DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

edii pisze:zaznaczam nową część wątku

witamy

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Jak tam Bożenko u Was dzisiaj?

Witamy niedzielnie w komplecie.
Rumcajsik walczy ,wydaje sie czasami ,ze jest lepiej...ładnie je,pije...Nie bawi sie niestety ,nie wariuje jak zwykle co śwaidczy,ze źle się czuje..Ale zaczał juz gadac jak cos chce....Póki je i nie jest odwodniony będziemy iść do przodu...
Omar bardzo źle upały znosi...ciężko mu się oddycha...

Antek smarcze nadal,ale tak "po swojemu'
Kornelia bez zmian ..Kizia się rozkręciła,więc jest dobrze...

A Czarnuszek z pasja maniaka gania i poluje na wszelakie skrzydlate stworzenia ...wyglada dzisiaj duzo lepiej,ale wieczoram miał mega-gila...trzeba było przemywac i odklejac fluki.Dzisiaj jakby wszystko znikneło

Jak oddam długi zawioze go do kastracji,zrobimy badania i RTG głowy jeszcze...I tak narkoza i tak,więc trzeba sie "przyszykowac"i zrobic wszystko za jednym zamachem...Ale kiedy to będzie nie wiem...
miłej niedzieli odwiedzającym...

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Czyli dzień jak co dzień.
Bożenko, oby nie było gorzej i oby udało się długi spłacić :ok:

EVA2406 pisze:Czyli dzień jak co dzień.
Bożenko, oby nie było gorzej i oby udało się długi spłacić

oj tak Ewunia...jak człowiek nic "nie zalega"to "na krechę"moze pójść :wink:

a tak głupio...

No to na dobranoc ...napisze:przezyłam chwile grozy..usłyszałam straszny łomot w kuwecie...biegne,a tam cała kuweta kryta podskakuje jakies charki słychac...myslałam,ze Lepus ataku dostał padaczkowego...Od razu zbioiegowisko ciekawskich ,zaniepokojonych kotów ..a tam....słuchac "psik,psik"i wyłazi Czrnuszek z ...konikiem polnym w zę :ryk:

bach

BOZENAZWISNIEWA pisze:No to na dobranoc ...napisze:przezyłam chwile grozy..usłyszałam straszny łomot w kuwecie...biegne,a tam cała kuweta kryta podskakuje jakies charki słychac...myslałam,ze Lepus ataku dostał padaczkowego...Od razu zbioiegowisko ciekawskich ,zaniepokojonych kotów ..a tam....słuchac "psik,psik"i wyłazi Czrnuszek z ...konikiem polnym w zębach

Czarnuszek się dożywia samobieżnym BARFem :mrgreen:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

BOZENAZWISNIEWA pisze:No to na dobranoc ...napisze:przezyłam chwile grozy..usłyszałam straszny łomot w kuwecie...biegne,a tam cała kuweta kryta podskakuje jakies charki słychac...myslałam,ze Lepus ataku dostał padaczkowego...Od razu zbioiegowisko ciekawskich ,zaniepokojonych kotów ..a tam....słuchac "psik,psik"i wyłazi Czrnuszek z ...konikiem polnym w zę bach

Na szczęście nie Lepus.
Czarnuszek upolował sobie kolację.

BOZENAZWISNIEWA pisze:No to na dobranoc ...napisze:przezyłam chwile grozy..usłyszałam straszny łomot w kuwecie...biegne,a tam cała kuweta kryta podskakuje jakies charki słychac...myslałam,ze Lepus ataku dostał padaczkowego...Od razu zbioiegowisko ciekawskich ,zaniepokojonych kotów ..a tam....słuchac "psik,psik"i wyłazi Czrnuszek z ...konikiem polnym w zę bach

jak ten stary kawal o dzieciach w piaskownicy
Co jesz?
- mięsko!
Skąd masz?
- samo przypęzło!

No to jest wojownik ten Czrnuzek.Juz go "wytresowałam"...przychodzi na wołanie po imieniu.Nauczył sie,ze jak sie do pańci z podniesiona kita przyblizy to będzie nagroda i całuski...juz nie trzeba gonic do łazienki na swoje imię,wystarczy przyjsc do pańci...
Jestesmy w komplecie...czekamy na kuriera ,bo sie nam sucha skończyła wczoraj rano.Musiałam nasypac Interstinala...Wieczorem sypnełam im takiej taniej marketowej suchej..no i pawiki sa po nocy...
Noc masakra,miałam nalot komarów,ciagle sie "plaskałam',nie dało sie wytrzymac...tak...zycie na wsi ma swoje uroki i "uroki"
Miłego dnia

dopiero zobaczyłam,ze Czrnuszek odgryzł sznurek od firanki...dobrze,ze nie zjadł...