Szczytno.Pomagamy kotom ze schroniska. 109 kotów w DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 27, 2013 19:50 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Białych kotów NIE POKAZUJEMY. Nie i już - obowiązuje zakaz. Nie wolno i tyle. Mnie i tak pełno kotów ze Szczytna po chałupie lata :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 27, 2013 20:03 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

I co, że pełno, wiesz jakie one kochane??? Niby się w szopie dzika kotka okociła, i one w tej szopie się odchowały, ale mruczą przy dotyku jak małe traktorki :mrgreen:
Nie chciałabyś takich małych traktorków :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Przecież wiesz, że ze Szczytna w ciemno można brać :mrgreen:
Odchucham je tu, wyczyszczę, zaszczepię, i za 2 tyg (akurat jak wrócę z urlopu) będą gotowe do adopcji :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Sob lip 27, 2013 20:11 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Oczywiście, że dzikie. Zwłaszcza na tym zdjęciu co siedzą przy oknie widać, że są tak zdziczałe, że nie mogąc uciec, przynajmniej się jeżą i czają do ataku :mrgreen: Po matce dzikie i pewnie też zeżrą każdego rezydenta jak biała tymczaska Ewy :) Mnie to już ręce opadają na ludzką głupotę.
A jakie kochane są koty ze Szczytna to ja wiem baaardzo dobrze :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 27, 2013 20:19 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

To bierz od razu :mrgreen:

Właśnie zadzwonili do mnie, że kolejne 3 maluszki przed chwilą pod schronem wyrzucili i już na mnie w klatce czekają :(
To się nie skończy... Nigdy się nie skończy... :( :( :(

A ja od poniedziałku na urlop idę i do 12 sierpnia mnie nie będzie :( :( :(
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Sob lip 27, 2013 20:35 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Kotka musi przynajmniej raz urodzić, nie wiesz? Smutne to jest, kociaki są na prawdę słodkie i śliczne, ale jest ich o 90% za dużo :(

A Tobie urlop jest potrzebny, jesteś tylko człowiekiem nie maszyną, poza tym musisz zbierać siły na kolejny rok ratowania kocich bied :) Więc jutro utul, ukochaj, odpicuj co się da, spróbuj trochę oswoić i zsocjalizować białe bestie i pakuj walizki :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 27, 2013 20:42 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Nie, nie, w poniedziałek jeszcze do nich wpadnę kontrolnie :wink:
Jeszcze nie wiesz jak to jest? Czekasz cały rok na urlop, a potem nie potrafisz się nim cieszyć, bo tyle kocich (u mnie i psich) dzieciaków albo dziadków akurat wtedy najbardziej cię potrzebuje :roll:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Sob lip 27, 2013 20:46 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

magdar77 pisze:Kotka musi przynajmniej raz urodzić, nie wiesz?


Wiem doskonale. Ja to nawet mam jeszcze większą wiedzę, zdobytą od wykształconego, światowego pana, który uświadomił mi, że "nie należy kotce odbierać przyjemności"
Owocem tej "przyjemności" jest m.in. moja Helka. I choć proponowałam panu wysterylizowanie wszystkich jego kotek, bezpłatnie, nie wyraził zgody :(
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Sob lip 27, 2013 21:06 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Nowa_Sztno pisze:Nie, nie, w poniedziałek jeszcze do nich wpadnę kontrolnie :wink:
Jeszcze nie wiesz jak to jest? Czekasz cały rok na urlop, a potem nie potrafisz się nim cieszyć, bo tyle kocich (u mnie i psich) dzieciaków albo dziadków akurat wtedy najbardziej cię potrzebuje :roll:


No JESZCZE nie wiem, ale sądzę, że to tylko kwestia czasu :)

Ja jestem potworem, bo albo biorę koty wcześniej "okaleczone" albo pozbawiam je przyjemności w młodym wieku. Na działkę znajomych moich rodziców przybłąkała się kiedyś domowa kotka z ropomaciczem. Do weta 40 km. my bez samochodu. Modliłam się tuląc ją całą noc, żeby dotrwała do rana, do pierwszego PKS-u. Nie dotrwała, umarła w mękach na moich kolanach, po 10 godzinach. Do dziś płaczę jak o niej pomyślę. Pewnie przyjemności w życiu zaznała a konsekwencje tych przyjemności do dziś może żyją w okolicznych schronach. A podobno to ludzie mają rozum i sumienie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 28, 2013 14:21 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Kolejne maluszki to dwie małe koteczki (trzecia, to szczeniak). Wyrzucone z samochodu pod schroniskiem :(

Kinia i Pinia:

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 28, 2013 15:14 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Co za bestie :evil:
Z drugiej strony tak chyba lepiej niż wyrzucone w lesie lub zabite :twisted:
5 lat temu jak byłam w Toruniu w schronisku po Tiarę to Kierowniczka schronu zarządziła, żeby na bramie umieścić koszyczek-budkę dla podrzucanych kociąt. Tiara była jednym z takich kociąt umieszczonych w budce. Braciszek znalazł dom wcześniej :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro lip 31, 2013 10:58 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Dawno tu nie zaglądałam ...... :oops:
Tyle chciałabym napisać, ale dzisiaj nie mogę......:(
Zacytuję tylko z wątku hospicyjnego:
"Duncan oszczędził mi podejmowania decyzji i szarpania go w ostatnią drogę gdzieś tam.
Umarł w domu, na moim łóżku."

Duncan, czyli MÓJ KOCHANY MAGICZNY KOT - BEZIK :cry: :cry: :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 31, 2013 12:31 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Beziku - Duncanie [']..........................
Ewo, bardzo mi przykro :(
Dzięki Tobie zyskał kawałek życia oraz serca Agn. Na pewno był szczęśliwy, szkoda tylko, że tak krótko :cry:



Chciałam napisać, że w niedzielę Tuptuś i Atomiś przeprowadzają się do wspaniałego domku w Warszawie. To tak ku drobnemu pocieszeniu...
Więcej napiszę w wątku kotów Basieńki, pewnie jutro.

Za wszystkie koty w schronisku w Szczytnie nieustająco zaciskam kciuki :!:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 31, 2013 13:39 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Bardzo mi przykro :(

[*]

Zawsze staram się sobie powtarzać, że odeszły kochane.
po_prostu_kaska
 

Post » Śro lip 31, 2013 21:34 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Ewuś bardzo, bardzo mi przykro. Doczytałam na wątku hospicyjnym. Trzymaj się Kochana, Bezik odszedł otoczony miłością i opieką. Był kochany,nie został jednym z tych samotnych, odchodzących w schronach kotów.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2013 8:56 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Ewo, bardzo mi przykro...
Beziku kochany (*)
Pamiętam jak Ewa zorganizowała akcję ratunkową dla Bezika.
Dobrze pamiętam jak dotrasnportowaliśmy Bezika do Ewy i jak chłopak-luzak odważnie się u Ewy zachowywał.
Wiem, nie tak miało być... Nie tak, nie, nie!!!!!
Ewuniu... do głowy ci nie przyszło, że przede wszystkim zaofiarujesz mu odejście jako istoty chcianej kochanej i z imieniem...

Wiem, że już pitolę trzy po trzy, ale wyobraziłam sobie, że tam za TM już przytula go Basia...

:( :cry:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości