Koty z oś. B, TYCHY 54 wysterylizowane!

Puszki bardzo schodzą, wiadomo, 3 kociaki

chyba będę musiała dokupić.

Dziewczyny na oś. M opiekują się takimi biedami, zapraszam:

viewtopic.php?f=13&t=145146

Czesc,

wczoraj na murku tylko krówki biało czarne: młody i ten ciutkę starszy. Reszty kociaków nie uraczyłam ale nie ma się co dziwić bo z pół godziny wcześniej szła karmicielka. Jak dochodziłam do murku to młody dopijał mleko czy kakao. A jak się przy tym oblizywał

neska25 pisze:Jak dochodziłam do murku to młody dopijał mleko czy kakao. A jak się przy tym oblizywał :)

I w tym właśnie tkwi problem, pani uważa, że jak kotom smakuje, to znaczy, że im służy.

Nowe zdjęcia kociaków z Rynku

ruszam już z pełną kampanią reklamową...

Kocurro nr 1
Obrazek

Kotka

Kocurro nr 2
Obrazek

Kocurro nr 1, siem zakochałam.

caldien pisze:Kocurro nr 1, siem zakochałam.

bierz, bierz... on jeszcze największa gapa się okazała, fajny jest :ok:

wykupiłam już kociakom pakiet 50 ogłoszeń u CatAngel, tablicę im wyróznię w poniedziałek, żeby w weekend się telefony nie urywały :ryk:

Takie urodziwe bestyjki szybko domy powinny znaleźć :ok:

Na Batorego tylko szylkret i czarna kotka się kręciły. P.Strug pokazał mi, że karmicielka daje teraz karmę na jego ławeczce :?:

Pod murkiem leży padnięty gołąb, czy cóś. Nie podjęłam się sprzątnięcia, a jak zacznie się rozkładac, to będzie zapaszek...

i na ławeczkę nam wszystkie miski spod śmietnika wynosi, czasem się dziwiłam czemu nie ma ani jednej pod śmietnikiem i pod ławeczką zawsze znalazłam

gołębia to koty sprzątną, spoko :ok:

to koty nam tego gołębia w podziękowaniu za jedzenie przyniosły - w ramach zasady, Wy nas karmicie, to my Wam też coś sprezentujemy, ot lokalny smakołyk :mrgreen:

kaja555 pisze:ito koty nam tego gołębia w podziękowaniu za jedzenie przyniosły - w ramach zasady, Wy nas karmicie, to my Wam też coś sprezentujemy, ot lokalny smakołyk

Chętnie bym skosztowała, ale nie lubię jak mi piórka miedzy zęby wchodzą :mrgreen:

Dzisiaj wypuszczamy mamę kociaków z Rynku po sterylizacji, najpierw jedziemy pokazać brzuch do weterynarza.

Z maluchami na razie cisza, muszę jeszcze Tablicę im wyróżnić.

kaja555 pisze:Dzisiaj wypuszczamy mamę kociaków z Rynku po sterylizacji, najpierw jedziemy pokazać brzuch do weterynarza.

Z maluchami na razie cisza, muszę jeszcze Tablicę im wyróżnić.

Aż trudno uwierzyć, że żadnego odzewu

Nieustające :ok:

Mamusia wczoraj sprawdzona u weta i wypuszczona, mam zdjecia jej na rękach, nie obyło się bez incydentu, kotka miała dosyć pozowania i uciekła do piwnicy obok z rowerami, trzeba było na kolanach wyciągać :mrgreen:

Ale brzuchol ładnie zagojony i uszka dodatkowo wyczyszczone :ok: