Pń dramat połamanej - już po amputacji - nie ma domku :(((

Śliczna jest, a co do oswajania to nie mam doświadczenia.
Nasz przyszła sama po pomoc i tak szczęśliwa jest w domu, że nie myśli o wychodzeniu.
Od wiosny do jesieni lubi posiedzieć i pospać sobie na balkonie.
Ale ona chora jest poważnie i może stąd jej chęć bycia w domu.
Docenia to domowe hospicjum i całe dnie by siedziała na kolanach i mruczała.

Aga, zostaw ją w tym pokoju lepiej ...
Oswajanie potrwa ... i tak dobrze, że biega ze strachu po suficie. Ta kotka przez całe życie żyła na wolności właściwie bez kontaktu z człowiekiem.
Ona najbardziej potrzebuje teraz domu, gdzie będzie jedynym kotem i będzie widziała człowieka przez większość dnia.

Za chwilę ruszymy z ogłoszeniami ... łatwo nie będzie :roll:

Pomalutku się oswoi :ok:

Piękna rozmyślająca :1luvu:

Od poniedziałku :ok:

Avian pisze:Aga, zostaw ją w tym pokoju lepiej ...
Oswajanie potrwa ... i tak dobrze, że biega ze strachu po suficie. Ta kotka przez całe życie żyła na wolności właściwie bez kontaktu z człowiekiem.
Ona najbardziej potrzebuje teraz domu, gdzie będzie jedynym kotem i będzie widziała człowieka przez większość dnia.

Za chwilę ruszymy z ogłoszeniami ... łatwo nie będzie

Avianku tylko sobie nie myśl, że chce się jej pozbyć ma u mnie miejsce ile będzie trzeba - szkoda mi jej, taka ładna tylko faktycznie ludzia jej potrzeba

Wiem, że może sobie spokojnie u Ciebie dochodzić do zdrowia :ok:

Ludzia i stabilizacji jej trzeba - domu, do którego powolutku będzie mogła się przyzwyczajać, do wszystkich odgłosów życia domowego, do tego, że jest zawsze ten sam człowiek, karmiący i ... przewidywalny.
I tak postępy w jej zachowaniu są ogromne !

Ala zawieziona na sterylkę, wystawiłam wieczorem transporterek - myslałam, że wejdzie tak jak ostatnio - naiwna, próba złapania Ali ujawniła nowy fakt 3 łapkowe koty potafią latać :mrgreen: