Apacz jak zwykle spał na swoim ulubionym stole w dolnej kociarni.

Tymczasem na górze pojawił się listonosz z tajemniczą przesyłką.
Bardzo szybko zawartością paczki zainteresował się Elfik.

Jednak okazało sie, że adresatem jest Apacz.
Przesyła została więc zniesiona na dół i rozpakowana.

Apacz z ciekawością oglądał z każdej strony coś dziwnego.
Owalnego, pomarańczowego i pachnącego.

Zastanawiał się co ma z tym zrobić.
W końcu stwierdził, że może by tak się na tym czymś położyć
Nowe pomarańczowe okazało się mięciutkie i milutkie.
A jakie piękne sny na czymś takim się miewa.
Apacz jest bardzo miłym i koleżeńskim kocurkiem.
Pozwolił zatem skorzystać ze swojego prezentu burej koleżance.
Okazało się, że podarunek pomieści dwa dość duże koty.
Poza tym we dwoje jest o wiele cieplej.
Po jakimś czasie zjawiła się druga koleżanka.
I z zazdrością patrzyła na burasię.
Pomyślała, następnym razem muszę się wcześniej koło niego zakręcić.
W końcu to ja bardziej do niego pasuję.

Apacz bardzo dziękuje, za piękny prezent, swojej opiekunce wirtualnej Ja-Ba

...