Maniuś nareszcie w swoim domu :)

Manius przez ostatnie dni jadl wzorowo, miseczke zawsze zostawial czysta. Dzis jego apetyt spadl praktycznie do zera i nie wiemy co jest... Podejrzewamy, ze moze boli go gardlo, bo widac ze ma problemy z przelykaniem. (chociaz tabletki prawie wszystkie wybrane, dzis mial dostac ostatnia...). Trzeba bedzie chyba podjechac do wetka. Zobaczymy jeszcze jak w nocy bedzie, bo do tej pory to wlasnie w nocy Maniutek pochlanial najwiecej jedzonka.

może upały dały mu się we znaki, tak jak wszystkim...? - oby to było tylko to! :ok:

taki upał to może dlatego
albo to gardziołko
oby tylko chwilowe coś
:ok:

proszę skontaktujcie się z Panią chętną adoptować
Maniusia- w mailu podałam namiary..

Ja tak formalnie, bo nie wiadomo co się dzieje:

1. Maniuś ma zapewniony DT do 20 lipca, czyli jeszcze przez 5 dni, co dalej, była oferta DS, czy DT się z tym domkiem skontaktował, co dalej z Maniusiem?
2. Były propozycje pomocy finansowej dla Maniusia, w lecznicy pewnie został rachunek do zapłaty i co dalej?

Sorki, że tak ostentacyjnie, ale zazwyczaj tak to jest, jak kota trzeba wyciągnąć ze schronu wątek huczy, a potem następuje cisza...

gosiaa pisze:Ja tak formalnie, bo nie wiadomo co się dzieje:

1. Maniuś ma zapewniony DT do 20 lipca, czyli jeszcze przez 5 dni, co dalej, była oferta DS, czy DT się z tym domkiem skontaktował, co dalej z Maniusiem?
2. Były propozycje pomocy finansowej dla Maniusia, w lecznicy pewnie został rachunek do zapłaty i co dalej?

Sprawa domu stalego jest prawie dogadana. Dzis rozmawialam z Pania gotowa Maniusia zaadoptowac. w dniu 20 lipca (pod warunkiem, ze kotek bedzie calkowicie zdrowy, teraz ma powiekszone migdaly) mamy go oddac potencjalnej wlascicielce. w przypadku "niedogadania sie" Manka z kotem wlascicielki zapewniamy w dalszym ciagu dt od 9 sierpnia do konca wrzesnia.

Jesli chodzi o finansowanie leczenia Maniusia-w lecznicy P.weterynarz powiedziala, ze koszty leczenia pokrywa fundacja.

Suuuper, bardzo się cieszę :1luvu:

zdrowiej Maniusiu teraz, szykuje ci się naprawdę fajny DS :ok:

Bardzo dziękuję KarinoTomku za wspaniałą opiekę i fantastyczny DT,
który pewnie uratował Maniusiowi życie...

gosiaa pisze:2. Były propozycje pomocy finansowej dla Maniusia, w lecznicy pewnie został rachunek do zapłaty i co dalej?

Sorki, że tak ostentacyjnie, ale zazwyczaj tak to jest, jak kota trzeba wyciągnąć ze schronu wątek huczy, a potem następuje cisza...

co do obiecanego wsparcia na leczenie Maniusia
to osoba która zobowiązała się wyłożyć kwotę
już to zrobiła i pieniążki są na koncie kotyliona
za co bardzo dziękujemy :1luvu:

KarinaTomek pisze:
gosiaa pisze:Ja tak formalnie, bo nie wiadomo co się dzieje:

1. Maniuś ma zapewniony DT do 20 lipca, czyli jeszcze przez 5 dni, co dalej, była oferta DS, czy DT się z tym domkiem skontaktował, co dalej z Maniusiem?
2. Były propozycje pomocy finansowej dla Maniusia, w lecznicy pewnie został rachunek do zapłaty i co dalej?

Sprawa domu stalego jest prawie dogadana. Dzis rozmawialam z Pania gotowa Maniusia zaadoptowac. w dniu 20 lipca (pod warunkiem, ze kotek bedzie calkowicie zdrowy, teraz ma powiekszone migdaly) mamy go oddac potencjalnej wlascicielce. w przypadku "niedogadania sie" Manka z kotem wlascicielki zapewniamy w dalszym ciagu dt od 9 sierpnia do konca wrzesnia.

Jesli chodzi o finansowanie leczenia Maniusia-w lecznicy P.weterynarz powiedziala, ze koszty leczenia pokrywa fundacja.

przepraszam, że zapytam, ale skąd ten tan rygorystyczny warunek? Jeżeli Maniuś zaskoczył, je i jest tylko doleczany (chyba, że coś przeoczyłam) to co stoi na przeszkodzie aby dokończył kurację w domu?

przepraszam, że zapytam, ale skąd ten tan rygorystyczny warunek? Jeżeli Maniuś zaskoczył, je i jest tylko doleczany (chyba, że coś przeoczyłam) to co stoi na przeszkodzie aby dokończył kurację w domu?

Pani, ktora chce go adoptowac boi po prostu, ze jej kot moze sie zarazic a nie moze ich odizolowac, bo tamtem umie sam sobie dzrzwi otwierac

Przeciez te kilka dni Manius moze jeszcze byc u nas, najwazniejsze ze je:)

tak się tylko zastanawiam, bo jak w ostatnim momencie się okaże, że coś jeszcze dolega, to ciężko pewnie będzie znaleźć DT

.

ruru pisze:Suuuper, bardzo się cieszę
zdrowiej Maniusiu teraz, szykuje ci się naprawdę fajny DS
Bardzo dziękuję KarinoTomku za wspaniałą opiekę i fantastyczny DT,
który pewnie uratował Maniusiowi życie...

gosiaa pisze:2. Były propozycje pomocy finansowej dla Maniusia, w lecznicy pewnie został rachunek do zapłaty i co dalej?

Sorki, że tak ostentacyjnie, ale zazwyczaj tak to jest, jak kota trzeba wyciągnąć ze schronu wątek huczy, a potem następuje cisza...

co do obiecanego wsparcia na leczenie Maniusia
to osoba która zobowiązała się wyłożyć kwotę
już to zrobiła i pieniążki są na koncie kotyliona
za co bardzo dziękujemy

ja też się zobowiązałam, ale nie mam nr konta, na które trzeba wpłacić - mogę poprosić na PW?

Super że w końcu są jakieś wieści bo już się zaczynałam martwić. Trzymam kciuki żeby Maniuś całkowicie wrócił do formy i mógł się spokojnie przeprowadzić do DS :ok:

joluka, wpłaty to chyba na konto Kotyliona :roll:

subkonto Kotyliona w Vivie:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8
00-367 Warszawa

gosiaa pisze:Super że w końcu są jakieś wieści bo już się zaczynałam martwić. Trzymam kciuki żeby Maniuś całkowicie wrócił do formy i mógł się spokojnie przeprowadzić do DS

joluka, wpłaty to chyba na konto Kotyliona

subkonto Kotyliona w Vivie:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8
00-367 Warszawa

Dziękuję Gosiaa! - a tak przy okazji OT (wybaczcie!) - zdradź jeszcze, czy na to samo konto wpłacam na wentylatory do schronu?

Wycofuję posta. Sorry.

joluka pisze:a tak przy okazji OT (wybaczcie!) - zdradź jeszcze, czy na to samo konto wpłacam na wentylatory do schronu?

Jeden wentylator kupiony, na drugi czekają u mnie pieniążki, ale nigdzie nie ma wentylatorów

po niedzieli mają być w Macro, pozostaje nam czekać.

Wszystko jest na wątku schroniskowym, nie wiem joluka czy tam "jesteś", nie kojarzę wszystkich piszących :oops:

viewtopic.php?f=1&t=112026&start=735

Własnie dzwoniła do nas Pani od DS dla Maniusia, niestety jej mama ciezko zachorowała i prawdopodobnie bedzie musiala wziac jej kocice do siebie. gdyby jednak znalazla dom dla tej kotki to moglaby wziac Maniusia na okres kiedy nas nie ma.niestety nie potrafi powiedziec czy jest w stanie zapawnic dom stały po wrzesniu. Najprawdopodobniej nie, wiec trzeba znow szukac DS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:(:(

Maniuś nareszcie w swoim domu :)

Kto przegląda forum