Mulesiu, przebadajcie się dokładnie. Neurologia, tomografy - te rzeczy - takie urazy czesto wychodzą dużo później. Ja sam też przerabialem to, dzięki wczesnemu rozpoznaniu i leczeniu uciekłem od wózka. Nie straszę, doradzam, zdrówka życzę.
Auto to tylko blacha, przedmiot - lubimy je, ale łatwo je zastąpić.




Czesio 6.04.2015 [*]









w imię ojca i....koszmarne przeżycie. Ludzie jeżdżą jak ślepi i głupi! Dobrze, że w miarę bez szwanku na zdrowiu choć czytając, że dachowaliście to siła uderzenia musiała być ogromna

