Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 13:38 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

passa pisze:Mam pilne pytanie: po jakim czasie od zabiegu sterylizacji można kotkę testować na felv bez większej obawy,że wyniki będą zafałszowane?

Moja tymczaska miała zabieg w przedwczoraj i przyznam,że z tak rozbieżnymi opiniami weterynarzy nie spotkałam się jeszcze w żadnej innej kwestii. Jedni twierdzą,że to ma się jedno do drugiego nijak i można kotę testować w każdym momencie,inni,że trzeba odczekać jakiś tydzień,bo operacja i użyte przy niej środki zmieniają chemię organizmu.
Dla mnie,na logikę,test na antygeny,wykaże obecność tych antygenów lub jej brak bez względu na wszystko. Ale konsultowałam się z czterema lekarzami ( w tym dwie przychodnie przy wydziałach weterynarii) i mam po dwie różne opinie. Lekarz,który przeprowadzał zabieg,nie widzi żadnych przeciwskazań do robienia testu od razu.

A ja się staram testować koty właśnie przy okazji zabiegów. Kot nie szarpie się, nie stresuje, spokojnie mozna sprawę załatwić.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro sty 26, 2011 13:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

magaaaa pisze:A ja się staram testować koty właśnie przy okazji zabiegów. Kot nie szarpie się, nie stresuje, spokojnie mozna sprawę załatwić.
Widzisz,właśnie lekarz,który ją sterylizował,ma identyczną opinię - tyle,że ja wtedy jeszcze testu nie miałam :?
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sty 26, 2011 13:58 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

passa pisze:
magaaaa pisze:A ja się staram testować koty właśnie przy okazji zabiegów. Kot nie szarpie się, nie stresuje, spokojnie mozna sprawę załatwić.
Widzisz,właśnie lekarz,który ją sterylizował,ma identyczną opinię - tyle,że ja wtedy jeszcze testu nie miałam :?

No to teraz wypada poczekać :twisted:
Ja też nie widzę, czemu by to miało szkodzić, ale... :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 16:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Mój Taxido dostał strasznej biegunki, przy okazji bytności u weta miał zrobione USG, morgologie i biochemie. Z watrobą jest niezbyt ciekawie, juz dostaje tabletki aby ja zregenerowac, na szczescie nerki w porzadku no ale... wyszła mu anemia, badz jej poczatki. Chwilowo wstrzymujemy sie z podawaniem zelaza, na razie tylko wit B complex. No i usłyszałam, ze skoro jest anemia tzn, że wirus białaczki wyszedł ze stanu uśpienia. Czy to prawda? Ktoś się spotkał z taką opinią?

Ja bym również z testem poczekała do piątku, niech kot sobie odpocznie ;)
Obrazek

Szelka

 
Posty: 64
Od: Pon maja 31, 2010 0:04

Post » Czw sty 27, 2011 20:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A czy kot był wcześniej testowany i testy były dodatnie? Jest to możliwe, że wirus jest w tzw. formie latentnej (czyli uśpionej). Nie wiem jak ten mechanizm działa, ale może się "obudzić", np: kiedy działa silny stres. Jednak takie stwierdzenie bez wcześniejszych badań chyba nie jest uprawnione.

Edit. Ok, doczytałam, Miał testy, były dodatnie. Chyba zatem jest to możliwe.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 28, 2011 11:27 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

posting.php?mode=reply&f=1&t=55691

Czytała ostatnio o tym leku, czy są może jakieś osoby których kotek dostawał ten lek.

Pozdrowionka :)

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 28, 2011 11:55 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Nie mogę znaleźć, więc zapytam tu, może ktoś mnie przekieruje: jakie wychodzą wyniki krwi przy białaczce? (Morfologia i biochemia.)
Edit: Może ktoś poda wyniki swojego kota?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pt sty 28, 2011 12:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Wpisuję wyniki krwi mojej Dzenusi.
WBC: 13,6 dziesięć do potęgi 3 łamane na mm do potęgi 3
RBC 3,83 L dziesięć do potęgi 6 łamane na mm do potęgi 3
HGB 8,3 L g/dl
HCT 25,2 L %
PLT 234 L dziesięć do potęgi 3 łamane na mm do potęgi 3

zaraz następne wyniki, wow dużo pisania :)

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 28, 2011 12:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

MCV 66 H um do potęgi 3
MCH 21,7 H pg
MCHC 32,9 g/dl
RDW 14,9 L %
MPV 10,1 um do potęgi 3

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 28, 2011 12:53 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

%LYM 34,2 %
%MON 5,0 %
%GRA 60,8 %

#LYM 4,6 H 10do potęgi 3 łamane mm do potęgi 3
#MON 0,6 10do potęgi 3 łamane mm do potęgi 3
#GRA 8,4 H 10do potęgi 3 łamane mm do potęgi 3

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 29, 2011 14:30 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witam :)


Ma ten sam problem - białaczka. Pół roku temu moje koteczka ( jedna z 4 odeszła na białaczkę ). Wirus ujawnił sie niespodziewanie, nawet nie wiedzieliśmy , że jest chora. A potem juz było za późno. Zrobiliśmy testy pozostałym, były ujemne. U jednego pojawiła się niepokojąca kreska, ale vet stwierdził, że po dłuższym czasie badanie jest już nie aktulane. I tak robilismy testy jeszcze raz.
W poniedziałek po zrobieniu testu PCR, okazało sie że moje dwa kociaki mają białaczkę.
Mam dylemat leczyć interferonem , czy nie.
Opinie vetów na ten temat są rożne. Jedni mówia leczyc od razu, inni nie leczyc jak koty nie maja objawów.
Moje na razie wygladaja na zupełnie zdrowe.

Prosze pomożcie, bo nie wiem co robić!

Pozdrawiam

Martan23

 
Posty: 65
Od: Sob wrz 05, 2009 8:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 29, 2011 15:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Martan23 pisze:Witam :)


Ma ten sam problem - białaczka. Pół roku temu moje koteczka ( jedna z 4 odeszła na białaczkę ). Wirus ujawnił sie niespodziewanie, nawet nie wiedzieliśmy , że jest chora. A potem juz było za późno. Zrobiliśmy testy pozostałym, były ujemne. U jednego pojawiła się niepokojąca kreska, ale vet stwierdził, że po dłuższym czasie badanie jest już nie aktulane. I tak robilismy testy jeszcze raz.
W poniedziałek po zrobieniu testu PCR, okazało sie że moje dwa kociaki mają białaczkę.
Mam dylemat leczyć interferonem , czy nie.
Opinie vetów na ten temat są rożne. Jedni mówia leczyc od razu, inni nie leczyc jak koty nie maja objawów.
Moje na razie wygladaja na zupełnie zdrowe.

Prosze pomożcie, bo nie wiem co robić!

Pozdrawiam


No właśnie, u mnie było podobnie , koteczka mi zachorowała nagle , było to dwu dniowe osłabienie, wizyta u weta i wiadomość ,że to białaczka .Anemia tak zaawansowana że trzeba było przetaczać krew , dostawała interferon koci, niestety ze wzg. na zbyt zaawansowaną anemię straciłam koteczkę, doczekała tylko pierwszego zastrzyku z drugiej serii interferonu.
Dlatego ja w chwili obecnej nie wahałabym się i jak najszybciej podawałabym interferon (ale to jest tylko moje zdanie).
Natomiast druga koteczka miała robiony test dwa razy, oba negatywne, po pierwszym była dodatkowo zaszczepiona przeciwko białaczce.
A teraz no cóż , okazało się że kotunia ma białaczkę (wynik PCR) i jakby tego było mało chłoniaka.
Też wyglądała na zdrową , bawiła się, jadła wyśmienicie. :(

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 29, 2011 16:51 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

No to i ja zadam swoje pytanie.Znalazłam w grudniu koteńkę.
Wychudzona,przemarznięta,kk,szmery itp.
Wyniki krwi pierwsze wyszły kiepskie i odporność niska,bo 3,34.
Wet patrzył pod kątem wyczerpania i choroby,no to odporność miała prawo być słaba.Po około miesiącu podawania Immunodol Cat powtórzyłam wyniki i WBC wyszło 3,2.Ostatnio kicia zachorowała,miała wymioty,biegunkę,wzdęte jelita,nie jadła,odwodniła się więc zrobiliśmy rtg,usg, kolejne wyniki biochemii i morfologii.Leczyliśmy oczywiście i leczymy nadal,dochodzi do siebie,ale wbc znów wyszło niższe,bo tym razem wynosi już tylko 2,6.
Reszta wyników praktycznie idealna licząc stan odwodnienia i niejedzenia.
Test na Fiv/Felv robiłam w grudniu,3 dni po jej znalezieniu i wyszedł ujemy z czego się bardzo cieszyłam.
Podczas choroby teraz zrobiłam jeszcze test na pp,który też wyszedł ujemny.
Kicia od ponad 3 tygodni jest na ludzkim beta glucanie,bo jest silniejszy,a jednak wyniki wbc pogorszyły się.
Nie chcę dopatrywać się u niej białaczki,ale taka leukopenia o czymś świadczy.Za 2 tygodnie będę powtarzała morfologię,by sprawdzić poziom białych krwinek.
Jakie badanie mogę jeszcze wykonać by wykluczyć białaczkę lub ją potwierdzić?
Myślę o badaniu szpiku,tylko nie wiem gdzie je wykonać.
Z tego co przeczytałam w którejś z poprzednich części jest białaczka,której test może nie wykryć.
Martwię się o moją kicię i boję się,że leukocyty będą dalej spadały :(
Ostatnio edytowano Sob sty 29, 2011 17:00 przez niki2117, łącznie edytowano 1 raz

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Sob sty 29, 2011 17:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

niki2117 zapytaj się weterynarza o PCR, jeśli on sam tego nie robi to na pewno ma kontakt z większym laboratorium gdzie można wysłać. Np krew mojego kota była wysyłana do Niemiec. Testy elisa mogą być sfałszowane dlatego warto jest zrobić test kilkakrotnie w dużych odstępach czasu. No i też wyczytałam, że wirus może być umiejscowiony tylko w szpiku (faza uśpienia) to wtedy test elisa który sprawdza tylko krew wychodzi ujemny.
Obrazek

Szelka

 
Posty: 64
Od: Pon maja 31, 2010 0:04

Post » Sob sty 29, 2011 17:03 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A tak z ciekawości,bo muszę się przygotować na to.
Ile kosztuje takie badanie,tak pi razy,bo chociaż różne lecznice i ceny to tak na oko chciałabym wiedzieć z jaką kwota się liczyć.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 97 gości