Ja wyraźnych objawów nie zauważyłam, poza pojawiającą się od czasu do czasu trzecią powieką oraz zaschniętą ropką w kąciku oka, która po oczyszczeniu pojawiała się na nowo. Dopiero p. wet.

(która jest naprawdę dobra) stwierdziła, że oczko jej się nie podoba, odchyliła dolną powiekę i okazało się, że śluzówka jest czerwona i rozpulchniona

. Dlatego nie zaszczepiła Tymeczka i zapisała kropelki Dicortineff. Stosujemy je od wtorku i moim zdaniem jest poprawa. We wtorek idziemy na kontrolę. Na szczęście chłopczyk dzielnie znosi zakraplanie oczka. Pierwsze dwa dni próbował walczyć, ale teraz poddaje się zabiegom bez oporu. Może czuje że to mu pomaga

. Swoją drogą cieszę się, że nie muszę aplikować kropelek Ryśkowi, bo chyba wylądowałabym na OIOMie z ciężkimi obrażeniami ciała

.
Tabo10, nie martw się, wszystko jest pod kontrolą. Tymuś jest bardzo dzielny, a nasza Pani Wet. bardzo troskliwa. Będzie dobrze

. Już ja o to zadbam

.