O tak mówiłaś , twoje słowa sa jak przepowiednia samo sie sprawdzająca
Choć do zdrowia to jej jeszcze daleko

, bo nadal nie kontroluje czynności fizjologicznych i nadal ma ten paskudny ziejący odbyt , ale co jest najważniejsze to ze nie cierpi i sie cieszy pełnia zycia
A Węgielek to niesamowity romantyk , bo jak jestem w domu to Węgielek , Noemi , Bartuś , Ptyś mogą sobie chodzić gdzie chcą , jedynie Borys jeszcze nie wychodzi na mieszkanie bo sie boi...
A chodzi o to że Noemi poznaje życie pełnymi garściami i wszędzie wejdzie , wszystko musi dotknąć, z każdego kota sprawdzić czy ma ochotę na zabawę i tak trafił do klatki Ptysia z którym sie bawiła , Ptyś jej uciekł bo juz miał jej dość , nawet Bartuś przy niej wysiada

a tu takie ciche kwilenie i sie okazuje że Węgielek szukał swej damy

i ją znalazł w klatce ptysiowej i nie chciał już się od Noemi oddalić zakochany małolat

Dzis znów dostały Niwalin .