» Pt sie 03, 2012 11:52
Re: CZY STARY I CHORY DZEKUŚ DOCZEKA ?MA DT.
Dziadzio śpi, je i wydala. Czasami zrobi malutki spacerek do kuchni, ale wtedy wydziera się ze strachem jak zobaczy kogoś z rodziny. Ładnie sie myje, dużo mruczy. Najchetniej się mizia po 22,00. Wtedy jest bardziej aktywny.
Myślałam, że będzie szukał wyjścia, tęsknił za słoneczkiem. Nie. Nawet parapet słoneczny go nie zainteresował Owszem, kiedyś na niego wskoczył, ale był to epizod. Znacznie bardziej atrakcyjne jest legowisko pod ławą lub kanapa. Można się na nich rozłożyć na całą długość.
Apetyt na szczęście dopisuje. W menu są: puszki animondy, biały serek, od czasu do czasu gurmecik, no i troszkę na brzuszek karmy dietetycznej żolądkowej i nerkowej. Małe porycjki surowego mięska tez muszą być, bo jedzenie mięska to jedna z głównych radości Dziadzia.
Niestety wyniki złe. usg wykazało duże zniszczenie nerek. Sa też jakieś "chropowatości" na wątrobie. Pobralismy mocz dop badania. Ponowimy badanie krwi w przyszłym tygodniu. Jeśli się nic nie zmieni trzeba będzie włączyć znów antybiotyk, żeby zbić leukocyty.
Nie jestem pewna jego trzustki. Tylko badania weterynaryjne w tym kierunku są drogie.
Dżekuś dostaje azodyl, chella ferr, rubenal i do dzisiaj pastę na lepsze trawienie.
Azodyl zadziała może za tydzień.Miejmy nadzieję, że trochę obniży poziom mocznika.