KOCIA CHATKA - kociochatkowe kociaczki szukają domków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 10:49 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

mamy następną "ciężarówkę" - pani karmicielka z Grota Roweckiego, gdzieś bliko nas. Kotka już brzuchata, pani ją sama złapie i przetrzyma po zabiegu. Prawdopodobnie ciachamy w czwartek, jesli pani do tego czasu pozyczy klate i kontenerek. zapłacimy my :?

ponadto jestem w trakcie załatwiania jakiś niewielkich dotacji z miasta, z MZUK, na te sterylki, czekam teraz na oferty gabinetów, no ale póki co tej kasy nie ma moze do 2 tyg sie uda cos wysępić

teraz czekam na godz 12 , na panią Monikę, zeby zapytac jakie moce przerobowe ma w tym tygodniu Almavet i ewentulanie Lupus - dr Skolik mniej chetnie bo nie szyją śródskórnie a dla wolonozyjących takie szwy sa lepsze, bo szybciej mozna wypuscic

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 11:23 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Z panią już rozmawiałam - po 19 przywiezie kotka a mieszka na przeciwko mojej pracy :D. Poza tym zna ona pewną inną karmicielkę z Będzińskiej, która ma dużo kotów (w piwnicy z okienkiem) której kiedyś wyadoptowałam 2 kotki a której też ostatnio proponowałam sterylki ale ona z uporem maniaka woli dawać kotom hormony :evil: i pani ta "dzisiejsza" ma pogadać z tamtą nieufną

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 11:43 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Mara S pisze:Z panią już rozmawiałam - po 19 przywiezie kotka a mieszka na przeciwko mojej pracy :D. Poza tym zna ona pewną inną karmicielkę z Będzińskiej, która ma dużo kotów (w piwnicy z okienkiem) której kiedyś wyadoptowałam 2 kotki a której też ostatnio proponowałam sterylki ale ona z uporem maniaka woli dawać kotom hormony :evil: i pani ta "dzisiejsza" ma pogadać z tamtą nieufną


juz widzę te ropomacicza u tych kotek

fajnie dzięki a ja czekam ta ustalenie terminów, chciałabym ją na jutro umówić na sterylke

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 12:44 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Uprzejmie donosze - dyzur ranny zrobiony.
Oczka bialo burym oczyszcone i posmarowane, z leczenia to tyle to innych kotow nie bylo, wchodze niema - szukam, latam po calej szklobudowie szukajac kotow :lol: az tu dopiero dowiedzialam sie od p.P ze zabral do lecznicy nastepnym razem piszcie kartki na bufecie.
Wiadomo mi bylo tylko o Efisi. Ale to nic sie takiego nie stalo :)
Boks po Kasi jest zdezynfekowany, gotowy na innego kota.
Klata czarna stoi w przedsionku na zdrowych spryskana virkonem, w srode wymyje i zawieziemy do biblioteki oraz ten bialy pojemnik gdzie sa te rzeczy na bazarek tez do biblioteki.
Karton z jedzeniem ktory przywiozla Mara rozpakowany jedzonko jest w szafie.
Ewa maskotki kotki wiesz o czym mowa juz zakupione. Nalepki logo sie robia, plakaty porozwieszam wlasnie za chwilke zawozimy Gosie po ich odbior.
No to chyba tyle.
Aha gdzie sa ciazki do kocich pazurkow, byly w witrynce i nie ma moze ktos przelozyl, niech powie gdzie.
I jeszcze jedno czy Lejdi musi siedziec koniecznie w boksie, jej chyba nic nie dolega, a jest taka nieszczesliwa, troche pobiegala bo nie bylo nikogo na luzie to tak sie cieszyla i bawila ona jest cudna :kotek:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 13:07 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Jeśli nikt nie wziął, bo chyba źle włożyłam - na regale jest biała reklamówka z kotkiem whiskas (breloczek) i 2 podkładki z kotami. Na Dzień Kota oczywiście. Poza tym robię breloczki kotkowe - mojej córce się podoba, może spodobają się też tam i na bazarku :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 14:05 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

całek

 
Posty: 163
Od: Czw kwi 23, 2009 22:23
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon lut 14, 2011 14:42 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Jadziu - cążki sa chyba w szyfladzie nożyczki, powiem Piotrkowi zeby pamietał o kartce, co by zawału nikt nie dostał, że koty uciekły.

no z kotami za fajnie nie jest :(

biedna Efisia - leci jej ropa z nosa, zostaje w szpitalu i raczej nici na razie z Wrocławia. Ma zrobione badania krwi, robimy jeszcze raz białaczke i FIV i wysylamy do laboklinu, test płytkowy miała chyba robiony z tego co pamiętam, ale laboklin daje pewność. To niemożliwe jak ta kotka strasznie choruje :(

Apasz nie lepszy - ropne gluty z nosa i oka, też na razie zostaje w szpitalu.

wraca Moira - nie wyglada to na calici tylko na eozyfilinowe reakcje. Trzeba zrobic badanie krwi i niestety test płytkowy na białaczke.
inaczej nie mozna ustawić leczenia - albo steryd albo antybiotyk.
napiszę co ma dostawać, strasznie ją nosek boli, bardzo pogryzła panie vetki przy badaniu :oops: do badania krwi musi byc uśpiona. Smarować bedziemy Avilinem bo on łagodzi bardzo bolesność

nawet nie myślę ile to będzie kosztować wszystko. Czy ktoś na dzień kota zrobi skarbonki ??? muszą być wielkie

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 14:46 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

sprawa druga - chcę odkurzyć i odymić przeciwgrzybowo chatke - czy sa chetni do pomocy na sobote lub niedziele ???

Wiesiu i pytanie do Ciebie jak usprawnić wentylację w obu pomieszczeniach? Moze wywiercić w drzwiach otwory, które mozna zasuwać jak by było zimno.
Musimy miec lepszą wentylację moim zdaniem

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 14:54 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Filomen pisze:sprawa druga - chcę odkurzyć i odymić przeciwgrzybowo chatke - czy sa chetni do pomocy na sobote lub niedziele ???

Wiesiu i pytanie do Ciebie jak usprawnić wentylację w obu pomieszczeniach? Moze wywiercić w drzwiach otwory, które mozna zasuwać jak by było zimno.
Musimy miec lepszą wentylację moim zdaniem

ja sie melduję.
kurtka żal tych kociaków ciągle takie choróbska.
Kiedy kurna wygram w totka żeby zrobić domek koci :x
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 14:57 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Ja mogę w sobotę rano - tak do 16. A może przy okazji też naświetlić choć trochę?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 14:59 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Dorota Wojciechowska pisze:
Filomen pisze:sprawa druga - chcę odkurzyć i odymić przeciwgrzybowo chatke - czy sa chetni do pomocy na sobote lub niedziele ???

Wiesiu i pytanie do Ciebie jak usprawnić wentylację w obu pomieszczeniach? Moze wywiercić w drzwiach otwory, które mozna zasuwać jak by było zimno.
Musimy miec lepszą wentylację moim zdaniem

ja sie melduję.
kurtka żal tych kociaków ciągle takie choróbska.
Kiedy kurna wygram w totka żeby zrobić domek koci :x


dziękuję Dorotko

niestety pierwszy problem to spadek odporności u kotów. Choćbyśmy na głowie stawali to Chatka nie zastąpi warunkow domowych. Koty mają stres niestety ogromny i to przekłada sie na odporności - zabiegi kastracja, sterylizacja, rujka - to tez ma na nią wpływ a aspetycznych warunków tez nie mamy bo trzeba by chyba mieć 10 pomieszczeń. Pamiętajcie o wietrzeniu.

a jak tam Frytka?

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lut 14, 2011 15:11 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Chuda, myziasta, włacza ssanie pokarmu jak wygłaskana :wink: Ale poza tym ok chyba :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 15:18 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Alienor pisze:Chuda, myziasta, włacza ssanie pokarmu jak wygłaskana :wink: Ale poza tym ok chyba :ok:

Nie Frytka ok. Je mokre i suchego też ubywa.
Nie lubi innych kotow i czasami jak zobaczyła łapkę Apasza w boksie powyżej to prychała.
I ważne Frytka lubi spać w ukryciu.
Trzeba jej robić taką budeczkę z kocyka.
Jak w niedzielę przyszłam to Frytka była wciśnięta pod kocyk i spala, ale leżała tylko na fizelince z kręgu spaniowego.
Ostatnio edytowano Pon lut 14, 2011 15:28 przez Dorota Wojciechowska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 14, 2011 15:27 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Jak zobaczyła łapkę Lejdi też się wkurzała :roll: Widać ona jedynaczką powinna zostać.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 14, 2011 15:33 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

jesooo czarny poniedziałek.

Piotrek pojechał do schronu zawieźć zastrzyki a tam nowy kotek i krew mu sie żywa z oka leje. Weterynarz napisał ze oko wybite, brak i tak go zostawił. Ani nie zadzwonili ani nic kompletnie, choc zawsze proszę zeby dawali znać.
Koteczek chyba ma oko tylko nie wiadomo czy nie do usunięcia.
Piotrek pojechał do almavetu - pani Monika chyba oszaleje z nami

musimy rozłozyć te jazdy na Lupusa i Alamvet bo w Almavecie Leon, Efi, Apasz i jeszcze kotek z okiem :roll:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 310 gości