Tą odpowiedź można streścić w jednym zdaniu, cytując klasyka: "A teraz dzieci pocałujcie misia w du..."

Tak jak pisała Iga - nie mają zielonego pojęcia o sterylizacji kotów, rozumiem że dla nich lepiej jest wypuścić kota od razu po sterylce w krzaki gdzie będzie zdychał niż zapewnienie klatki bo się w niej kotek będzie stresował

no pogratulować... Jak już Bozia dała mózg to by wypadało ten dar uszanować i choć w minimalnym procencie z niego korzystać. Jest to według mnie kompletna olewka tego pisma...
Myślę że z właściwym komentarzem powinno pójść do pismo od razu do Ministerstwa środowiska z prośba o wyciągniecie konsekwencji wobec Gminy pod względem takiego a nie innego (czyli dupego) wykonywania obowiązków wynikających z ustawy. Zlali nas ciepłym moczem. I myślę że nie tylko ja mam takie odczucie

EDIT: Nie ma sensu pisać pism do Wydziału Środowiska - byłam tam osobiście, banda jełopów grających w pasjansa, ja jako zielonka miałam większe pojęcie nt. ustaw niż oni

Strata czasu.