Neigh pisze:MonikaSt pisze:Tym bardziej, że teraz dostęp do wiedzy dla tych chętnych jest naprawdę łatwy.
Dokładnie. Nie trzeba wydawać kasy na ksiązki - w necie można poszukać.
Zawsze powtarzam - najpierw kupiłam książkę o królikach, chodziłam, pytałam - ZANIM przyjechał do nas Świrek. Owszem popełnilismy błąd - np. za późno go żeśmy wykastrowali bo mi weci wmawiali, ze to niebezpieczne...
On lał po ścianach my cierpieliśmy w milczeniu. W końcu na forum ktoś mi powiedzial o lecznicy w Wawce dla gryzoni.......Dwa tygodnie później był zaszczepiony i nie miał klejnotów.
Nic mnie tak nie wnerwia jak ludzka bezmyślność, za którą płaci bezbronne zwierzę.
Wiesz, biorąc chora persicę, szczerze powiedziałam - nie mam doświadczenia w leczeniu i pielęgnacji cięzko chorych persów, ale - podobnie jak w przypadku ewentualnej choroby któregoś z moich kotów - douczę się w tempie ekspresowym. Przecież da się!
No pewnie, że niektórych rzeczy nie można nauczyć się z netu (weterynarze na czymś muszą zarabiać

), ale można pozyskać świadomość, co pozwoli odpowiednio szybko zareagować.
Raz sie wnerwiłam na miau, tak że nie wytrzymałam. Właśnie z powodu bezmyślności. Kobieta wzięła kociaka, a następnie wkurzała się, że niszczy nowa ukochana skórzana kanapę, zwala kwiatki, biega, ma biegunkę. I nikt jej nie uprzedził, ze tak moze być (co zresztą zdaje się nie było zgodne z prawdą). No jakiś kosmita, nie normalny kociak. Kompletna idiotka.
Mam nadzieję, że Ruda wkrótce dojdzie do siebie
