DT SMARTI - pierwsza część.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 03, 2011 21:07 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Zaglądam czasami bez dawania glosu. Ale teraz to mnie powalilo :!:
Czyli co, przez te 3 czy 4 miesiące, które spędzil w lecznicy, nikt nie zauważyl ani nie sprawdzil 8O :?: To chyba się nadaje do Księgi Guinessa :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 03, 2011 21:07 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

No to ładnie :D
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 03, 2011 22:21 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

DT Smarti udaje sie na zasłużony posylwestowo-ponoworoczny wypoczynek ale jeszcze jedno ogłoszenie :D

Promyś udaje się na odjajczenie pojutrze na 9-tą rano :D
przy okazji zostanie obejrzana nadrzerka -mam wielką nadzieję ze się goi..... :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

dobrej nocki wszystkim :)

..... :ryk: ............... :ryk: :ryk: :ryk: Edisonek jest chyba dziewczynką... :ryk: :ryk: :ryk: Edisonek jest chyba dziewczynką... :ryk: :ryk: :ryk: Edisonek jest chyba dziewczynką... :ryk: :ryk: :ryk: Edisonek jest chyba dziewczynką... :ryk: :ryk: :ryk:.................... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ................Obrazek
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon sty 03, 2011 22:29 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

najważniejsze zdrowie i kochający DS
Ostatnio edytowano Wto sty 04, 2011 0:25 przez EdytaB_a, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon sty 03, 2011 23:03 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

a teraz juz na poważnie choc glupawkę mam cały czas odkąd się dowiedziałam o przypuszczeniu - osobiście znam weta, który jako juz praktykujący lekarz, miał swojego kota i był dotąd przekonany, ze to kocur dopoki mu kociąt nie urodził :mrgreen:
Nawet gdyby Edison byla dziewczynką :D to absolutnie nie mam pretensji jakichkolwiek do nikogokolwiek kto go wczesniej oglądał... Naprawdę oświadczenie o płci kota może byc dla wszystkich wetow tak oczywiste, że nikt tego nie weryfikował.
Zastanówcie się, ile razy zaglądacie swoim domowym sierściuchom pod ogon, mimo że napewno macie po temu wiele okazji dziennie..

Nota bene.
Ta p@#$%%^&*na zbieraczka nie kastrowała i nie sterylizowała swoich kotów, gdyż "kot to stworzenie idealne i nie można go tak okaleczać, tak źle traktować". Jest pewne na milion procent że Edisonek/nka nie jest po zabiegu. Też zdarzyło się, jeszcze w trakcie, jak wyciągałyśmy od niej koty, ze jeden kocurek okazał się dziewczynką, więc cholewka, jest to możliwe..
I zreszta z powodu tej niechcianej wtedy przez potencjalny ds płci została w tym potwornym bagnie... Skąd inąd wiem, ze wiosną zeszłego roku temu babsztylowi urodziły się min. 23 kociaki ktore wszystkie umarły z powodu przekoszmarnego kk.. a o ilu nie wiemy??
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2011 23:58 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 03, 2011 23:34 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Jedno co mogę na to powiedzieć - nigdy w lecznicy, w której Edison spędził 5. miesięcy nie była sprawdzana płeć kota. Po pierwsze przywiozłyśmy do leczncy kota z informacją, że samiec i na dodatek wykastrowany. Taka informacja była w karcie identyfikacyjnej kota, która była przyczepiona do klatki, w której mieszkał Edison - zatem Marzenia11 musiała taką informację przekazać.

Po drugie działania lecznicy koncentrowały się na początku na ratowaniu życia kota, a potem na diagnozowaniu, a nie na sprawdzaniu płci.

Rozumiem, że ta sytuacja Was bardzo, ale to bardzo śmieszy - a mnie zrobiło się bardzo, bardzo przykro. I tyle mojego ...........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 03, 2011 23:48 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Nie no Aleksandra59... nie zrozum źle, ja sie nie smieję z lecznicy której zawdzięczam zycie kota i nikt i nic tego nie zmieni do końca moich dni... Uratowanie zycia Edisonka było priorytetem i wcale nie trwało krótko, jak dobrze o tym wiemy.... Natomiast nie mogłam Ci przekazać informacji o kastracji, bo tego, ze jej nie było bylam pewna... ale nie rozwijajmy tego.
Zawsze i o każdej porze dnia i nocy będę bronić lecznicy Wila-wet, jeśli chodzi o jej działania na rzecz Edisona, jak lwica. To dzięki dr wet Małgosi Edison zyje i ma pełną diagnostykę i leczenie i szansę na normalne życie.. Tego nie zmieni fakt płci kota, bo- jak już pisałam wcześniej - każdy potraktował tę kwestię jako oczywistą. Amen.
I BARDZO CHCĘ, ABY KAŻDY CZYTAJĄCY TEN WĄTEK I INTERESUJĄCY SIĘ LOSEM EDISONKA TEŻ PRZYJĄŁ TAKĄ PERSPEKTYWĘ.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 03, 2011 23:57 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Był to tak:
Edisona wiozłysmy niemalże jak erka z kozienic do warszawy popołudniu pewnego lipcowego wtorku - przerazone stanem kota. Od kilku dni nie jadł, nie pił, a miejscowi weci zaproponowali eutanazję.
Po przyjeździe do lecznicy i pierwszym dotknięciu kota spojrzenie wetki było: FIP. Moja histeria mega... za chwilę Aleksandra59 ściagnęla mnie spod lecznicy do środka, w trakcie ataku kaszlu, z informacją: to nie fip. Potem zaczęła się walka, dosłownie o każdą minutę życia, o każdy oddech - Edison został podłączony do tlenu, potem jego klatka została zamieniona w namiot tlenowy... Wystarczy?? Kto myslał o płci kota?
Proszę was o nie komentowanie tego faktu, nawet jakby miał miejsce... Teraz mogę się z tego pośmiać, ale sama wiem, jak płakałyśmy z Olą patrząc na biedne, kocie ciałko, z tlącym się życiem i powoli rozgaszczającą się w nim śmiercią.........
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 03, 2011 23:59 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

cholera... już sama nie wiem co napisać, zeby było jasne..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 04, 2011 0:04 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Marzenia11 - nie wiem jak wielkimi literami będziesz pisała pewnych faktów nie zmienisz, smarti również - mocno rozbawiona - na pierwotnym wątku Edisona podzieliła się super informacją .........

Nie bardzo rozumiem dlaczego to zrobiła, ale przestało mnie to interesować ...........

Nikogo nie interesuje teraz co się działo na początku i przez kolejnych pięć miesięcy - ważne jest, że płci nie rozpoznali .......... A czy ważne, że wogóle nie sprawdzali :?: Nieważne - nie sprawdzili i to jest najważniejsze ...........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 04, 2011 0:08 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Aleksandra59 pisze:Marzenia11 - nie wiem jak wielkimi literami będziesz pisała pewnych faktów nie zmienisz, smarti również - mocno rozbawiona - na pierwotnym wątku Edisona podzieliła się super informacją .........

Nie bardzo rozumiem dlaczego to zrobiła, ale przestało mnie to interesować ...........

Nikogo nie interesuje teraz co się działo na początku i przez kolejnych pięć miesięcy - ważne jest, że płci nie rozpoznali .......... A czy ważne, że wogóle nie sprawdzali :?: Nieważne - nie sprawdzili i to jest najważniejsze ...........



Nie - rozmawiałam ze smarti dzisiaj tuz po wizycie uwetki i wcale to nie była najwazniejsza informacja.. Absolutnie. Wazne były inne - nt leczenia, dlaszej diagnostyki, konsultacji itp. Smarti zmęczona nie napisała tych innych informacji - pewnie w kontekście tego, jak to sie potoczylo, to był błąd. Ale, niestety, taki jest internet, jak piszesz/czytasz to nie słyszysz tonu wypowiedzi i nie wiesz tak nbaprawde, jakie kto czemu nadaje znaczenie - i wychodzi na to, ze jedni nadaja większe, inni mniejsze, na podstawie tego samego co przeczytają.
Mam nadzieję, ze dyskusja się skończy i że nikt nie bedzie podważał działan dr Małgosi - zrobię wszystko, aby dla każdego to było jasne..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 04, 2011 0:16 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

a czy to ważne jakiej jest płci? najważniejsze, żeby zdrowiała :)
daaaaaaaaaajcie spokój :)
pozdrawiam :kotek:
P.S. Merlinek od dzisiaj w DS :piwa:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 04, 2011 0:21 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

Ale czemu się tak oburzacie? Nikt nie podważa zaslug weterynarzy, którzy go uratowali.

Poza tym, Kopernik też byla kobietą :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 04, 2011 0:29 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

felin pisze: Nikt nie podważa zaslug weterynarzy, którzy go uratowali.


I naprawdę w tym wszystkim właśnie o to najbardziej chodzi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 04, 2011 1:08 Re: DT SMARTI - ile ja mam tych kiciów ?????............

ciekawa.swiata pisze:a czy to ważne jakiej jest płci? najważniejsze, żeby zdrowiała :)
daaaaaaaaaajcie spokój :)
pozdrawiam :kotek:
P.S. Merlinek od dzisiaj w DS :piwa:


dokładnie! nie ma powodu aby ktokolwiek brał tę rewelację do siebie. Przecież dla nas to żadna róznica co tam się kryje pod ogonkiem- proponnuję aby imię także pozostało w niezmienionej formie ;)

Aleksandra59 pisze:Nikogo nie interesuje teraz co się działo na początku i przez kolejnych pięć miesięcy - ważne jest, że płci nie rozpoznali .......... A czy ważne, że wogóle nie sprawdzali :?: Nieważne - nie sprawdzili i to jest najważniejsze ...........


te 5 miesięcy temu Edison dostał od Was szansę na życie- to chyba jest warte największej uwagi, a tym samym NAJWAŻNIEJSZE :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 192 gości