót - bezskutecznie.
Dzwonię wiec do TZ-ta z zapytaniem , co to słówko znaczy, i słysze oburzone: "No nie wiesz?! Paskal MAZNĄŁ mnie pazurem!!!!!"
Obrazek
Paskal i Xenon

martus

 
Posty: 211
Od: Pt lut 04, 2005 19:42
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 21, 2005 12:41

martus pisze:Tekst nie do kota, ale o kocie....
Siedzę ostatnio w pracy, przychodzi sms od mojego TZ-ta o treści "maznal".
Zwątpiłam. W gronie uczynnych koleżanek próbowałam rozszyfrować ten skrót - bezskutecznie.
Dzwonię wiec do TZ-ta z zapytaniem , co to słówko znaczy, i słysze oburzone: "No nie wiesz?! Paskal MAZNĄŁ mnie pazurem!!!!!"


:lol: Tak to jest z tymi TŻ'ami... Mój ciągle pisze mi takie sms'y, że bez wyjaśniającego telefonu po się nie obejdzie... ;)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 23, 2005 17:40

Przygarnęliśmy niedawno Rycha na szukanie mu domku. Rychu był do tej pory jedynakiem, i miał trafić do schroniska, ale trafił do nas.
Kiedy wypuścilismy go z transporterka, przywitało go osiem par ciekawskich kocich oczu., co Rysiek przyjął z paniką.
TŻ natychmiast wygłosił komentarz:
"A Rychu pomyślał: <<Omajgod! A jednak trafiłem do schroniska! :strach: >>
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro mar 23, 2005 17:47

kordonia pisze:Przygarnęliśmy niedawno Rycha na szukanie mu domku. Rychu był do tej pory jedynakiem, i miał trafić do schroniska, ale trafił do nas.
Kiedy wypuścilismy go z transporterka, przywitało go osiem par ciekawskich kocich oczu., co Rysiek przyjął z paniką.
TŻ natychmiast wygłosił komentarz:
"A Rychu pomyślał: <<Omajgod! A jednak trafiłem do schroniska! :strach: >>

:lol: :lol: :lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 23, 2005 17:59

kordonia pisze:Przygarnęliśmy niedawno Rycha na szukanie mu domku. Rychu był do tej pory jedynakiem, i miał trafić do schroniska, ale trafił do nas.
Kiedy wypuścilismy go z transporterka, przywitało go osiem par ciekawskich kocich oczu., co Rysiek przyjął z paniką.
TŻ natychmiast wygłosił komentarz:
"A Rychu pomyślał: <<Omajgod! A jednak trafiłem do schroniska! :strach: >>
Do takiego schroniska to kazdy kot by chcial :D
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie mar 27, 2005 13:30

Dziś poranek Wielkanocny :) Nasze koty były wyjątkowo szalone, skakały i biegały po całym domu, jak nigdy.
TŻ: - Co im się stało?????
Ja:- No co, cieszą się, bo są święta. Alleluja!!!!
TŻ: (śpiewnie) -AlleRuja! AlleRuja! AlleRuja!!!!!!!!!
:D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie mar 27, 2005 13:52

Niedawno mnie odwiedzil zakocony znajomy.
Kota zajmowała jedyny fotel w całym pokoju, na którym można siedzieć bez obawy o życie. Spała zwinięta w kłębek, aż byłam zdumiona, bo nie lubi obcych.
Znajomy podszedł i pomiział ją za uszkiem.
Kota nie otwierając oczu wywinęła się i pozwoliła miziać do woli, dopóki się nie odezwał.
Wtedy spojrzała 8O 8O 8O "A to qrrr... KTO????" 8O - i już jej nie było na fotelu, tylko głeboko pod szafą.
Gods made heavy metal...

Jolinar

 
Posty: 288
Od: Pt lut 18, 2005 18:50
Lokalizacja: ...

Post » Nie mar 27, 2005 15:49

:lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

asiulka

 
Posty: 4832
Od: Czw sie 12, 2004 9:18
Lokalizacja: Hajnówka-Białystok

Post » Pon mar 28, 2005 23:41

kordonia pisze:Dziś poranek Wielkanocny :) Nasze koty były wyjątkowo szalone, skakały i biegały po całym domu, jak nigdy.
TŻ: - Co im się stało?????
Ja:- No co, cieszą się, bo są święta. Alleluja!!!!
TŻ: (śpiewnie) -AlleRuja! AlleRuja! AlleRuja!!!!!!!!!
:D


:ryk: :ryk: :ryk:

Sigrid

 
Posty: 7172
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agnes0407, Blue, Silverblue i 375 gości