czy to ten sam kot? Jej pamiętam jak go pierwszy raz zobaczyłam, jak go łapałam z mama i jak mnie podrapał i te oczy jakby miały zaraz wybuchnąć.. A teraz tati piękny i jaki uśmiechnięty! Mój kotek

mowie mój, bo wiem że Każdy miał go gdzieś i to cud że moja mała córeczka go wypatrzyła i to cud że trafiliśmy na ciebie kotika! Oby jeszcze jakiś domek się trafił

teraz znowu robi się ciepło, znowu będziemy chodzic na słynne łony. Ciekawa jestem czy sytuacja uległa poprawie i mam nadzieję ze już nigdy nie napisze tu z takim problemem jak u pszczółek..