Skrzywdzone....

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 26, 2010 20:54 Re: Skrzywdzone....

spinca pisze:Noska nie męczę, głaszczę Sitkę, tylko czasem mi ręka tak się omsknie "przypadkiem", wtedy Nosek ani nie zamiera w bezruchu, ani się nie cofa...... to trwa ułamek sekundy i znowu głaszczę Sitkę, i znowu ten "przypadek". Widzę, że oddech mu się nie zmienia jak tak robię, więc chyba go to nie denerwuje.


Spinca, Ty dooobra jestes...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob cze 26, 2010 22:10 Re: Skrzywdzone....

Z Twoich ust to kawał komplementu. Oby skuteczna.

Ale jak coś będę robić nie tak, to mówcie od razu. Z pokorą przyjmę
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 7:22 Re: Skrzywdzone....

:mrgreen:
sie znów tu pousmiecham
:mrgreen:

spinca, ja myślę ,że spokojnie mozesz głaskac bez oporów Noska w klatce
on sztywnieje w czasie wyciągania
głaski przyjmuje tez w miarę łaskawie :wink:

jak nosek od Sity?
( matko, jak to smiesznie brzmi, chodzi mi o jej naturalny zapchany nos, nie o towarzysza kociego :lol: )

jestem dzis znów na akcji adopcyjnej, zajrzę więc tu dopiero wieczorkiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 27, 2010 7:30 Re: Skrzywdzone....

spinca pisze:Ale jak coś będę robić nie tak, to mówcie od razu. Z pokorą przyjmę


Po mojemu intuicja. I po mojemu Ty ją masz:)

Jak one takie histeryki strachulce, to głaskanie przy jedzienu moze być bardzo skuteczne (jedzenie dobre, więc przełożenie skojarzenia na głaskanie :P) No i nie wyjmowac z klatki. Jak przyjdzie czas to klatkę zostawić otwartą i zamknąć pokój, a potem jak już będzie luz to otworzyć i pokój. Ale cały czas dać dostęp do klatki, najpewniej będą ją traktowały jako swój azyl.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie cze 27, 2010 10:13 Re: Skrzywdzone....

Przy jedzeniu super pomysł.

Melduję, kuweta pełna :ryk:

AAAAAA News dnia, SITKA MRUCZY jak ją głaszczę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 10:33 Re: Skrzywdzone....

spinca pisze:Przy jedzeniu super pomysł.

Melduję, kuweta pełna :ryk:

AAAAAA News dnia, SITKA MRUCZY jak ją głaszczę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


No masz! A jeszcze nawet doba n ie minęła!! :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 27, 2010 12:22 Re: Skrzywdzone....

Wstawiam filmik z komórki, przepraszam za jakość :oops:
Chcę Wam po prostu pokazać jaka Sitka jest dzielna dziewczyna :1luvu:

http://www.youtube.com/watch?v=QUkg1gyHQrY
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 12:30 Re: Skrzywdzone....

Spinca, szybko Wam idzie! :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 27, 2010 12:34 Re: Skrzywdzone....

Klatka otwarta, Sitka chodzi swobodnie po pokoju.... podoba mi się reakcja Noska, patrzy na nią, jak traci ją z oczu to wychyla się trochę. Może Sitka odwali za mnie całą robotę i to ona mu pokaże, że głupio robi tak się bojąc.

Jak miziam Sitkę przed wejściem do klatki, to Nosek oka z nas nie spuszcza......

Z nim tak szybko nie pójdzie, ale damy radę ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 12:38 Re: Skrzywdzone....

Sitka nie oddycha już tak głośno, ale kichnie od czasu do czasu.

Rozłożyłam kocyki, które dostałam, w różnych miejscach w pokoju. Podglądam Sitkę, widzę, że się układa na nich i drzemie. Poza klatką! :)

Klatkę obwinęłam w takie coś, czym się wykłada łóżeczka od strony główki. Znalazłam jeszcze po Młodym. Pewnie będzie widać na zdjęciach. Tak się bezpieczniej w tej klatce zrobiło. Chyba.....
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 12:56 Re: Skrzywdzone....

Ależ postępy:) Trzymam kciuki za ośmielenie Noska:)

Mój TŻ stwierdził, że powinnaś bajki dzieciom czytać i w audiobookach sprzedawać:)

Kibicujemy!!!

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Nie cze 27, 2010 13:17 Re: Skrzywdzone....

spinca pisze:AAAAAA News dnia, SITKA MRUCZY jak ją głaszczę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


mówiłam że masz intuicję :)

ale słowo, przez telefon tak nie słychać, ale po filmie potwierdzam RANY DZIEWCZYNO ALEŻ TY MASZ RADIOWY GŁOS! :P

chyba wyślę książeczki dla moich bratanic i o nagranie poproszę :roll:

swoją drogą chyba Ci podmienili koty w transporcie... to miały być przerażone histeryki...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie cze 27, 2010 14:05 Re: Skrzywdzone....

A ja nie słyszę głosu... :( :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 27, 2010 14:37 Re: Skrzywdzone....

Zaglądam i nie wierzę -
ta cudownie wyciągnięta i miziająca się koteczka to jeden ze strachulców 8O
(albo Ci kochana koty podmienili ;) )

Spinca - Ty z tym Twoim ciepłym głosem to byś mnie mogła do snu kołysać,
wcale się nie dziwię że koteńki się nie boją Ciebie :)
Obrazek

aksara

 
Posty: 285
Od: Nie paź 04, 2009 11:27
Lokalizacja: Częstochowa - okolice :)

Post » Nie cze 27, 2010 15:44 Re: Skrzywdzone....

Dziękuje, dziękuję :) miło, miło

Marzenia11 pisze:A ja nie słyszę głosu... :( :( :( :(


Oj, to ja nie umiem pomóc :oops:

Czyli, jednym słowem, zostanę etatowym DT od terapii słuchowej ;)

A koty to mi podmienili na bank (no, na razie jednego), ja tu chciałam bohaterką zostać, a dostałam takie byle co :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 74 gości