madzia89 pisze:
Sisay nigdy w życiu ci go nie oddam;) Mój mój i jeszcze raz mój;) Zrobie dla niego wszystko.....
Niewiem czemu tak napisałam wczesniej...chyba chwilowe załamanie
I tak trzymać!!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madzia89 pisze:
Sisay nigdy w życiu ci go nie oddam;) Mój mój i jeszcze raz mój;) Zrobie dla niego wszystko.....
Niewiem czemu tak napisałam wczesniej...chyba chwilowe załamanie
Alex405 pisze:Ja też kibicuję Tobie i Twojemu kotkowi. Trzymaj się - problemy finansowe miną. Nigdy nie miej wątpliwości, że ratowanie żyjącej istoty jest najważniejsze. Zwierzęta to przecież członkowie rodziny. Nikogo z ludzi nie krzywdzisz tym, że pomagasz swojemu kotu, który miał wypadek. Owszem, za 1000 zł mogłabyś pewnie kupić jakieś RZECZY. Ale przecież zapewne Twojej Rodzinie nie grozi śmierć głodowa czy eksmisja, żeby ktokolwiek mógł Ci robić z tego powodu jakieś wyrzuty...
Jeśli ktoś nie rozumie Twojej decyzji, powiedz, że rzeczy się zużywają i się je wyrzuca. Miłość zwierzęcia zostanie z Tobą na zawsze, nawet, gdy już go zabraknie.
pwpw pisze:Na innym forum czytałam, ze w roli "kubraczka" dobrze sprawdza się siatka opatrunkowa elastyczna (mały rozmiar) i gaza od strony rany (jako zabezpieczenie przed zabrudzeniem). Ludzcy użytkownicy bardzo chwalili po sterylkach- koty ponoć lepiej znosiły od kubraczka. Patent nie mój, sprawdzany przy depresji kubraczkowej![]()
Tetro wracaj do zdrowia szybko![]()
![]()
charm pisze:ważne, żeby nie naruszył sobie szwów....
po operacji Guree'ego spałam z nim na karimacie żeby nie wchodził do mnie na łóżko (pierwsza noc na siedząco z przytulonym kotem.....), potem miał schodki....
ale Guree to jakaś mutacja genetyczna....
Trzymam kciuki, żeby wszystko się ładnie goiło, miej go na oki, nie pozwól nawet zbyt intensywnie przyglądać się szwom.. (szwy swędzą....)
kwinta pisze:Przykryj go Madziu jakimś kocykiem, on musi mieć ciepło ...
Trzymam kciuki za ślicznotę i za Twój spokój o niego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 736 gości