Bobik i Antonetta

[sliver_87]

no to widzisz, juz cie wyprowadzil z błedu ze niby choruje czy cos
współczuje siniakow.

[Antonetta]

Boże ten kot to jest jednak kot z prawdziwym pazurem. Jak naładuje aparat to wam pokażę jak mnie urządził wczoraj

A dziś jest pierwszego a jutro będzie drugiego i mój kocurek będzie mieć skończone 8 miesięcy! Nie pytajcie mnie kiedy to zleciało bo sama nie mam pojęcia, czas tak szybko zapyla nawet nie wiem kiedy, zobaczyłam że zostało mi 14!! dni do wyjazdu

Dziś moje słoneczko chodziło sobie wokół mnie na łóżku, wąchało każdą część ciała i zrobiło mi masaż brzucha Super uczucie, zaczyna coraz częściej dopominać się o mizianki choć np ze mną już nie śpi. Śpi obok mnie w legowisku swoim, chyba oboje za bardzo cenimy sobie wygodę, żeby jedno drugiemu przeszkadzało

[kalair]

Pokaz ten pazur!
Witaj koteczku!

[kalair]

Pokaz ten pazur!
Witaj koteczku!

[shalom]

Tak sobię myślę, że Bobik zrobi się pewnie dużo bardziej miziasty po kastracji. Teraz to on taki dojrzewający niezależny koci nastolatek jest

[Antonetta]

No i mamy dziś ten dzień Mój słodki kocurek skończył 8 miesięcy
Zdjęcia wrzucę wieczorem jak jakieś porobię bo teraz to jakoś mało mam

Shalom mam nadzieję, że on po kastracji się choć ociupinkę zmieni bo chciałabym mieć kota bardzo miziastego Coś takiego jak Twój Prozac

Kalair, chętnie bym pokazała co ten diabołek mi zrobił ale aparat tego nie chwyta tak wyraźnie jak trzeba, po za tym już powoli schodzi A o co chodzi napiszę wieczorem bo teraz leceeee
Miłego dnia życzę!

[Pasibrzucha]

Sto lat, Bobiczku!
To jesteś o kilka dni starszy od mojej Tasmanii

[sliver_87]

Bobiś wszystkiego njalepszego życzę!!!

[kalair]

[shalom]

Sto lat Bobiczku Rośnij wielki i czuły

Wstyd się przyznać, ale przez to zamieszanie z nowym kotem, zapomniałam że 28 minęło 8 miesięcy odkąd mam nasze łobuzy czyli generalnie futra mają już 11 miesięcy, niedługo roczek

[kalair]

Bobisiu, buziaczki!

[sliver_87]

co u Was słodziaku ?

[shalom]

No właśnie, jak się miewa Bobik? jak przeżył tak długą rozłąkę? jak Ty to przeżyłaś?

[Antonetta]

No cóż, wróciłam do Polski w środę. Miałam pewne obawy, że będzie się mnie bał albo coś w tym stylu. Ale gdzież tam, przyszedł, powąchał i przeszedł do normalnego trybu życia. Spał ze mną co dla mnie było niespodzianką wielką no i daje się miziać bez większego problemu Cud a nie kotek

Znaczy się chciałam powiedzieć, że w dalszym ciągu nie lubi przychodzić na kolana a jest już po kastracji całe 3 miesiące Jak tylko się ogarnę to na 100% wrzucę aktualne foteczki

[sliver_87]

witamy spowrotem