Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Napisałam
Cztery kocie malce
Około trzech miesięcy temu urodziła się czwórka kociąt.Prześlicznych.Miały troskliwą mamę, było cieplutko, grzały się w słonku i rosły zdrowo.Niestety, zostały same, zrobiło się zimno, w brzuszkach pusto....Co z tego, że są śliczne, że jeszcze zdrowe i bardzo ufne? Nad główkami mają tylko niebo, posłanko to zimna, wilgotna trawa, wokół mnóstwo niebezpieczeństw, a do jedzenia nie ma nic.Czasem Dobra Dusza coś przyniesie, ale to mało. Bez ciepłego schronienia, bez dobrego jedzonka nie pożyją długo.Umrą z głodu, chorób, zimna, albo zostaną zagryzione przez psy, czy dzikie zwierzęta.To nie epatowanie nieszczęściem, to brutalna rzeczywistość.Można je uratować, nie jest jeszcze za późno.Jak? Po prostu dać im kącik w swoim domu.Odwdzięczą się miłością i przywiązaniem, pięknym mruczeniem w ponure jesienne i zimowe dni.Takie uratowane, kocie biedy kochają jakby mocniej.Zobacz zdjęcia, czyż nie są urocze? Jeśli chcesz któremuś pomóc, skontaktuj się z...
Anna61 pisze:
Byłam dzisiaj wywiad przeprowadzić i budki możemy ustawić tam gdzie one przebywają, dokładniej to przy tym ogrodzeniu wewnątrz, one tam gdzieś w tych szopach się kocą, jest to duży teren i budki nikomu nie będą przeszkadzać.
pisiokot pisze:Anna61 pisze:
Byłam dzisiaj wywiad przeprowadzić i budki możemy ustawić tam gdzie one przebywają, dokładniej to przy tym ogrodzeniu wewnątrz, one tam gdzieś w tych szopach się kocą, jest to duży teren i budki nikomu nie będą przeszkadzać.
To bardzo dobrze, tam będą miały spokojnie, nikt ich nie będzie niepokoił.
Postaramy się je zrobić w weekend, będziemy się śpieszyć, bo zimno już.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 1404 gości