Moderator: Estraven

czarno-czarni pisze:nie będziemy teraz nigdzie jeździć. bo nie mamy jak pracowo. Poza tym - postaramy się dać jej co najlepsze tutaj. By nie męczyć kota. Mam w pamięci wrocławskie odyseje z Nelly, to jak była traktowana przez "sławy weterynarii" i to, co z tego wyszło.
Nie zaniedbam Milady ale poczekam spokojnie na odpowiedź na obecne leczenie. Jeśli będzie trzeba - pojedziemy na koniec świata ale na razie zbadaliśmy i skórę i krew i czekamy.
Wczoraj siedziała na podgrzewanej poduszce a dziś łazikuje z Zuzanną po domu i od piatej rano barankowała mnie w łóżku.
Z apetytem u niej jest i było krucho. Podgrzewane / mokre/ surowe - niespecjalnie cokolwiek ją ciągnie. Ale chrupki kaczusiowe skubie zawsze
I siedzi na krytej kuwecie gdy Zuzanna z niej korzysta i się gapi
za Milejdi 
.Moje koty też trzymają

[url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]
Od przeczytania bloga trzymamy i dobre myśli ślemy 

czarno-czarni pisze:nie ma mnie teraz ale wiem, że zachowuje się lepiej!
Jak na wiekową babę - nawet aktywnie.
Tarczyca ok


Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 34 gości