smarti pisze: o to fajnie że Puchacz, której tak "zależało" aby uratowac te koty, nie zabrała ich przez zdaje się dwa tygodnie odkąd skończyły kwarantannę... załamka...po co w ogóle było robić porutę..udawać że zależy jej na tych kotach..ech

jeśli ktoś wyciągnie tę rudą i mi ją przywiezie w niedz. to dam jej dt...szkoda że dowiedziałam się za póżno dla rudego że, tak na prawdę, wcale nikt nie ma zamiaru ich zabrać

zoyabea pisze:smarti pisze:zoyabea pisze:Byłam dziś Persiczka w dobrej formie i humorze - rozebrała się z ubranka (nie było jej zimno - była cieplutka ale i ubranko nie pasowalo) mam tez troche fotek - wstawie pozniej.
Z Rudej dwójki nie żyje chłopak.Została dziewczyna z katarem 
Ponad 20 kotek oczekuje na sterylke - zrobilismy dziś liste i w poniedzialek pójdzie pismo do dyrekcji z prośbą o wyznaczenie terminów.
jest sporo zdrowych kotów...
Udało mi się dziś nakręcić tylko Stefana ale nie był w najlepszej formie...w sobote podziałam na pewno.
no to fajnie że Puchacz, której tak "zależało" aby uratowac te koty, nie zabrała ich przez zdaje się dwa tygodnie odkąd skończyły kwarantannę... załamka...po co w ogóle było robić porutę..udawać że zależy jej na tych kotach..ech

jeśli ktoś wyciągnie tę rudą i mi ją przywiezie w niedz. to dam jej dt...szkoda że dowiedziałam się za póżno dla rudego że, tak na prawdę, wcale nikt nie ma zamiaru ich zabrać

To nie tak.\Puchacz byla umowiona ze scronem, ze zabierze obydwa zaraz po sterylce rudej. Miala zgode i lekarza i dyrekcji.
Niestety okazalo sie, ze ma nierozliczonego umarlego bylego Paluszka i zaczely sie schody.
Schron mial dac znac co i jak i nie dal - a w miedzyczasie kot umarl.
Revontulet myślę, że bardziej przydasz się w sobote

W grupie zrobimy więcej a dzięki temu Asia w niedziele będzie mogła sie zająć wyłącznie adopcjami

Przenioslam dziś 4 młodziaki do adopcyjnego i okupuja 2 gi pokoj wraz z super fajnym bialo czarnym kastratem Lolkiem i czarnym mega przestraszonym kastratem - Zombim ( imie na poczekaniu ale mysle ze pasuje

Musze zabrać głos w sprawie rudych kotów.
1. Zadzwoniła do mnie znajoma że na Paluch zabrane zostały dwa rude koty po właścicielce, która umarła. Bliska osoba tejże właścicielki nie zdążyła kotów zabrać zanim SM wywiozła koty na Paluch. Znajomą zapytała mnie czy mogę na forum poprosić kogoś kto działa na Paluchu o pomoc w wyciągnięciu kotów. Napisałam pytanie w wątku Paluchowym. Reszta kontaktów polegała na wymianie na PW danych osoby która miała koty z Palucha zabrać.
2. Nigdzie nie napisałam i nie deklarowałam że to JA będę te koty brała do siebie.
3. Nie umawiałam się ani z dyrektor ani z lekarzem Paluchowym na odbiór tych kotów.
4. Nie mam i nigdy nie miałam z Palucha żadnego kota, tym bardziej jakiegoś nierozliczonego Paluszka.
5. Po oba koty miała jechać osoba zainteresowana nimi, do której namiary podałam na PW.
6. Miałam tylko skontaktować osobę zainteresowaną kotami z osoba która mogłaby pomóc w wyciągnięciu kotów ze schronu.
Prosze zatem nie wprowadzać w błąd czytających i przypisywać mi rzeczy które nie miały miejsca.
Puchacz