RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2011 18:40 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

madzia89 pisze:
Sisay nigdy w życiu ci go nie oddam;) Mój mój i jeszcze raz mój;) Zrobie dla niego wszystko.....
Niewiem czemu tak napisałam wczesniej...chyba chwilowe załamanie


I tak trzymać!! :ok:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 28, 2011 19:02 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Ja też kibicuję Tobie i Twojemu kotkowi. Trzymaj się - problemy finansowe miną. Nigdy nie miej wątpliwości, że ratowanie żyjącej istoty jest najważniejsze. Zwierzęta to przecież członkowie rodziny. Nikogo z ludzi nie krzywdzisz tym, że pomagasz swojemu kotu, który miał wypadek. Owszem, za 1000 zł mogłabyś pewnie kupić jakieś RZECZY. Ale przecież zapewne Twojej Rodzinie nie grozi śmierć głodowa czy eksmisja, żeby ktokolwiek mógł Ci robić z tego powodu jakieś wyrzuty...
Jeśli ktoś nie rozumie Twojej decyzji, powiedz, że rzeczy się zużywają i się je wyrzuca. Miłość zwierzęcia zostanie z Tobą na zawsze, nawet, gdy już go zabraknie.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 28, 2011 19:42 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Alex405 pisze:Ja też kibicuję Tobie i Twojemu kotkowi. Trzymaj się - problemy finansowe miną. Nigdy nie miej wątpliwości, że ratowanie żyjącej istoty jest najważniejsze. Zwierzęta to przecież członkowie rodziny. Nikogo z ludzi nie krzywdzisz tym, że pomagasz swojemu kotu, który miał wypadek. Owszem, za 1000 zł mogłabyś pewnie kupić jakieś RZECZY. Ale przecież zapewne Twojej Rodzinie nie grozi śmierć głodowa czy eksmisja, żeby ktokolwiek mógł Ci robić z tego powodu jakieś wyrzuty...
Jeśli ktoś nie rozumie Twojej decyzji, powiedz, że rzeczy się zużywają i się je wyrzuca. Miłość zwierzęcia zostanie z Tobą na zawsze, nawet, gdy już go zabraknie.


Pieniążki rzecz nabyta,raz są i raz ich nie ma... Dla kociaka zrobie wszystko. Dzisiaj miałam taka chwilę załamania bo już nie wiedziałam skąd pieniążki wziąć.....i jeszcze byłam z każdej strony traktowana przez to złymi słowami....;(

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 19:47 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Położyłam go w kuchni żeby miał spokój od małego kociaka i mojego synka. Włączyłam taki przenośny grzejniczek żeby przypadkiem nie zmarzł bo przecież jest po kolejnym zabiegu a devonki mają minimalną ilość sierści

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 20:06 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Na innym forum czytałam, ze w roli "kubraczka" dobrze sprawdza się siatka opatrunkowa elastyczna (mały rozmiar) i gaza od strony rany (jako zabezpieczenie przed zabrudzeniem). Ludzcy użytkownicy bardzo chwalili po sterylkach- koty ponoć lepiej znosiły od kubraczka. Patent nie mój, sprawdzany przy depresji kubraczkowej :wink:
Tetro wracaj do zdrowia szybko :ok: :ok: :ok:
pwpw
 

Post » Śro wrz 28, 2011 20:07 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

uuuu brzydka ranka,trzymam kciuki :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 28, 2011 20:08 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

pwpw pisze:Na innym forum czytałam, ze w roli "kubraczka" dobrze sprawdza się siatka opatrunkowa elastyczna (mały rozmiar) i gaza od strony rany (jako zabezpieczenie przed zabrudzeniem). Ludzcy użytkownicy bardzo chwalili po sterylkach- koty ponoć lepiej znosiły od kubraczka. Patent nie mój, sprawdzany przy depresji kubraczkowej :wink:
Tetro wracaj do zdrowia szybko :ok: :ok: :ok:


Zabronili mi stanowczo co kolwiek na tą rankę dawać... ;/

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 20:39 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Trzymam ogromnie mocno kciuki za Was. Bo jeszcze długa droga do wyzdrowienia. Jak nasz Ptyś miał operację to największą uwagę zwracałam na to czy nie liże rany. A cięcie miał dużo mniejsze.
Trzymajcie się :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Śro wrz 28, 2011 20:56 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Jejku jaki biedny :(

I to przez głupi kawałek głupiej nitki :?
Trzymam też mocno za niego kciuki, to sa tak słodkie kochane koty, aż przykro patrzeć na te szwy :(

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 28, 2011 21:33 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

u mnie już ani kawałeczka nitki nie ma,wszystko powyrzucałam.....!!!!!!!!
Tak chodzę i zaglądam na mojego Tetrusia,a on leży i patrzy na mnie tymi dużymi cierpiącymi oczkami,aż łzy same do oczu przychodzą :( :cry:

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 21:41 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

ważne, żeby nie naruszył sobie szwów....
po operacji Guree'ego spałam z nim na karimacie żeby nie wchodził do mnie na łóżko (pierwsza noc na siedząco z przytulonym kotem.....), potem miał schodki....
ale Guree to jakaś mutacja genetyczna.... ;)

Trzymam kciuki, żeby wszystko się ładnie goiło, miej go na oku, nie pozwól nawet zbyt intensywnie przyglądać się szwom.. (szwy swędzą....)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro wrz 28, 2011 21:43 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Przykryj go Madziu jakimś kocykiem, on musi mieć ciepło ...

Trzymam kciuki za ślicznotę i za Twój spokój o niego :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 28, 2011 21:43 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

charm pisze:ważne, żeby nie naruszył sobie szwów....
po operacji Guree'ego spałam z nim na karimacie żeby nie wchodził do mnie na łóżko (pierwsza noc na siedząco z przytulonym kotem.....), potem miał schodki....
ale Guree to jakaś mutacja genetyczna.... ;)

Trzymam kciuki, żeby wszystko się ładnie goiło, miej go na oki, nie pozwól nawet zbyt intensywnie przyglądać się szwom.. (szwy swędzą....)

nie mogę z nim być w nocy niestety bo muszę z dzieckiem spać w sypialni,ma już prawie 2 latka a budzi mi się jeszcze....;/ale będę na niego zaglądała. tylko niewiem czy mu wstawic kuwete do kuchni jak najbliżej niego....chyba i tak nie wstanie....hmm...a może...?....;/

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 21:44 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

kwinta pisze:Przykryj go Madziu jakimś kocykiem, on musi mieć ciepło ...

Trzymam kciuki za ślicznotę i za Twój spokój o niego :ok:


Teraz ma grzejniczek,ale muszę go wyłączyć,idę po kocyk;)

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Śro wrz 28, 2011 21:55 Re: RATUNKU!!!Devon zjadł metr nici dentystycznej

Wkońcu trzeba się położyć spać. Dobranoc Wszystkim;)
Tetruś tez pozdrawia wszystkie ciocie;)

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 736 gości