S.K.Niekochane XXIII- zapraszamy do naszego schroniska

Basiu bardzo mi przykro, że malutka (*) odeszła. One takie słodkie były w tej klatce, ale też za małe na schron, powinny być jeszcze ze swoją mamą, bo zaraz się coś przyplątało

Mała1 pisze:
No i ogłaszam zakaz ( do odwołania) przychodzenia na wszelki wypadek teraz wszystkich posiadających nieszczepione tymczasy

To mało będzie ludziów w schronie w dni wolontariackie

[`] dla maleńkiego drobiazgu. To calici - pamietasz Puskas? braciszek miał coś z tylnimi nóżkami - w sobotę go "diagnozowałyśmy". A to chyba zwykła sztywnośc wynikająca z calici? I znów wydawało się, iż Siostrzyczka silniejsza, a braciszek bardziej rachityczny.... I znów los złosliwie zachichotał

Mocne kciuki za braciszka. :ok:

Mała1 pisze:No i ogłaszam zakaz ( do odwołania) przychodzenia na wszelki wypadek teraz wszystkich posiadających nieszczepione tymczasy

Buuu a Nurek do adopcji idzie dopiero 22-23 sierpnia

Szkoda,bo sie steknilam,ale rozumiem zagrozenie.

Mała1 & Tania- dziękuję bardzo za życzenia

Tulinki- przykro mi z powodu maluszka

czy w sobotę jest normalnie wolontariat? przyjadę

Mojemu sraluchowi trzeba będzie jak najszybciej szukać domu, bo się biedny gnojek zapłacze sam w tej klatce w pokoju, a sąsiedzi mnie zlinczują, że u mnie po nocach słychać miałczenie :evil:

On jest tak towarzyski, że nawet jak go wypuszczam z klatki na trochę coby poganiał, ale wychodzę z pokoju i zamykam drzwi to zaraz zamiast szaleć siedzi pod drzwiami i się drze :roll:

W przyszłym tygodniu postaram się go zaszczepić po raz drugi i potem odrobaczyć też i wtedy też chyba małą do niego do klatki dokoptuję, może we dwoje będą spokojniejsi, bo ona tez głosik ma. I wcale już nie bardzo chce siedzieć w klateczce sama, trza się dzieckiem zajmować i koniec, bo jak nie to uruchamia syrenę. No i już nie śpi tak dużo jak na początku, bo ostatecznie weszła w 4 tydzień życia i zrobiła się bardziej podobna do kota. :mrgreen:

Waży 337 g - jak ją brała m10 dni temu ważyła 210 g

A na weekend jak ja będę się po Łodzi szlajała to puskas1 zaoferowała się, że weźmie dzieciarnię do siebie. Dzięki wielkie. :1luvu:

.Będe miała wreszcie okazję poznać resztę rodziny TZ-ta :piwa:

Kamakolo pisze:[`] dla maleńkiego drobiazgu. To calici - pamietasz Puskas? braciszek miał coś z tylnimi nóżkami - w sobotę go "diagnozowałyśmy". A to chyba zwykła sztywnośc wynikająca z calici? I znów wydawało się, iż Siostrzyczka silniejsza, a braciszek bardziej rachityczny.... I znów los złosliwie zachichotał Mocne kciuki za braciszka.

Faktycznie, nie skojarzyłam

to ta paskudna odmiana, co atakuje mięśnie i stawy, przeciez mój Bombel tez to miał
mnie się jeden dzień gdzieś urwał, myślałam że dziś czwartek :roll:

paulinaelżbieta wszystkiego naj naj :torte:

Rano zawiozłam małego do lecznicy . Nie jest dobrze , rano nie chciał już sam jeść . Nakarmiłam go Convem przez strzykawkę , zjadł tylko 7 ml . Nie był już taki żywotny jak wieczór . Został na kroplówkę , mam go odebrać po 17.00

rozmawiałam własnie z tuliankową
z małym max kiepsko, został w lecznicy
ma rozwolnienie- ale test na pp wyszedł ujemny, a juz na bank sa objawy jakiejs choroby
to dla reszty dobry znak
Mały walczy, ale rokowania sa bardzo ostrożne

niestety
trzymajcie kciuki

do schroniska trafiła mam z 5 maluszków, znów za małych na szcvzepienie , tak ok 4 tyg

Dzis sporo kotów miało szczepienia mimo jeszcze nie najładniejszych oczek-kamakolowe, czarno-biały mały i czarna niedowidząca i trzy dorosłe
Klatka z 7mką sie kompletnie do szczepienia nie nadaje
Ogólnie u schroniskowych oki, nie widać ani biegunek, ani braku apetytu
tylko te co maja kk nadal się leczą
No i max kiepsko ma sie Lelum,zamówiłam dla niego zylexis

z dobrych wieści
jak wiecie domek ma juą Azalin- dzwoniłam, Sofix-dzwoniłam i mała czarna niedowidząca pojechała do domu dzis przy mnie po południu- trzymajcie kciuki za adoptusie

Mała1 pisze:do schroniska trafiła mam z 5 maluszków, znów za małych na szcvzepienie , tak ok 4 tyg

Maluszków ponoć jest 6, tak mi powiedziano w biurze - 5 szaroburych i 1 czarny. Mała, jak będziesz miała fotki, chętnie skorzystam

. Mnie nie udało się zrobić, maluchy schowały się pod i za mamą. Ich numery to od 306 do 311.
Mama to 305/13.

Obrazek

I jeszcze jedna kicia trafiła. Młoda, chyba w ciąży. 304/13.

Obrazek

Kciuki za małego u Basi i za nowe koty w schronie, szczególnie za te maleństwa :ok:

mocne kciuki za maluszka :ok:

fajnie, ze mała ślepotka pojechala do domu, cudne z niej kociątko :1luvu:

ja jutro chyba odpuszcze wolontariat, wizja podróży autobusem w ten upał mnie przeraża :roll:

w sobotę mają wrocić normalne temperatury

paulinaelżbieta :birthday:

z moim Maksikiem nie za dobrze

za nim wyjechałam na woodstock to jak pamiętacie pożaliłam się i wystraszyłam, że może łapę tylną sobie przy skoku nadwyrężył lub skręcił ale okazało się, że to wiek jak orzekła wetka. Witaminy, zastrzyki i kilka dni temu jak przyjechałam miał ostatni zastrzyk b12 te bolesne. Jest poprawa jest lepiej ale nadal powłóczy nogami, upał bardzo go męczy dodatkowo. Ja nie wiem.. to tak nagle mu ''wyskoczyło'' z tymi łapami wcześniej też czasem się ześlizgnął z wanny jak chciał wody się napić ale to każdemu się zdarza kotu przecież, a teraz chodzi bardzo powoli jak staruszek dosłownie, a on ma dopiero 13 lat! Teraz będzie kończył 14.. W takim stanie kitka jeszcze nie widziałam i jestem w szoku. Jeszcze z kilka miesięcy temu bawiliśmy się w berka i zaczepialiśmy nawzajem, a teraz ledwo powłóczy tylnymi łapami! Wyniki książkowe choć wetka martwi się o nerki, może stres z powodu Sorena - teraz półrocznego łobuza od siostry co z nim w odwiedziny czasem przychodzi do nas zrobiło swoje? Albo wizyta u weta z pół roku termu jak posikiwał (niekastrowany). To tez może jakiś uraz w Maksie spowodowało? (co ja plotę..) Szwagier mówi, że Maks się już męczy i on by go uśpił ale my nie chcemy się zgodzić. Jesteśmy na jego zawołanie/miauknięcie, czyżby to był początek końca? :crying:

Nie wierzę w to, to jakiś błąd systemu, nie zgadzam się!! :cry:

Mama to 305/13.

Obrazek

MEDINA

I jeszcze jedna kicia trafiła. Młoda, chyba w ciąży. 304/13.

Obrazek

GRENDA

puskas1 pisze:
Kamakolo pisze:[`] dla maleńkiego drobiazgu. To calici - pamietasz Puskas? braciszek miał coś z tylnimi nóżkami - w sobotę go "diagnozowałyśmy". A to chyba zwykła sztywnośc wynikająca z calici? I znów wydawało się, iż Siostrzyczka silniejsza, a braciszek bardziej rachityczny.... I znów los złosliwie zachichotał Mocne kciuki za braciszka.

Faktycznie, nie skojarzyłam
to ta paskudna odmiana, co atakuje mięśnie i stawy, przeciez mój Bombel tez to miał

czy mój Maks też może to mieć? Czy wiek ma znaczenie?
Pogadamy jutro o tym w schr, będę standard.

-----------------------

i tak przy okazji coś weselszego

Wieści dalsze od Dziuni i Boniego :kotek:

Cytuję: ''Nie ma sprawy - co jakiś czas będę wrzucać zdjęcia Bonifacego i Dziuni

Póki co nadrabiają w spanku i jedzonku, ale już wiadomo, że Boni jest ogromnym pieszczochem (nie odstępuje mnie na krok), a Dziunia to łobuzica (wciska się wszędzie:))) Pozdrawiam serdecznie''
Obrazek

Dziękuję wszystkim za życzenia

S.K.Niekochane XXIII- zapraszamy do naszego schroniska

Kto przegląda forum