» Śro kwi 10, 2013 17:07
Re: Uratowana Rózia :-)
Witajcie,
jestem wykończona, pojechałam do dr polecanej przez biamilę, tylko jej nie było, a był dr.Załęski.Zrobił bardzo dokładne usg, jest podejrzenie albo niedrożności odźwiernika żołądka, zwężenia odźwiernika,przerostu błony śluzowej antrum żołądka,nieżytowego zapalenia żołądka, wrzodu, nadżerek, zapalenia trzustki, choroby nowotworowej i jeszcze coś ,już nie chce mi się pisać.
Zapalenie trzustki zostalo wykluczone testem specyficznej lipazy.
Tak prostym językiem, mogą być nadżerki, wrzody, niedrożności spowodowane kaliciwirusem.
Dostał kroplówkę ,metronidazol-antybiotyk na nadżerki i p.wymiotne.
Dzisiaj może pić tylko wodę, jutro spróbować dać odrobinę jedzenia, jeśli to nadżerki to lek metronidazol powinien na tyle pomóc że wymiotów nie będzie. Jeśli będą to może być ten odźwiernik niedrożny i wtedy prawdopodobnie trzeba wykonać gastroskopię , która określi dokładnie co to. Podobno u syjamów , dewonów , cornishy taka niedrożność zdarza się i leczy się to operacyjnie.
Nie wykluczył też ciała obcego, chociaż na usg nie było widać.
Na sam koniec kroplówki Szafirek strasznie się kręcił i chciał zejść, ale dr.podał mu jeszcze zastrzyk i wtedy szafir zsikał mi się na kolana.
Narazie nie będę martwić się tymi gorszymi podejrzeniami bo na to jeszcze mam czas.
Jutro znów na kroplówkę, i przy okazji jak uda mi się pobrać mocz to go zbadamy jak nie to on pobierze z pęcherza, bo na usg wyszło trochę jakiś osadów, trzeba zbać co to za osady, bo może trzeba mu podawać specjalną karmę.
Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie, i kibicowanie Szafirkowi, jakoś łatwiej znosi się chorobę kotucha jak jeszcze kogoś jego zdrowie obchodzi, a dla mnie Wasze miłe słowo jest bardzo ważne. Dziękuję Wam.
Aha, jeszcze dodam, że wyniki są ,wszystkie w normie, a testy na FIV,FeLV, FIP negatywne.