KOCIA CHATKA i kociaki

[ania7]

Kurcze szkoda kotki bo jest na prawdę słodka i w takich warunkach najpewniej się zmarnuje... Trzymam kciuki Tereniu aby udało się przemówić kobiecie do rozsądku! wydaje mi sie ze Jeśli zależy jej na kotce, powinna dać jej szansę na lepszy domek....

[ewasewa]

My wszyscy (albo chociaż większość ) kociochatkowicze jesteśmy za tym aby ta piękna i miziasta kotka z górnego boksu znalazła prawdziwy dom a nie jakiś garaż!!![/quote]

Zgadzam sie , wszyscy jestesmy za lepszym domkiem dla miziastej czarnobialej z gornego boxu!!!protest , jaki garaz?!
nic tylko sie cisnie na usta , niech ta kobieta zamieszka w garazu....ups

[masKotka?]

Z jednej strony też jestem za domkiem, a z drugiej strony to dobrze, że miała chociaż piwnicę i coś do jedzenia, a nie była przeganiana z kąta w kąt, szczuta i głodzona.
Dyżur wieczorny cichy, spokojny, wręcz leniwy Ale dostało mi się od Tigry :/ a tak uważałam!! Łezek ma rozwolnienie. Biało-czarną wygłaskałam, ale nie dała się wziąć na ręce, a ja też nie wyciągałam jej na siłę - nie chciała za pierwszym razem to nie

Mogę wziąć poranny dyżur wtorkowy - jadę wtedy z moimi kotkami na sterylkę, więc jak coś potrzeba załatwić w Lupusie to piszcie.

[mir.ka]

[quote="Wioleta71"]Dzięki Marta, zaraz prześlę Ci zdjęcia
Calineczka ma się dobrze, chowa się nadal, ale wyciągana jest na siłę. Głaskamy Ją, pokazujemy Jej wszystkie możliwe miejsca w domu, żeby tylko się nie bała. Jest bardzo wystraszona byle co zastuka, a ona się cała trzęsie Ale postanowiłam Ją tak często wyciągać z tych skrytek jak tylko jest to możliwe, w ten sposób chyba najszybciej się przekona ze dom to dobre miejsce i ktoś Ją zechce zabrać
Zobaczymy jaki będzie tego skutek Nie znam się na kotach , wiec taka podjęłam decyzje [/

ja postępowałam z moimi dzikusami całkiem odwrotnie, dawałam im spokój jak się chowały i tylko obserwowałam jak chodziły po domu
przez pierwsze dni to tylko nocą zwiedzały

[Wioleta71]

Dzięki Marta, zaraz prześlę Ci zdjęcia
Calineczka ma się dobrze, chowa się nadal, ale wyciągana jest na siłę. Głaskamy Ją, pokazujemy Jej wszystkie możliwe miejsca w domu, żeby tylko się nie bała. Jest bardzo wystraszona byle co zastuka, a ona się cała trzęsie Ale postanowiłam Ją tak często wyciągać z tych skrytek jak tylko jest to możliwe, w ten sposób chyba najszybciej się przekona ze dom to dobre miejsce i ktoś Ją zechce zabrać
Zobaczymy jaki będzie tego skutek Nie znam się na kotach , wiec taka podjęłam decyzje [/

ja postępowałam z moimi dzikusami całkiem odwrotnie, dawałam im spokój jak się chowały i tylko obserwowałam jak chodziły po domu
przez pierwsze dni to tylko nocą zwiedzały

Może i masz rację, ale Calineczka w ogóle nie chodzi po domu. Siedzi w najciaśniejszych miejscach jakie można znaleźć, aż trudno ją później wydostać
Trochę się matrwię, bo jak jesteśmy w domu to w ogóle nie korzysta z kuwety Czeka aż wszyscy uśniemy i wtedy je, załatwia się i bawi

[Anett84]

ja też dzikusy na siłę nie brałam,a większego dzikuska ja osobiście nie spotkałam niż Alusie, chyba po prawie miesiącu zaczęła przy mnie chodzić, tak to korzystała z kuwety i jadła tylko nocami.
i nic jej się nie działo. trzeba normalnie się zachowywać, w końcu wejdzie w wasze życie rodzinne

[terenia1]

Biało-czarna kotka z górnego boksu wróciłą do siebie.
Na zdrowej jest kotka ze schroniska Pysia taka szara pręguska.

[terenia1]

Grafik dyżurów na tydzień od 15.04.2013r. do 21.04.2013 r.
15.04. pon. rano brak wiecz. Teresa
16.04. wtorek rano Kasia wiecz. Mara
17.04. środa rano brak wiecz. brak
18.04. czwartek rano brak wiecz. brak
19.04. piątek rano brak wiecz. brak
20.04.sobota rano Iwonka wiecz. brak
21.04 niedziela rano brak wiecz. brak

[The Szops]

Tigra niestety dalej nietykalska, ja mam takie wrażenie, że ta kotka doświadczyła przemocy ze strony człowieka, bardzo boi się ręki
Pysia siedziała na szafie w drapaku, dałam jej tam miseczkę z mokrym, chętnie jadła.
Lilka niestety zdjęła sobie rano kołnierz i nie dała sobie założyc z powrotem Była strasznie miziasta, weszła mi na kolana jak kucałam przy boksie, poszła sobie na wiklinową kanapkę przy grzejniku i wywalała brzucholek, ale jak ją wkładałam do boksu, to bardzo się zdenerwowała. Brzucholek niestety lizała, trzeba jutro rano koniecznie sprawdzic ten brzuchol i spróbowac jej ubrac kołnierz, bo może byc źle
Łezek jest cudowny bawi się jak maluch, biega za piłeczkami, papierkami, dostaje "pierdolczyka" i lata po szafach jak szalony, a potem tuli się i mrukoli.

[balbina38]

Grafik dyżurów na tydzień od 15.04.2013r. do 21.04.2013 r.
15.04. pon. rano brak wiecz. Teresa
16.04. wtorek rano Kasia wiecz. Mara
17.04. środa rano brak wiecz. brak
18.04. czwartek rano brak wiecz. brak
19.04. piątek rano brak wiecz. brak
20.04.sobota rano Iwonka wiecz. brak
21.04 niedziela rano brak wiecz. brak

czwartek rano.

[ewasewa]

Salve!Po wizycie porannej, micetti w porzadku.
Na zdrowej..nie ma kotów... tzn sa alepochowane ...Misia czy jak jej tam siedziala na szafie w drapaku, ale ja znioslam, poniewaz poznałam ja w schronisku, wiedzialam ze da sie głaskac...Miziasta bardzo , fajna, ale nie chciała jesc, byc moze jeszcze nie była głodna...Tigra wygramoliła sie łapaka po lapce ze swej norki...zwiedzila cały boks(siedzialamcicho i obserowałam)...i wrociła, tez specjalnie jesc nie chciala, ale miseczki mialy puste, czyli mogly byc pojedzone.
Łezus zaliczyl spacer, nie chcial wracać wiec mnie użarł. Rozkoszny kotek. A Lili bidula siedziala w domu w klatce...co prawda ja wyciagnelam bez oporow, obejrzałam rane, niest ok, nie podjelam sie zakladania kubraka,..bo sie stresowala. Mimo jednak wyglaskania wracala z podkulonym ogonem do domku w klatce.
Pozdrawiam

[Anett84]

[Wioleta71]

Łezuś się bardzo nudzi brakuje mu towarzystwa. Wymyziałam go, ale jak wychodziłam to bardzo miauczał Mała w klatce miała jedzenie, chyba nic nie jadła od rana.
Kotek, w koszyku ma szafie cudooooo , myziasty, spragniony pieszczot bardzo aż mi się nie chciało wychodzić, Czy ten kotek, to ten co był wieziony na balkonie? Ogólnie spokojnie

[CatAngel]

W boksie jest dzika kotka Mała Mi do sterylki. Możliwe że kotka ma rujke więc prosze ją obserwować jak sie zachowuje. I uwaga przy otwieraniu boksu. Na dniach będzie ustalana data zabiegu.

[Anett84]

nasza Kuleczka cały dzień spędziła na dworze, spacerowała oczywiście na smyczy i na jakieś 3 godziny przywiązałam ją do drzewka, ale jej się podobało,aż sobie kimnęła w słoneczku ja w tym czasie robiłam wiosenne porządki na podwórku i Kulka mi towarzyszyła łobuz jeden
z niej to jest najbardziej na świecie przebojowy kot
już jak jej zakładam szeleczki to mruczy, tak jak Łezuś

i najnowsza wiadomość, Brita śliczna Brytyjka jednak zamieszka u mojej mamy,
pod tym samym adresem co ja, tylko piętro wyżej także będę ją miała na oku,
może więcej informacji,żeby znowu wojny nie rozpętać
będzie tzn już jest kotem niewychodzącym, chyba,że na szeleczkach jak Kulka
jedzenie z górnej półki Royal, za kompankę będzie miała kotkę 18 letnią, którą już poznała i nie było reakcji
ta nasza kotka babcia całymi dniami śpi sobie, nie zwraca uwagi na inne koty, bo moje też do niej chodzą na wycieczki.
to tyle nowych wieści
p.s zdjęcie Kulki powyżej, zanim tekst napisałam, to się ludziska rozpisali na forum