[CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psiska

Fundację Agapeanimali

viewtopic.php?p=9343019#p9343019

Oto aktualny adres:
Fundacja Agapeanimali
ul. Jugosłowiańska 44F/30
60-149 Poznań
NIP: 779-23-05-114
BZWBK S.A. 27 ODDZIAŁ W POZNANIU
26 1090 1346 0000 0001 0666 4622

Przeklejam swój post z wątku o kotkach z Nowego Folwarku, bo tu też była mowa o ślepym koteńku.

Z relacji Zosik (która nie ma na razie czasu na nic )....:
"Ślepaczek" jest cudowny i mądry. Tuli się, mruczy i ugniata. Zrobił siusiu do kuwety, zjadł ładnie animondę a dzisiaj rano surową wołowinę. Widzieć-nie widzi, ale wydaje się, że reaguje na bardzo jasne światło (zareagował na flash aparatu). Zosik zadzwoniła do gabinetu czynnego wieczorem, ale stwierdzili, że przyjmą jeśli jest zagrożenie życia. Wędruje więc do lekarza w poniedziałek.
Nie widziałam koteńka jeszcze ale z tego wynika,że może jednak ma oczka i może jeszcze da się coś zrobić. Ja trzymam za to mocne kciuki

Czy już coś wiadomo o ślepaczku?
Wielkie :ok:

za całokształt!

co u koteńków? cała ta sytuacja mi trochę namąciła w głowie, deklarowałam bowiem, że wesprę dt karmą dla maluchów, a teraz się waham czy karmę wysłać dla tej kobiety czy przekazać ją jakiemuś innemu potrzebującemu dt który ma kociaki, wiem ,może jestem nienormalna i gromy się na mnie posypią, ale jakoś nie palę się do wspierania osoby która świadomie rozmnażała koty, może złych intencji nie miała, jednak nie wiadomo jakby się to skończyło gdyby nie interwencja dziewczyn, doradźcie :roll:

Goyka pisze:co u koteńków? cała ta sytuacja mi trochę namąciła w głowie, deklarowałam bowiem, że wesprę dt karmą dla maluchów, a teraz się waham czy karmę wysłać dla tej kobiety czy przekazać ją jakiemuś innemu potrzebującemu dt który ma kociaki, wiem ,może jestem nienormalna i gromy się na mnie posypią, ale jakoś nie palę się do wspierania osoby która świadomie rozmnażała koty, może złych intencji nie miała, jednak nie wiadomo jakby się to skończyło gdyby nie interwencja dziewczyn, doradźcie

Nie posypią się gromy, uważam, że masz rację.
Pani nie będziemy dawać karmy, nie wiemy, co będzie u niej dalej i nie wywróżymy tego z fusów. Róbmy na razie swoje, czyli leczmy i wyadoptujmy maluchy, no i sterylizujmy kotki i suczki. Dzisiaj pierwszą kotkę zawiozłyśmy na sterylkę.
Wieczorem, jak będzie więcej czasu, zrobię jakiś bazarek i będziemy prosić o wsparcie w tych sterylkach, bo dziewczyn do wycięcia trochę jest i za tą pierwszą sterylkę zapłaciła ilgatto. Ale na pieniądzach nikt z nas niestety nie śpi...

a z tym OTOZem nic nie wypali? w sensie z załatwieniem sterylek na ich koszt?

Przepraszam za milczenie. Nie miałam dostępu do internetu przez parę dni, dlatego nie mogłam nawet zmienić tytułu wątku.
Jestem pod wrażeniem Waszej akcji. Super, że kotki i suczki tej pani zostaną wysterylizowane. Dziękuję za tak duże zaangażowanie.
Niestety pomóc nie mogę, jedyne co mogę zrobić to ogłoszenia, jak będzie trzeba.

Ja się już pogubiłam, o których sterylkach mówimy

U tej Pani sterylki robimy na razie na otwarty rachunek. Pierwsza już dzisiaj za nami, jutro rano jedzie kolejna kotka (taką mamy nadzieję, bo Pani na początki w ogóle nie chciała jej sterylizować, więc modlimy się, żeby się do jutra nie rozmyśliła).
Kolejna idzie do ciachnięcia jedna z suczek.
Chcemy zebrać pieniądze, ja w wolnej chwili zrobię bazarek, Goyka utworzyła wątek, na którym zbiera na ten cel. Pani właścicielka też dorzuciła, co miała. Mam nadzieję, że damy radę, bo kotek do wycięcia łącznie jest 4, a suczek 3.

Ogłoszenia jak najbardziej się przydadzą - ja się do nich zabierałam już dwa razy i bez sukcesów, bo ciągle brakuje czasu

Lucky13 odezwę się do Ciebie na pw w tej sprawie, prześlę zdjęcia i informacje. Bardzo nam pomożesz. Dziękujemy

Goyka pisze:a z tym OTOZem nic nie wypali? w sensie z załatwieniem sterylek na ich koszt?

Goyka, a jak Ty rozmawiałaś na fb z OTOZ-em to z kim i na czym wtedy stanęło i czy rozmawiałaś o sterylkach u tej pani czy kotów z Nowego Folwarku.
Ja(ze swoją siostrą) w całości pokryłam sterylkę pierwszej kotki. Pani dała 50 zł. Jutro ma być następna, dalej sunia(i mam nadzieję następne-to rozciągnie się trochę w czasie) i ....boję się, że zostanę z tym sama. Nie jestem osobą majętną, swoich kotów mam sześć+ Mietek terrorysta+ powierzona mi na dt maleńka Tola+ działkoty. Nie proszę o nic dla siebie, proszę o pomoc w ulżeniu doli kocic i suczek...niezależnie od opinii o ich pani... chodzi mi tylko o nie.

Ja napisałam do nich w sprawie dt dla kociakow z Nowego Folwarku i sterylek a oni odpisali ze są przepełnieni i jedyne co mogą zrobić to pomoc w sterylkach w taki sposób ze są dogadani z jakaś lecznica ze robi dla nich na kreskę i jeśli dowiezie sie kocice i zabierze po zabiegu to mogą to dogadać , ale jak pózniej napisałam co to za lecznica i gdzie trzeba dowiezc to nie dostałam odp. Jedna sterylke z Nowego Folwarku zadeklarowała pokryć Bungo więc na to konto moznaby ciachnac 1 od tej babki w OTOZie tylko musicie sie tel z nimi skontaktować bo nie odpisuja . Ja jutro zintensyfikuje akcje zbiorkowa bo ostatnie dni nie miałam cZasu , damy radę :ok:

Goyka pisze:Ja napisałam do nich w sprawie dt dla kociakow z Nowego Folwarku i sterylek a oni odpisali ze są przepełnieni i jedyne co mogą zrobić to pomoc w sterylkach w taki sposób ze są dogadani z jakaś lecznica ze robi dla nich na kreskę i jeśli dowiezie sie kocice i zabierze po zabiegu to mogą to dogadać , ale jak pózniej napisałam co to za lecznica i gdzie trzeba dowiezc to nie dostałam odp. Jedna sterylke z Nowego Folwarku zadeklarowała pokryć Bungo więc na to konto moznaby ciachnac 1 od tej babki w OTOZie tylko musicie sie tel z nimi skontaktować bo nie odpisuja . Ja jutro zintensyfikuje akcje zbiorkowa bo ostatnie dni nie miałam cZasu , damy radę

Ok. Jutro spróbuję uzyskać od nich odpowiedź na te pytania.
Musimy dać radę. Dzięki

Chiara pisze:
Goyka pisze:Witajcie, nie wiem czy dobrze trafiłam, ale potrzebujemy funduszy na sterylizację 4 kotek i 2 suk u pewnej kobiety, która nie panuje nad rozrodem swoich zwierząt i była tak zdesperowana, że chciała uśpić małe bo miały chore oczy. Jedną sterylkę opłaciła ilgatto, potrzebujemy kasy jeszcze na 3 kotki i 2 suki, pomożecie? dodam jeszcze, że ilgatto załatwiła bardzo dużą zniżkę u swojego weta na te kotki i trzeba zapłacić 70zł za szt więc to niewiele, ale jednak wiele....wczoraj jedna kotka ciachnięta, dziś ma iść kolejna....poniżej link do wątku zbiórkowego

viewtopic.php?f=1&t=155947

Tak, dobrze trafiłaś. Już wczoraj wysłałam pw do ilgatto, że jej pomożemy. Cena jest bardzo dobra. Niestety sterylizujemy tylko koty...

czyli zostaje nam tylko zebranie kasy na 2 suczki zgadza się? :piwa:

Istotne jest to, jak duże są te suki, tj, ile ważą itp. bo od tego zależeć będzie cena.

Hm....właśnie wróciłam od pani. Od godz.9.00 do teraz (odliczyć podróż autobusem, jakąś godzinę) rozmawiałam, tłumaczyłam, namawiałam. Nie udało się. Koteńka, wczoraj naszykowana, dała dylusia i pani zaczęła mieć wątpliwości. Wobec takiego dictum dałam pani czas do końca tygodnia na podjęcie decyzji o sterylizacji wszystkich kobitek. Oczywiście będę jeszcze namawiać. Z jakim skutkiem?...zobaczymy.

Kocic do wysterylizowania zostało 3; w tej chwili dostępna byłaby-jeśli pani się zdecyduje-1; pozostałe 2 mają zbyt małe kociaczki. Suczki są trzy (jeśli się mylę to Zosik mnie poprawi).
Cena za sterylkę suczki rzeczywiście zależy od wagi. Przygotowywana przez nas w tej chwili sunia waży 7kg- koszt zabiegu: 120zł.

Suczki są trzy, wszystkie ważą w przedziale 7 - 8kg (ważyłyśmy osobiście).
Doktor powiedział, jak już wspomniała ilgatto, że będzie to 120zł od suni.
Rano Pani miała takie rozterki z tą kotką, że się popłakała...
ilgatto robi, co może, żeby Panią przekonać... zdałam się na jej umiejętności w dziedzinie dyplomacji.
Pani wie, z czym się wiąże nie wysterylizowanie kotek.
Czekamy na decyzję. Od tego zależy jak dalej przebiegnie współpraca.

[CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psiska

Kto przegląda forum